Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ojciec kupił mi 2 pokojowe mieszkanie a przez to wpadłam w depresję

Polecane posty

Gość gość

bo żyłam pod jego dyktando! on chciał żebym sie wyniosła z domu, zamieszkała w takim mieszkaniu, a jak zapytałam po chooy mi 2 pokoje to rzekł " bo jak bedziesz miała dzieci to co?|" no i co minely dwa lata, uciekł ode mnie chlopak, dziec miec nie bede, chce juz gnic w samotnosci ale pryznjamniej w przytulnej kawalerce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba sobie jaja robisz,mam 56 m kw obok sąsiedzi mają 38, małzenstwo z rocznym dzieckiem. I wolalam klitke i rodzine, nie wiesz jak to jest czuc pustke, bo z tego co czytalam chyba masz męża, a ja zdałam sobie sprawę że zawsze bede sama, więc wolę małą przestrzeń na której samotnosc nie bedzie aż tak przytłaczać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Felixtus
czy naprawdę istnieją takie gwiazdeczki z takimi problemami , czy to jest tylko podpucha ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie żadna podpucha jestem wkurzona! tym,ze mój ojciec planuje wszystko i myśli sobie,że na pstrykniecie palcem znajde prace i bede dyktowac warunki oraz znajde faceta i on mi sie od razu oswiadczy slub i dzieci....jasne ..... poki co mieszkanie idzie na sprzedaż a ja siedze staremu na głowie znowu i niech ciepi jak mnie spłodził :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Studiuję, więc jestem na jego utrzymaniu :/ W lipcu obrona mgr i szukam pracy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w d***e ci sie pomyliło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
56m2 to dla Ciebie duże mieszkanie? dostałabym w takim klaustrofobii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To kończ te studia i zapierdzielaj do pracy. Zostaw mieszkanie ojcu, sama sobie zarób na własne m. Nie będziesz miała czasu na pisanie takich bzdur.Może w końcu dorośniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja nie mam gdzie meiszkac, rodzice chca mnie wypieprzyc na ulice. zima jest to sie ulitowali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyno ty masz paranoje na punkcie rzekomej kontroli przez twojego ojca. on chyba w ogole nie moze sie do ciebie odezwac bys tynie slyszala zaraz ze MASZ/MUSISZ i nie ma innego wyjscia/ cos zrobic :O masz problem z glowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Felixtus
ja pierdzielę, normalnie horror

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi wystarczy pokoik 12 metrow kw :) wlasnie, że ojciec mnie kontroluje ja chyba lepiej wiem jak jest - wysłał mnie do gimnazjum u zakonnic, miałam godzine drogi dojazdu w tłoku, podczas gdy miałam rejonowe gimnazjum 15minut od domu, w koncu sie tam przeniosłam i świetnie zdałam egzamin, jeszcze bylo pare rzeczy do których mnie zmuszał ale teraz nie pamietam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to sie rusz do pracy gnido :O wynajmij, plac sobie rachunki a jak juz te dzieci bedziesz miec to zobaczysz jak ty je kontrolujesz :O kolejna rozpuszczona ograniczona umyslowo idiotka zasilajaca te spaczone pokolenie idiotow :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kuffa, ale by mi się takie przydało. Ale mi nikt nie kupi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wyobraz sobie to nie prowo, a ja nigdy nie zarobie na mieszkanie, jak chciał mi pomoc wkroczyc w dorosłość mogl kupic przytulne gniazdko ale 1 pokoj, co mam zrobić z drugim? chyba wynajmę jakiemuś wolnemu facetowi, bo z kobietą nie chce mieszkac, juz mieszkałam z taką fleją i k****iszonem co mi opowiadała o swoich problemach z miesiączką ;( chce mieszkac na łonie rodziny - mama tata i ja a nie kurde z obcymi ludzmi albo sama jak sierota! do k****y są jakies prawa człowieka na tym świecie hcyba nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha, chora psychicznie. To wszystko wyjaśnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja bym tak chciała mieć takie 2 duże pokoje.. Salon i sypialnię osobno. Ech..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośće
nie rozumiem: masz pretensje o wielkość mieszkania? Ty raczej uważaj, żeby ci tego nie wypominał ojciec i matka całe życie potem. Bo jak ci zacznie ciosać kołki na głowie, że zamist sobie samochód to tobie mieszkanie kupił to wtedy zobaczysz jak ojcowie wypominają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośće
podnajmij pokój a od niego się uniezależnij bo ci zaraz męża będzie wybierać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co ? Chciałabyś tak mieszkać SAMA samiutka? Układałabyś misie i lalki w pokojach i rozmawiala z nimi? Ja nie mogłam tak żyć, bałam się w nocy spać, bałam się strasznie, nie mogłam się uczyć, w nocy oglądałam telewizję albo internet aż do opadnięcia z sił.Każdy szmer i serce miałam w gardle... Naprawdę nie życzę nikomu. Rodzinny dom to najlepsze co może być. Ktoś się krząta... Póki mam rodziców, chcę z nimi mieszkac. Nie chcę desperacko wchodzić w związek, ostatnio tak było - z samotności weszłam w beznadziejny związek wymarzyłam sobie ,że on ze ,mną zamieszka i może nawet dziecko sie pojawi... Ale roztsalismy sie, wróciłam do domu - i myślę kim ja byłam?! Straciłabym wolność i młodość jeśli on by mnie kochał. Na szczęście nie kochał a ja wrócilam do rodziców, mogę się spokojnie uczyc a potem praca albo zostane na doktorat na uczelni. Mogę podróżowac, imprezowac, podrywac, randki... Ale mały włos i ... rodzice wpędziliby mnie w paskudny schemat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już rozumiem ojca. Pozbył się chorej psychicznie córki. Jejku ona chce mieszkać z tatusiem i z mamusią i ssać cycusia. Lecz się !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo zapomniałam napisać,że to było ostatnie piętro i do każdego z pokoi przylegał balkon :/ MIałam lęk,że ktoś się włamie... Nie czułam się bezpiecznie, a co to za DOM gdzie nie czujesz się bezpieczna? :( To fakt, mama raz mówiła,że ojciec tak nam rozkazuje,że niedługo męża mi wybierze... Już mi wypominał i mówił,że powinnam mu dziekowac i calowac po stopach:D tyle,że ja się o to nie prosiłam, chcę z nimi mieszkać i powiedziałam,że jak skończę studia to poszukam pracy i coś może wynajmę, na 100% nie chciałam tego mieszkania :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak można bac się samemu mieszkać? Wy macie coś z głową?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znajomi mają 20 m i dwoje dzieci chętnie się zamienią, ale bez dopłaty reflektujesz? Na takim metrażu będziesz miała przytulnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja to przerobilam
tyle, że mój matkę moją doprowadził do obłędu, ustawiali mi życie nie pozwalając popełniać błędów oboje. Potem mnie reklamowali przed każdym kolegą, wpakowałam się 3x w niezłe g....jeśli chodzi o związki (w tym 2x z psychopatą, który dowiedział się o moim mieszkaniu).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja to przerobilam - no ciesze sie,ze chociaz jedna osoba jest w stanie mnie zrozumiec, i co bylo dalej? uwolnilas sie od nich? zaczęłaś żyć po swojemu? moi gdy poznali mojego jednego chłopaka to go uwielbiali , tzn na początku nienawidzili ale potem pokochali, a ja im nie mówiłam jaki jest naprawdę, potem były teksty "nie znajdziesz drugiego takiego:/ "| ale miałam wtedy 20 lat i całe życie przede mną :D do klubu nie chodzić bo tabletki g****u same się kobietą pchają do gardła przecie, a chodziłam juz ze sto razy i jakos nie widziałam tego, w kazdym razie, no moj też jest taki w domu się rządzi, a ja nie chce zostawić mamy z nim samej od zamiany - to,że nie lubiemiezkać sama nie znaczy,że się z debilem na mózgi pozamieniałam, zreszta mowie, mieszkanie idzie na sprzedaz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja to przerobilam
jedno z rodzeństwa mnie znienawidziło za to, że ja mam a ta osoba nie ma i generalnie cała rodzina to wypomina, chociaż w mieszkaniu była długie lata firma rodzinna. Moja rola w rodzinie sprowadza się do odpracowywania tego faktu wobec każdego: siostrze bawiłam darmo dziecko, znoszę matki kaprysy (idee rodziców i ich awantury co do mojego zawodu spowodowały, że nie mam pracy), brat nie naprawi nic za darmo. Płacę mu za każdą naprawę, której nie daję rady sama zrobić,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×