Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

bogaty chłopak i biedna dziewczyna czy taki związek ma szansę ????

Polecane posty

Gość gość

Witam :) Zacznę od przedstawienia mojej sytuacji. Więc tak mam 20 lat, zdaną maturę, chodzę do policealnej szkoły. Mieszkam dosyć biednie( bez wygód ]) i w domu nigdy się nie przelewało.Ostatnio poznałam chłopaka on jest dosyć bogaty. Rodzice jego piastują ważne stanowiska( w przeciwieństwie do moich) . Chłopak jest po studiach, pracuje ma duży dom i od razu widać różnicę materialną po między nami. Bardzo mi się podoba lecz coraz częściej myślę, że różnicę materialne mogą wszystko zniszczyć. A Wy jak uważacie czy Biedna dziewczyna i bogaty chłopak mają szansę na udane wspólne życie?? I czy warto wiązać się z kimś bogatszym ??? Nie mam ochoty na kolejne rozczarowania. Mam nadzieję, że wyrazicie swoje zdanie i może znacie podobne historie, która zakończyła się dobrze bądź nie. Więc opisujcie je śmiało z góry dziękuję :) Pozdrawiam cieplutko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie majatek dziewczyny nie ma praktycznie żadnego znaczenia. Jest dużo innych, ważniejszych czynników

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Np. czy bierze w pupę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli on ma swoje mieszkanie, a ty będziesz studiowała i miała szansę w przyszłości na normalną pracę, to taki związek ma jak najbardziej przyszłość. Kobieta nie może być obciążeniem dla faceta, to znaczy taka: Przyjezdna, wynajmująca kawalerkę i pracująca w sklepie za najniższą krajową. Czemu? Ponieważ jak zajdzie w ciążę, to nic nie będzie miała. On będzie utrzymywał ją i dziecko. Jak dziecko podrośnie, to nie będą mieli dla niego mieszkania. Najlepsza para to taka, gdzie on ma mieszkanie i normalną pracę na umowę o pracę z co najmniej pensją 2000 neto i ona ma dokładnie tak samo. Wtedy, jak jedno nie pracuje, to drugie jest w stanie utrzymać rodzinę. Jak dziecko dorośnie, to dostanie jedno mieszkanie, a do tego czasu można je wynajmować i zarabiać dodatkowe pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o ile on nie pomyśli (albo jego rodzina) że poleciałaś na kasę, i o ile będziecie w stanie się dogadać (np. on nie będzie rozrzutny a Ty oszczędna, albo odwrotnie), jeśli to wszystko będzie stonowane, jeśli on nie będzie się wywyższał i jeśli Ty nie będziesz się stawiać w roli ofiary, to ja nie widzę problemu. kwestia dojrzałości i spojrzenia na rzeczy materialne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo przynajmniej połykaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trudno powiedzieć, życie to nie meksykańska telenowela :) szanse byłyby o wiele większe gdyby on był bogaty ze swojej pracy, a tak zawsze to majątek rodziny i jeśli Ty jesteś o wiele biedniejsza zawsze może to was kiedyś skłócić. Poza tym nawet jeśli kiedyś taka para weźmie ślub, nawet bez intercyzy i tak to co przed ślubem - czyli prawie wszystko - będzie należało tylko do niego i zawsze będzie na wierzchu :o tak że raczej bym się nie zdecydowała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawet bez intercyzy i tak to co przed ślubem - czyli prawie wszystko - będzie należało tylko do niego i zawsze będzie na wierzchu xxx jak zdejmie majty to zawsze jego będzie na wierzchu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak ty zdejmiesz to jego bedzie w srodku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Śmiej się śmiej :p gdybym była ubogą żoną bogatego faceta cały czas myślałabym na czym tu zaoszczędzić, żeby sobie odłożyć na "w razie czego" na tajnym koncie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a tak, na szczęście, nie jesteś niczyją żoną!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najważniejszy jest połyk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Owszem, można, biedny chłopak i bogata dziewczyna też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
połyk i backdoor!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Norwegia Norwegia
mysle ze ma o wiele wieksza niż w odwrotna strone-czyli biedny chłopak i bogata dziewczyna. wbrew temu co ludzie mowia to facetowi wcale nie jest potrzebna ambitna dziewczyna z gora forsy i na wysokim stanowisku-szczerze mowiac to faceci od takich uciekają-nie wiem czemu-ale zauwazylam taka zaleznosc. mój brat który ma trzypokojowe mieszkanie i kupe forsy wzial sobie za zone dziewczyne mało ze z biednej rodziny to ojciec tam pil a matka zmarlajak dziewucha była dzieckiem. wylsztalcenia nie miała, jakas wyjątkowo piekna tez nie była. brat mieszkal z nia razem jakies 5 lat, potem wzięli slub i sa szczęśliwi. dziewczyna mila, pewnie Bogu dziekuje ze takiego chłopaka znalazła. nie pracuje, brat jej kupil samochod i sobie jeździ, razem caly czas wolny wspólnie spedzaja i naprawdę z moich wszystkich znajomych tylko oni sa tak naprawdę szczęśliwym malzenstwem. za to brat ja ubral, zaplacil za liceum wieczorowe które skonczyla i jest im dobrze ze sobą. kiedyś brat mowil ze jak by miał do wyboru 2 dziewczyny jedna w z***biscie fajnym samochodzie i druga taka prawie umierajaca na ulicy to by wzial ta druga. zdziwiona pytałam się a czemu-to mi tylko powiedział ze on uważa ze trzeba dobierać się przeciwieństwami i mu konkurencja w domu nie potrzebna. tak wiec zależy co kto oczekuje od zycia i od partnera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wziąwszy pod uwagę, że nie studiujesz i nie masz szans na dobrą pracę w przyszłości, oraz na to, że masz dopiero 20 lat, związek ten ma 1% szans na przetrwanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On ile ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
VBambino ma rację!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma szanse, sama mam przyjaciolke, ktora pochodzi z biednej rodziny, a ma meza, ktory pochodzi z bogatej i sa bardzo szczesliwi. Do tego ona jest bardzo ladna, moze niezbyt bystra, ale ma dobre serce i zawsze miala powodzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ekscentryczna
Chyba ostateczna decyzja należy do nich. To oni muszą podjąć decyzje, chłopak wie jaki status materialny ma dziewczyna, więc doskonale zdaje sobie sprawę jak może przebiegać ich życie i to, że prawdopodobnie on będzie utrzymywał rodzine. Choć dziewczyna nie jest na straconej pozycji i może walczyć o swoje wykształcenie i status materialny- własny. Kwestia samozaparcia i chęci, bo jeśli wychodzi się z biedy to raczej stara się to jakoś polepszać, by nie powielać swojego dzieciństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Norwegia Norwegia
wcale nie! bogaty chłopak nie potrzebuje wcale bogatej czy wykształconej dziewczyny-bo mu to do niczego nie potrzebne! nie musi się martwic ile zona ze swoim wyksztalceniem dostanie w pracy wyplaty, leje tez na to czy ona ma mieszkanie bo on sam ma, a także na to czy ona ma pieniądze-jak ma wystarczajaca ilość. mój brat jest takim przykładem i naprawdę to swietne malzenstwo! wlasciwie jedyne dobre tak naprawdę jakie znam-sa ze sobą 8 lat i sa szczęśliwi. dziewczyna wyksztalcona nawet nie była dopiero brat jej oplacil wieczorowe liceum które ukonczyla chyba bez matury (ale nie jestem pewna). natomiast znam inny przykład innego malzenstwa-kobieta diagnosta zarabia 4000 co miesiąc jej maz 3000 i się nienawidzą, mowia ze sa ze sobą tylko ze względu na dziecko, jedno drugie tyra, kloca się o pieniądze, o to co kto ma zrobić, kto ma racje itd. najgorsze malzenstwo jakie znam0ja bym się zarówno na miejscu faceta jak i jej dawno rozwiodła. wlasnie najgorsze malzenstwa to sa takie gdzie oboje maja kase i dobre pozycje społeczne bo się zra miedzy sobą o władze, o to kto ważniejszy, kto ma racje i każdy jest swiecie przekonany ze jest takim cudem ze sa swietnie bez drugiego poradzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Norwegia Norwegia
no widzisz tylko mój brat jest takim typem ze tego nie wykorzystuje-wiec nikomu to nie przeszkadza. sama chciałabym mieć takiego faceta jak brata-naprawdę-ze swieca takich szukac-co jego to dziewczyny, samochodem sobie jeździ, mieszkają w 3 pokojowym mieszkaniu, spedzaja razem wolne chwile, jezdza na wycieczki, razem chodza do znajomych i jakos jak na jego zone patrze to nie wiem czy tak lepiej maja od niej kobiety po zawodowce pracujące w realu na kasie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie pieniądze dziewczyny nie mają żadnego znaczenia. Wystarczą mi moje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to za facet co odrzuciłby kobietę tylko dlatego, że jest biedna? Sam powinien zarobić na siebie i na rodzinę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wcale nie mam na myśli, że ta cała kasa jest potrzebna :) ale osobiście czułabym się źle z bogatym facetem gdybym sama miała tylko tyle ile sama zarobię i żadnego majątku odłożonego jeśli mój mąż miałby taki majątek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tak mam i po roku coraz bardziej mi to przeszkadza, wczesniej tego nie widziałam. Ja jestem z wręcz ubogiej rodziny, mieszkamy sobie w bloku, warunki kiepskie, mój facet na prywatnym osiedlu, jego rodzice sporo zarabiają, studiujemy, moi nie daja mi ani grosza, a jego rodzice daja mu sporo kasy. Moja przeszłośc to siedzenie w domu, zero wakacji bo brak kasy, a on podrózował po świecie - strasznie sie tego wstydzę. Jego znajomi - bogaci, moi - biedni. I choć jestem lepiej wykształcona od mojego chłopaka, mądrzejsza zyciowo, bo musiałam sobie od zarania dziejów sama radzić, oczytana, lepiej znam języki - bo sie uczyłam sporo za młodu, to czuję się fatalnie przy nim, po prost nie stać mnie na pewne rzeczy, wyjazdy etc. Jego rodzina jest przemiła dla mnie, ja nie lecę na jego kase, bo sama kończe dobre studia i będzie po tym praca. Mimo, że sama wiele osiągnęłam w zyciu, to jednak ta biedna przeszłośc wbija mój wzrok w ziemię, wstydzę się, czuję się źle z tym. Jakiś biedny chłopak by bardziej do mnie pasował, bardzo kocham mojego chłopaka, ale ja jestem ambitną osobą, a te pieniądze zaczynaja mnie powoli denerwować, bo czuję sie gorsza, a nigdy w zyciu nie czułam się gorsza od nikogo :-( Byłam radosną, zabawna, mądrą dziewczyna a teraz mam jakąś depresję finansowa. W przeszłości zalecał sie do mnie jeszcze bogatszy chłopak, jego rodzina miała wille w kilku krajach Europy, ale takiego poniżenia bym nie zniosła, jak by wszedł do mojego mieszkania to by chyba dostał zawał, więc mu darowałam i sobie też. Ja może wyglądam na zamożną, bo jestem wykształcona, potrafie dyskutowac na poziomie jak się postaram, a potem wychodzi że tu bida piszczy u mnie. fatalnie. Nie wiem jeszcze co zrobię, ale nie wykluczam, że dam sobie spokój i sama zajmę sie zarabianiem. Nie chce żeby mi facet mówił, że mam coś dzięki niemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I słusznie, po co czuć dyskomfort psychiczny w takim układzie, to niczego dobrego nie wróży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia67
takich historii jest bardzo wiele ?pewien bogacz zostawil bogaczke kobiete katolicką dla pewnej litwinki biednej szkoda bylo mu tej dziewczyny wiec sie z nią z wiązał ? tak się poznali a przeznaczenia nie da się uniknąć ,kolejna sprawa tez pewien niemiec wyszedł za bogatą kobietę ,w tradycjach niemieckich to się zdaża ! Czym prędzej czy puzniej przeznaczenie samo dopadnie ,i się tego nie uniknie .I to townież zalezy kto komu jest pisany ! takich histori prawidziwych i relanych jest wiele i się tego nie uniknie. A jesli chodzi dziewczyno o ciebie to spróbuj z bogaczem się zwiazać ,zapewno bedziecie szczęśliwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×