Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nie wiem co zrobić

Polecane posty

Gość gość

mam 23 lata, jestem w zwiazku ze swoja pierwsza dziewczyna 5 lat. zacznę od poczatku... poznalismy sie w liceum, bylismy bardzo zakochani, czesto sie kluciliśmy, ja w liceum byłem bardzo zaborczy, własciwie kontrolowałem jej zycie. potem pojechała na studia do innego miasta, ja nie miałem nic przeciwko bo zrozumiałem ze nie mam prawa jej ograniczac. ja poszedłem na studia w naszym miescie, na ciezkie studia, spotykalismy sie pare dni raz na 2 miesiace. bylismy wtedy bardzo szczesliwi. gdy bylismy na 2 roku studiow w kwietniu zeszłego roku, gdy wrocila na majówke chciała zerwać, zaznacze ze juz wczesniej probowała ale ja zawsze jej na to nie pozwalałem, obiecujac ze sie zmienie, i sie zmieniałem ale chyba w pojedynczych sprawach. powiedziała ze była na imprezie, i ze gadała z jakims tam chłopakiem, ale do niczego nie doszło, mówiła ze ona się żaliła ze ma problemy ze mną itp. on ją poprostu pocieszał i trzymał za ręke. gdy sie o tym dowiedziałem stwierdziłem ze rzeczywiscie byłem niedobry, liczyłem na jej szczescie ale wcale o nie nie dbałem. od tamtej pory zaczelismy ze soba rozmawiac szczerze, bylismy tym razem oboj***ardzo szczesliwi, ona mi o tym mowiła, ja o nia dbałem. a zapomnaiałem wspomniec ze ona postanowiła dac mi szanse na zmiane i zebysmy sprobowali, ja miałem przeniesc sie do miasta w ktorym studiowała, ale moi rodzice ze tak powiem zabronili, ze tu mam renome itd, ona postanowila wrocic spowrotem, i własnie od tego czasu bylismy szczesliwi wszystko sie układa. problem w tym ze zupelnie przez przypadek 10 dni temu wszedłem na jej facebooka, zostawiła zalogowanego, cos mnie podkusilo by sprawdzic czy wtedy napewno nic nie zaszło. okazało się ze rzeczywiscie było przytulanie i trzymanie za rece, ale oprocz tego ona siedziała mu na kolanach, przytulajac sie dawała całusy w szyje. i to tyle własciwie. wiem ze sie nie całowali, i do niczego wiekszego nie doszło. z rozmow wiem ze była nim zauroczona przez 2 kolejne dni, ale potem sie opamietala, załowała itd. chciała zerwac nie dla tego kolesia ale dlatego ze miala dosc mojej obojetnosci. dała mi szanse a ja ja wykorzystałem. tylko jak dowiedziałem sie reszty, nie moge przestac o tym myslec, ciagle o tym mysle, uwalilem sesje itp. potrzbuje rady, boje sie ze o tym nie zapomne nigdy. pomozcie ps. ona jest zagubiona jest dda, chodzi na terapie, wtedy miała depresję. ja jestem z powiedzmy normalnego domu, ale relacje mojego ojca z matka wyglądały włanie tak jak moje z nią przed całym zajciem. zrozumiałem to, zmieniam siebie, nawet nie dla niej, dla siebie, by nikogo nie krzywdzic tak jak to jest u mnie w domu. wiem ze moze sie wydac to dziwnym zwiazkiem, ale probojemy o niego walczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×