Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jessicaeverme

Mąż stracił pracę Jak mam mu pomóc

Polecane posty

Gość jessicaeverme

W skrócie sytuacja wygląda tak ,że mąż pracował kupę lat w firmie jako piecowy czy coś takiego,rozwiązali mu umowę i jest załamany.Zarabiał tam z nadgodzinami czasem 4 tyś,ale 2300 podstawy miał i tak zawsze.Teraz pośredniaki proponują mu pracę za 1200zł i to jest śmiech na sali,mąż jest załamany nie wiem jak mu pomóc.Nie ciskam go do pracy bo pracuję w biurze rachunkowym i jak przysiądę to mamy te 3 tyś.Na mieszkanie wydajemy 700zł z opłatami,on płaci 4 stówki alimentów więc tak najgorzej nie ma jeszcze.Problem w tym ,że on sobie wmawia ,że jest do niczego i nie wiem jak mogę mu pomóc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pan Wiesław
W*******l dziada z domu na mróz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jessicaeverme
Doceniam kreatywność,ale nie to miałam na myśli,macie jakieś inne propozycje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Świadoma Feministka
No to się rozwiedź . Po ch*j ci bezrobotny facet ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jessicaeverme
Nie chce go wywalać z domu ani się rozwodzić,chciałabym żeby nie obwiniał się za tą sytuacje i uwierzył w siebie .Ta utrata pracy bardzo go zdołowała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Świadoma Feministka
Chesz go w****** tylko drobnomieszczanskie poczucie zle rozumianej przyzwoitosci zabrania ci tego . Znajdz sobie młodszego a ten beznadziejny śmieć niech zamieszka w kartonie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jessicaeverme
Eh jutro tu napiszę bo dziś widzę nie ma to większego sensu.Praca czy jej brak nie określa wartości człowieku ,tu się mylisz feministko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Świadoma Feministka
Właśnie określa. Bezrobotny to śmieć nie warty splunięcia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uuuuuuu,nie ciekawie,ja ze swoim miałam taką sytuację w sierpniu,też go nie goniłam bo nie było musu finansowego a i jeździł na rozmowy,dzwonili z propozycjami,ale stawki go dobijały wiele firm pracę mu oferowało,ale za mniej niż połowę tego co miał do tej pory,w końcu stwierdził ,że weźmie cokolwiek bo i tak do niczego się nie nadaje,tu ja sie nie zgodziłam mówiłam siedź w domu,znajdziesz,w międzyczasie przyszły bezsenność kłucia w ok.serca,jak spał to śnił koszmary zaczął panicznie reagować na to gdyby coś mi się stało a dzieci a on bez pracy,więc powiedziałam,że najpierw odpocznie zadba o siebie i pójdzie do psychologa (bo z tym sercem to na pogotowiu stwierdzili że to nerwobóle)byłam pewna,że nie pójdzie jednak bez oporów poszedł,po lekach zaczął sypiać przestał marudzić wziął się za pracę w domu urządził piwnicę itp był spokojniejszy choć więcej energii w nim było,dostał pracę przed świętami B.N. zaczął od stycznia.Praca i zarobki są jakie chciał,ale widzę w nim ,że desperacko,panicznie do niej podchodzi boi się,że znów mógłby stracić,choć nie wiem skąd u niego teraz te obawy bo z poprzedniej nie został zwolniony,po prostu firmę zamknęli niemiecki właściciel zamknął firmy córki by nie zbankrutowała główna. więc widzisz...sama nie wiem co ci doradzić by nie pogorszyć stanu twojego męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×