Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość LadyHa

Mały uparciuch

Polecane posty

Gość LadyHa

Mamusie... może Wy mi zaradzicie bo czasami tracę już cierpliwość... mam 14 miesięczną córeczkę. Generalnie mała jest dosyć grzeczna, ale straszny z niej uparciuch.... chodzi za mną krok w krok... bawi się ładnie ale tylko do momentu kiedy wie że ja siedzę obok, kiedy tylko zobaczy że wstaję i wychodze od razu rzuca wszystko i biegnie za mną.. Kiedy robię coś w kuchni dosłownie wisi mi na nogawce od spodni i płaczę że mam z nią gdzies iść.... na dłuższą metę nie da się tak normalnie funkcjonować bo przecież w domu też trzeba coś zrobić. Coraz częściej tracę wobec niej cierpliwość a nie chcę tego... staram się być spokojna ale czasami już człowiek wychodzi z siebie.... Macie jakieś metody sposoby żeby zająć dziecko... żeby nauczyć je choć chwilę pobyć same??? Jak tłumaczycie SKUTECZNIE takiemu maluchowi, że czegoś mu nie wolno??? bo ja nie mam już pomysłów.... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja daje synkowi garnki, kopystki, plastikowe kubeczki sadzam na chodniczku i sie bawi, przekłada mi paczuszki z przyprawami do koszyczka i z powrotem albo daje mu jabłuszko i siedzi w krzesełku i obgryza. Jak zaczyna broić mówie stanowcze NIE WOLNO i wymyślam inną zabawę. Mój też mi się wiesza bo chce być cały czas ze mną a jak go nie zajmę to siedzi i płacze, marudzi. Ostatnio robiłam ciasto nasypałam mu trochę mąki na tackę i miał ubaw prawie pół h. Ubrudził sie to fakt ale ciasto zrobiłam:) Jeszcze troszkę a zaczną sie same bawić...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabie uda na patelni
Moja ukochana siostra (10 lat) ostatnio wróciła do szkoły i pokazała mi zeszyt do informacji. - Dostałam uwagę. Podpiszesz? - pyta patrząc się na mnie. Przeczytałam wpis nauczyciela i zamurowało mnie. "Wezwana do odpowiedzi zaczęła krzyczeć Expecto Patronum!" - Skarbie dlaczego krzyczałaś Expecto Patronum? To zaklęcie z Harry'ego Pottera! - Wiem, ale na internetach pisało, że to oznacza "czekam na adwokata" Chyba ograniczę jej dostęp do laptopa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie wiem może to w pewnym wieku normalne... ale mam koleżanki które mają dzieci w podobnym wieku i zapewniają mnie że ich dzieci bawią się same dlatego to mnie martwi... Też wymyślam różne zabawy (żeby nie było że pozostawiam dziecko samo sobie) dawałam już garnki łyżki itp woreczki z ryżem i kartonik - to ją często zajmuję chociaz na chwilę ;) ojjj dużo by wymieniać - moje opcje się już po prostu wyczerpały i nie skutkują... A powiedz mi jak mówisz dziecku - NIE WOLNO - to ono słucha??? u nas niestety raczej nie bardzo ;// zawsze robi dalej swoje - wtedy zaczynam tłumaczyć że np zrobi sobie w ten sposób krzywdę albo że to nie służy do zabawy ale nadal nie działa..... Może jakaś mamusia jeszcze coś podpowie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak mówie mu NIE WOLNO to też sie buntuje i płacze wykręca sie ale szukam mu innej zabawy albo przytulam i "wynoszę" gdzie indziej. Przestań słuchać koleżanek!!! Ja mam 2 sąsiadki które mają dzieci w podobnym wieku i są !!IDEALNE!! tylko śpią i jedzą i same się bawią po 2-3h-bzdura. Jedna to nawet mówiła że jak jej sie mała budzi to ją kładzie na podłoge do zabawek i jeszcze spi z 2-3 h ,a mała się bawi!! Druga ma synka który patrzy ma tv w wieku 8 mc i ogląda bajki!!?? Tylko myk jest w tym że często spotykam na spcerach ich mamy (babcie dzieci)| i wtedy wysypuje sie cała prawda o nieprzespanych nocach, płaczu, bałaganie i brak czasu na wszystko. Tez sie porównywałam z innymi \( teraz jest chyba na to moda że wszystkie dzieci muszą być równe) wrecz zmuszałam synka do niektórych zachować i byłam głupia jak but. Teraz wychowuje syna po swojemu i jest o niebo lepiej. Oczywiscie ze czasem nie słuch i zostawiam robote w połowie o on ryczy i mnie meczy ale taki to jest już urok tych naszych "pociech":) Głowa do góry dzieci rosną:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj jak mial 8 miesiecy, postawiony w kojcu przed tv tez grzecznie ogladal bajki :P Teraz ma 11 i na nowo zainteresowal sie bajkami i czasami mam chwile bo on sobie siedzi na srodku pokoju i oglada bajke. Ale zazwyczaj jest tak jak u was, zaraz tuptuptup do kuchni i stoi i wisi mi na spodniach. Probuje czyms zajmowac ale wszystko jest na moment. W kuchni ogolnie moze wszystko,tylko zakazana jest kuchenka i piekarnik. Czasami rozumie nie wolno ale co raz czesciej wyprobowuje na ile mu pozwole. Mamy plyte elektryczna wiec jestem troche spokojniejsza,ale boje sie,ze kiedys podejdzie jak bedzie rozgrzany piekarnik albo jeszcze ciut podrosnie i dosiegnie do rozgrzanego blatu. Teraz tam gdzie dosiegnie to jest zimne. Jednak to bardzo niebezpieczne. Ale chyba nie pozostaje nic innego jak tlumaczenie,ze nie wolno i zajmowanie czyms innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe to pocieszyłyście mnie trochę... może faktycznie taki to wiek i trzeba to przetrwać. To zaciskam zęby i dalej będę milion razy dziennie powtarzała - nie wolno i tłumaczyła ;))) pozdrawiam dziewczyny i powodzenia z Waszymi maluchami!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taki wiek, dziecko od 12 miesiąca lub trochę później zaczyna być upierdliwym uparciuchem i nic nie poradzisz, tak do 2 - 2,5 lat, czasem ciut krócej, czasem ciut dłużej. Konsekwencja oraz duża umiejetność organizowania wszelkiej masci czasoumilaczy i tyle. Minie:) Ja to żartuję że świeżo upieczeni rodzice powinni chodzić na obowiązkowy kurs wodzirejów i animatorów kulturalnych:) Ja mam dwójkę, jedno ma już 5 lat i coraz częściej mówi mi wprost że chce się samo pobawić albo nie całuj mnie już i odpycha :P a drugie ma 21 miesiecy i z tygodnia na tydzień jest coraz lepiej, zaczynają sie zabawy ze starszym rodzeństwem, bajki oglądane od początku do końca, rysowanie, zabawy duplo, karmienie misiów i wożenie laki, wcześniej oba smyki odkąd zaczęły chodzić wisiały mi na spódnicy niczym rzepy, ja je sadzałam w krzesełku do karmienia jak musiałam zrobić obiad i wyciagałam tzw. "szkatułkę skarbów", co kilka dni skarby wymieniałam, były tam plastikowe kolorowe łyżeczki, metki, paragony, włoczka, kolorwe ścinki materiałów, małe maskotki, plastikowe kubeczki, no wszelkiego rodzaju kolorowe atrakcyjne bezpieczne bambetle pomaga tez anagżowanie adekwatne do wieku, jak ścieram kurze, daję małej chusteczkę i ona wyciera ze mną, albo daję miotełkę jak odkurzam i ona sobie ta miotełką wymachuje, jak wyciagam pranie, to daję jej to zrobić, jak robię ciasto to troche mąki na blat i fartuszek zeby się nie pobrudziła za bardzo i niech sobie sypie, wymaga to niestety nagimnastykowania się ale wole to niz słuchanie marudzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×