Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

kazdy umrze

Polecane posty

Gość gość
Jeśli to prowo, to całkiem zgrabne, a jeśli piszesz serio, to ciekawe, czy próbowałeś się leczyć psychiatrycznie - może naprawdę masz schizofrenię, nie zastanawiałeś się nad tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taki syn fubu moze pisac co chce a i tak lud to kupi. Tak samo jak lud kupil ideologie hitlera i innych chorych psychicznie ludzi. Jaki przepis na sukces? Badz psychopata wtedy wierne tumany za Toba pojda :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale Bóg dobrze się kojarzy. Kojarzy się z kimś kto włada, jest ponad wszystkimi, więc to mi się podoba. No tak bogowie nie umierają, ostatnie słowa Kaliguli były "Ja żyję!" ale to jest moja osobista sprawa i nie zamierzam się z wami nią dzielić. W ogóle to piszę do was suchym lecz czytelnym stylem, którąś tam stroną mojej osobowości. Innych nie znacie. Ja nie marnuje czasu na kafeterii, ja mam po prostu swoje życie którego kafeteria jest częścią, ale są tacy dla których kafeteria jest życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a kochasz kogos:D?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie tłumy? Ja się dopytywałam żeby znaleźć słabe punkty jego teorii i przy okazji porównać ją do mojej teorii na temat świata. Ani razu nie napisałam, że w to wierzę, co nie znaczy, że nie skłoniło mnie to do myślenia. A skłoniło nie dlatego, że przedstawił to tak czy inaczej tylko dlatego, że to się w dużej mierze pokrywa z tym, co sama myślę. Także tłumów to ja nie widzę, szczególnie po tym, jak napisał, że jest bogiem :) A fubu porównanie do Kaliguli odważne, czyżby wszyscy wysokopoziomowcy byli jednostkami wybitnymi? :) No, zrobił się odjechany temat - i to lubię!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaligula to jest idealny przykład bycia Bogiem. Szkoda tylko że bogiem nie myślącym o sobie w kategoriach bezpieczeństwa no ale Kaligula chyba wiedział co go czeka i liczył się z tym. Gość jak na razie to nie przeczytałem za wiele tego co ty myślisz tylko ciągle się pytasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bądź sobie w każdym razie kim chcesz, nazywaj się jak chcesz, ale jedno mnie nurtuje. Z tego co piszesz wnioskuję, że posiadasz sporą wrażliwość. Możecie mnie uznać za psychopatkę ale z autopsji wiem, że jest jedna rzecz, którą wrażliwość czyni trudną do zniesienia. Mianowicie cierpienie świata. Na czym polega fenomen obojętności na cierpienie ludzi i istot? Jak wykształcić w sobie obojętność na własną bezsilność.. Albo tę bezsilność zniszczyć. wie ktoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mówisz bądź sobie kim chcesz, a ty sama kim jesteś poza cielesną powłoką? Nie doszłaś do tego prawda? Cierpienie świata g***o mnie obchodzi, powiem więcej niektórych ludzi, a szczególnie grup społecznych tak bardzo nienawidzę że ich cierpienie, ich tragedie dają mi radość, chęci do życia. Przejmuje mnie tylko cierpienie istot mi najbliższych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pisałam co myślę, bo sprawdzałam najpierw co się pokrywa, a co nie. A myślę sobie tak Jest siła, oddziałuje na żyjące istoty. Istnieje narzucona świadomość, w zależności od poziomu można ją rozwijać mniej lub bardziej, jednak jest to bardzo trudne, bo wszystkie warunki, w jakich żyje jednostka są odgórnie dla niej przeznaczone, każdy element, zdarzenie, są zaprojektowane w taki sposób, żeby droga świadomości szła wg tego, co jest ustalone. ALE zakładam istnienie jakiejś "przypadkowej" wolnej woli, która jest sprzężona ze świadomością - wola może stać się wolna w pewnych warunkach, kiedy też jest wyższa świadomość. Jest możliwość przekroczenia narzuconej drogi świadomości, wtedy, kiedy kształtowanie umysłu na tej drodze (która składa się z doświadczeń itd) zajdzie odrobinę głębiej, niż to było założone. Zakładam, że to się dzieje w pewnym sensie przez przypadek. Wtedy ścieżka świadomości nagina się, a człowiek zaczyna rozumieć więcej, chociaż czuje, że "to nie było w planie" Nie wiem, ciężko to wytłumaczyć, tak sobie tylko myślę i wszystko to jest niedookreślone, poza tym to teoria, niesprawdzalna w dodatku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ha, no widzisz, a ja na ogół nie rozumiem nienawiści, wydaje mi się, że za każdym złem wyrządzanym przez człowieka stoją wszystkie zła jemu wyrządzone, które sprowadziły go do takich, a nie innych zachowań. Dla mnie nienawiść jest nienaturalna, ale jest skutkiem i przyczyną jednocześnie. I właśnie to jest najgorsze, że to jest błędne koło, w którym nienawiść pociąga nienawiść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaman artysta
jezus umarł na krzyżu>za siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy człowiek to skupisko doświadczeń, które odbijają się na jego toku myślenia. Gdyby tak wziąć jednego i drugiego "złego" człowieka, prześwietlić jego umysł i zobaczyć jak kształtowało się jego życie i skąd wzięły się jego chore poglądy, nie byłoby takim dziwnym dla nas, że popełniał zło. Oczywiście dochodzą tu też progi wytrzymałości i ogólna siła psychiki, ale i tak. Dlatego nie nienawidzę, tylko jest mi żal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Posłuchaj nie przyszedłem na ten świat aby zastanawiać się nad tym co jest dobre, a co złe tylko po to aby aby mieć coś życia. Więc jak ktoś idzie i morduje tak jak w kantorze w Gronowie aby mieć pieniądze to ja nie mam nic przeciwko. Mam zdychać albo pracować za psie pieniądze? Albo handel narkotykami, komu się to nie podoba? Ludzie chcą w bezkrwawy sposób zarabiać pieniądze i utrudnia się im to, więc tym którzy utrudniają życzę i będę życzyć całkowitej nicości wymazania po śmierci, a także jak najgorszej śmierci w męczarniach. Im nie należy się dalszy rozwój.*******ich wszystkich.****** nawet ciebie jeśli ci się coś nie podoba. Może sam będę zmuszony kiedyś rabować więc nie zdziw się jak obrabuje ciebie :) Nie chcesz abym rabował? Ja też tego nie chce, przyjdź i daj mi pieniądze, podziel się nimi a nie będę rabował, jeśli tego nie zrobisz sam je sobie wezmę i nie zawaham się przed niczym tak jak pozostali. Koniec gadki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdjęcie w moim profilu w "kilka słów o sobie" idealnie odzwierciedla stan mojego umysłu i postaw życiowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ehh, ale ja mówiłam wcześniej o cierpieniu lud******ontekście życia w ogóle, a nie tyle o zła które człowiek czyni człowiekowi: chodzi mi o takie zwykłe cierpienie, jak dziecka, któremu zabiorą zabawkę, albo staruszki, jak nie może dosięgnąć okularów, które jej upadły- chodzi mi o takie zło świata, że ludzie są słabi, potwornie słabi i wystarczy chwila, a całe ich życie się zawali dosłownie i w przenośni. Chodziło mi o "zły" charakter świata, taki cierpiętniczy, że się ludzie rodzą żeby się z tym wszystkim zmagać i nie mają pojęcia po co. To jest niesprawiedliwe i wkurza mnie, że tak jest. A kwestia nienawiści też tu robi swoje, ale to bardziej dodatek. To już sobie ludzie sami utrudniają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GOSC JEBNIETY
wracam za godzinę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GOSC JEBNIETY
I nie jestem j******y

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Nie chcesz abym rabował? Ja też tego nie chce, przyjdź i daj mi pieniądze, podziel się nimi a nie będę rabował, jeśli tego nie zrobisz sam je sobie wezmę i nie zawaham się przed niczym tak jak pozostali. " No i o to właśnie chodzi!!! Dlaczego jesteśmy takimi prymitywnymi istotami, rzuconymi na przetrwanie, którymi rządzi przypadek. Gdyby człowiek nie odczuwał jakiegoś braku, to i nie posuwałby się do zła i tak dalej. Chodzi o to, że żyjemy w ciągłym braku, zaspokajamy nasze braki, tylko po to żeby potem umrzeć i odejść w zapomnienie. Śmieszne po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
The world is yours? Taa no właśnie w moim przekonaniu to my jesteśmy świata, a nie świat nasz. Żadnego większego wpływu na świat nie mam, ale świat na mnie - jak najbardziej. I ludzie. To jest po prostu przytłaczające, już mi się nawet nie chce myśleć o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przecież ci głupia napisałem już na samym początku coś w tej kwestii, że po śmierci się przemienię do takiej postaci że nic nie będę musiał robić, a wszystko będę mieć zaspokojone i czuć jak za życia bo potrzeba to jest metafizyczne odczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
syn fubu -- Magik? To Ty? Przemawiasz zza światów? No to jak w końcu? Jesteś BOGIEM????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ostatecznie tak się zdecentralizuje i metafizycznie przemienię że nie będę musiał nawet uprawiać fizycznego seksu aby doznawać niefizycznej rozkoszy. Już mam tego namiastkę. To się nazywa raj." Nie napisałeś jednoznacznie, że po śmierci: ostatecznie równie dobrze może oznaczać, że w końcu, w którymś momencie życia czy coś takiego, więc nie wytykaj mi głupoty, tym bardziej że łatwo się w tym wszystkim zapętlić. No, jeżeli to ma być po śmierci, to wszystko jasne. I sprowadza się w gruncie rzeczy do prawdziwej idei raju Chrześcijańskiego. Różnica jest taka, że drogą doskonalenia w Chrześcijaństwie jest miłość. Mniejsza z tym zresztą, idę spać powodzenia w samodoskonaleniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katolicy nie wiedzieli co chcą mieć w raju, z kolei Mahomet bardzo dobrze wiedział co chce mieć w raju - dziewice i małe dziewczynki i co tam jeszcze mu się podobało :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestes przekonany, ze jestes bogiem. Dosc demoniczne to. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok skoro fubu jest bogiem to kazdy jest bogiem. Dlaczego on moze byc a my nie? :D Powiem krotko: jakby kazdy mysla tak jak fubu to bysmy sie w jeden dzien wymordowali. :D Fubu pewnie siedzi przed kompem, nic nie robi i tworzy swoje teorie o boskosci. Wyjdz na spacer, pooddychaj, zaprzyjaznij sie z kims. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A i przejdz sie do psychologa. Mozesz miec narcystyczne zbaurzenia osobowosci. Moj kumpel tez na to cierpi i ma podobne poglady. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×