Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nieszczęsliwy kurczak

kiedy podjeliście decyzję o rozwodzie

Polecane posty

Gość nieszczęsliwy kurczak

jak w temacie.czy to się "zbierało" czy to był jakiś moment? Jestem na etapie przed.Żyjemy w nieformalnym związku. Większość rzeczy jest na nas np. dom.Sprawa jest o tyle trudna, bo pracuję w jego firmie.On nie jest z takich co uczciwie się ze mną rozstanie. tzn chce zebym odeszła z reklamówką. Dodam, że nie przyszłam na gotowe. Razem rozkręcaliśmy tą firmę. Nie chce połowy. Chcę jakiegoś lokum i pomocy finansowej póki nie znajdę pracy.Będę wdzięczna za wszelkie wskazówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurczak wypiedziany
jesteśmy razem 18 lat...jest ciężko ale ... już nie mogę dalej tak żyć i czas to skończyć zanim całkiem mnie zniszczy.Boję się... boję się jak cholera....ale jak nie teraz to kiedy? mam 37 lat... i tak obawiam się, że już nikogo nie spotkam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczesliwy kurczak
wszyscy spia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasobiebaka
nie potrafie podjac tej decyzji podobnie jak ty ........choc wiem ze moje malzenstwo wisi na wlosku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a macie dxieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem, zbieraj jakieś dowody, że nie tylko on miał udział w tym wszystkim. Jakieś papiery a Ciebie czy jak, jakaś dobra koleżanka na świadka do sądu. Musisz być przede wszystkim silna, rozwód zawsze kiepska sprawa i te wojny... Ale skoro potrzebujesz zmian dokonaj je jak najszybciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I zacznij już szukać pracy. Jak chcesz od niego się wynieść to wynajmij u kogoś pokój, kawalerke. Dasz radę nawet z marnej pensji, chociaż nie będzie różowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczesliwy kurczak
nie mamy dzieci.... oczywiście mam dowody, że pracowałam w tej firmie nawet z 2007 roku.Najgorsze jest to, że juz raz dałam mu szansę ale jak widzać nie wyciagnał wnioskót.Boję sie, że jak zostanę zmarnuje swoje zycie do konca a z czasem miedzy nami bedzie jeszcze gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żyjesz na kocią łapę i pytasz o rozwód? Żona (także była) ma pewne prawa (także majątkowe), ale dajka nie ma żadnych praw. Tak było od zawsze, czyżby coś się zmieniło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość powyżej, na kocią łapę to zawsze się mówiło, że bez ślubu kościelnego, wiec wówczas jak najbardziej są wszystkie prawa. Autorka tematu mówi o nieformalnym związku (czyli rozumiem bez ślubu), więc oczywiście żadnych praw nie ma.... Autorko, czy on płacił Ci wypłatę, czy to wszystko jest zaksięgowane? Bo jeżeli tak to nie masz szans, a może byłaś wspólniczką? To już inna sprawa... Napisałaś: "Większość rzeczy jest na nas np. dom" Jeżeli jesteś współwłaścicielem ( a jako obca osoba również możesz nim być) wiec w czym problem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"na kocią łapę to zawsze się mówiło, że bez ślubu kościelnego," Tak to się mówiło chyba tylko na twojej wsi. Bo w całej reszcie kraju, to oznacza mieszkanie ze sobą bez jakiegokolwiek ślubu i pieprzenie się jak koty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mamy ślubu. dom i jeszcze jedna działka jest wspólna.firma-całkowicie jego. I uwierzcie mimo, że ślubu nie mamy to po 12 latach mieszkania razem również jest trudne. Myślicie, że on chętnie sprzeda dom, zeby sie ze mna podzielic?Tak, płacił mi pensję i co do tego nie mam zadnych roszczeń. wiem, że to mozliwe ale trzeba zaczynać wszystko od początku. Praca,lokum... trochę mnie to przeraża...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytasz czy chętnie sprzeda? A skąd my go, qźwa, mamy znać?? Ależ taka durna baba jak ty musi go wqrwiać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu to było pytanie retoryczne. czytaj ze zrozumieniem!!! a jak nie masz nic mądrego do powiedzenia to się zwyczajnie nie wcinaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×