Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

pendolino stoi w pokrzywach

Polecane posty

Gość gość

i rdzewieje. Kolejne Wasze dwa miliardy poszły się.. By żyło się lepiej!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj masz znowu problem.. To źle tamto źle ludzie ogarnijcie się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość caruzo
1,6 mld za pociągi + 1,1 mld zł za serwis przez 17 lat razem 2,7 mld zł :o l za kolejke, która nie ma wychylnego pudła i nie wiadomo czy w ogóle ruszy przy minus 25 stopni :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i kto za to zaplaci? glupi polaczek :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic się nie stało Polacy,nic się nie stało, nic się nie stało ,lalalalalala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gwózdek w pokrzywach koło
garażu sąsiada: Pewnego razu byłem przy drzwiach garażu sąsiada przy którym rosły gęste i wysokie pokrzywy około 1.5 metrowe. Sąsiad trzymał w nim starego zielonego trabanta. Kiedy stałem na wprost drzwi tego garażu to pojawił się obraz wizyjny roweru z kwadratowymi kołami. Po chwili z roweru tego wypadł bidon i runął na ziemię, a korba od pedału zaczęła niemiłosiernie drgać i po chwili również runęła na ziemię. Za chwilę obraz wizyjny znikł. Stałem i dalej patrzyłem na ten garaż i zauważyłem, że z pokrzyw, które rosły po jego prawej stronie zaczyna w moim kierunku wydłużać się gwózdek kremowy. Pewnie gwózdek ten wyszedł z tego garażu może z zamka, który był w środku i na który był ten garaż zamykany. Przeszedł szparą w blasze garażu, która była po stronie tych gęstych pokrzyw i wydłużył się dalej z nich w moim kierunku aby mnie ókóć. Chciałem uciec ale gwózdek był już metr ode mnie i jak bym się odwrócił to nawet bym kroku nie dał a by mnie ókół więc chwyciłem go za wydłużająca się końcóweczkę kciukiem i chciałem go nim zablokować. Ale siła z jaką wydłużająca końcóweczka parała na mój kciuk była tak duża, że nie zdołałem go zablokować kciukiem i gwózdek ten mnie ókół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×