Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kalina892

Znowu musiałam wyrzucić chleb...

Polecane posty

Gość kalina892

Zostało jakieś 5 kromek od piętek i zaczęły pleśnieć. Wkurza mnie to trochę, ale z drugiej strony chleb kosztuje 2,50zł to wyrzucając te kilka kromek tracę jakieś 50gr. Lepsze to niż wyrzucenie przeterminowanego jogurtu albo sera. Nie lubię wyrzucac jedzenia, ale czasem inaczej się nie da. Przecież nie będziemy jeść na siłę, poza tym nikt u mnie nie lubi kanapek, chleb zużywamy w zasadzie tylko do kanapek do pracy/ szkoły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chleb można zamrażać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalina892
Niby można, ale nie bardzo mam miejsce w zamrażarce, a poza tym nikt potem nie chce takiego rozmrożonego i w ogóle nie będzie zjedzony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to wysuszyć i zmielić na tarta bułkę - oczywiście zanim splesnieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak zaczynasz nowy chleb to jesz najpierw największe kromki ze środka czy najpierw te mniejsze od piętki? Ja zawsze zaczynam od tych malutkich, córka zjada z samym masłem jak chleb jest świeży, a jak już przestaje być świeży to zostają większe kromki które mogę usmażyć w jajku albo zrobić z nich zapiekanki z serem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
można też końcówki póki świeże pokroić w kostkę i dodać do zupy albo sałatki jako mini grzanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To możesz go sobie ususzyć i zrobić potem "bułkę tartą", możesz też namoczyć i dołożyć do kotletów mielonych/klopsów, obtoczyć w jajku i usmażyć (moje dzieciaki uwielbiają) albo zrobić grzanki do grochówki. Jest masa możliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalina892
Od największych, bo robimy kanapki do pracy/ szkoły. No i zostają potem te małe, których nikt nie chce. Jak wspominałam, u nas niespecjalnie się go jada, najwyżej jako dodatek do jajecznicy, kanapki od wielkiego dzwonu, za tostami nie przepadamy, chleb smażony w jajku to już w ogóle, zwłaszcza, że to się chyba jada z cukrem, a u nas na słodko nikt nie je. Denerwuje mnie to wyrzucanie, ale z drugiej strony bez sensu zmuszac się do jedzenia czegoś, czego się nie chce, żeby zaoszczędzić dziennie 50gr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosciowa
kaczki w parku niepogardza ..:) tez czesto mam tak w domu otwieraja swiezy a staty plesnieje masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u nas też chleb w jajku robi furorę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chleb w jajku na słodko??? A w życiu. My jadamy sam, ewentualnie w lato z pomidorem jak jest sezon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalina892
Ale u nas nikt nie je grzanek, więc raczej nikt nie ruszy. Z tym pomidorem najwyżej, ale to w lecie na weekendowe śniadanie. Zresztą w weekendy nie ma aż takiego problemu, bo jemy na śniadanie zazwyczaj jajecznicę i wtedy schodzą te najmniejsze kromki. Najgorzej w tygodniu, bo rano nikt nie je śniadania, tylko bierze kanapki na wynos, potem obiad, a po obiedzie już nikt chleba nie ruszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
polecam chleb w jajku z pomidorami i cebulka pychaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas też chleb w jajku tylko na "słono", na słodko to chyba jedzą tylko te osoby które lubią też placki ziemniaczane na słodko. I ktoś wyżej miał rację, nakarm kaczki albo inne ptaki w parku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Można robić grzanki- w jajku na patelni czy z serem w piekarniku albo tosterze. Ale u nas i tak przeważnie coś zostaje. Suchy chleb bierzemy do karmienia ptaków albo oddaję rodzicom- ich sąsiedzi mają kury. Bułki zużywam na bułkę tartą. Poza tym- dobry chleb nie powinien pleśnieć, zmień piekarnię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja suszę i wynoszę jak uzbieram- do sklepu, w którym wisi kartka że przyjmują suchy chleb- przynajmniej nie wyrzucam poza tym czasami kupuję chleb pakowany po kilka dużych kromek- dla Ciebie byłoby to chyba dobre rozwiązanie (my jemy przeważnie bułki, bo mąż rano biega i przy okazji kupuje)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 kromek, u mnie z reguły zostaje pól bochenka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tam wywalam nie patrze codziennie świeży, czerstwego nie lubię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mieszkam w poblizu lasu i pod oknami mam stadko 8-12 bazantow:) wszelkie resztki z kuchni pozeraja;).chleb, liscie z kapusty, gotowane ziemniaki.wczesniej dawalam gospodarzom ktorzy kury hodowali. biale pieczywo na bulke tarta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To kupuj chleb krojony, prostokątny.. to będziesz miała wszystko równe! Te małe kromeczki rzeczywiście są wkurzające :) Po drugie.. jak długo leży Ci ten chleb, że pleśnieje? Dobry chleb to kilka dni w woreczku wytrzyma. Pleśnieje coś, co na pewno dobrym chlebem nie jest.. no chyba, że trzymasz pona tydzień.. ale kilka dni dobre pieczywo spokojnie wytrzyma bez pleśni..(co nie oznacza, że czerstwe pieczywo przyjemnie się je). I DOBRY chleb, jest również dobry i smaczny po rozmrożeniu. Proponuję więc zmianę chleba na inny. _ My kupujemy chleb hurtowo.. o 6-10 bochenków.. a w zasadzie sztuk. Jest to chleb razowy, krojony. Bardzo dobry (tylko cena taka sobie.. bo 500g kosztuje 3zł, mógłby być tańszy).. Ponieważ sklep tej piekarni nie jest na naszej dzielnicy i w dodatku średnio nam "po drodze", to mąż jeździ raz na jakiś czas (on mało pieczywa je, więc mam chleb na trochę dłużej) i kupuje kilka chlebów. Mrożę je w zamrażalce. Rozmrażam sobie w mikrofalówce.. chleb jest mięciutki, pachnący, czasem lekko ciepły. SUPER. Dzięki temu ZAWSZE mam świeże pieczywo. Dla mnie jest to rozwiązanie idealne. Dobry, zdrowy, razowy chleb i do tego codziennie, o każdej porze dnia świeży :) Polecam taką metodę.. tylko trzeba znaleźć odpowiednie pieczywo (niektóre chwilkę po rozmrożeniu są miękkie, ale za chwilę np. skórka robi sie twarda jak kamień)/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kupuj kajzerki i odmrażaj tyle ile potrzebujesz. Wystarczy wyjąć 15 minut wcześniej. W smaku nie ma róznicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex_debill_znowu_po
chleba się nie trzyma w woreczku, bo tam to każdy spleśnieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No fakt.. nie trzyma się.. napisałam z przyzwyczajenia.. bo skoro moje krojone chleby są w woreczku.. to jakoś tak z automatu mi wyszło. :) W każdym razie w woreczku czy nie.. dobry chleb w ciągu 3-4 dni nie spleśnieje.. a wątpię by dłużej jedna rodzina trzymała jeden chleb, więc to co autorka kupuje to jakiś "nadmuchany sztuczny chleb", a nie chleb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas zawsze zostaje chleb i to w nadmiarze. Zbieram w papierowa torbe zeby nie splesnial bo w foliowej po dwoch dniach jest zielony i idziemy z synkiem kaczki karmic. On ma frajde a ja nie wyrzucam do kosza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiulek8807
ja mam króliczki :) susze i one zjadają :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tylko mam pytanie - tarta buka z chleba???? To jakieś nieporozumienie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chleb ??? wychodzi w tobie kościelne pranie mózgu , daje głowe że więcej wyrzucasz ognitych owoców i warzyw ale jakoś nie martwi cię to poniewaz tylko chlebem masz zasraną głowe przez kościelnego filozofa od siedmiu bolesci , to jest właśnie wspaniały przykład prania mózgu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeciez napisała ze nie lubi wyrzucac jedzenia, wiec wynika z tego ze owoców też, naucz sie czytać ze zrozumieniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja wyrzuciłam połowę siatki drożdżowek..... wujek przywozi a nikt nie lubi u nas w rodzinie słodkich bułek ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
500g za 3zł razowego chleba to i tak kobieto tanio ! my płacimy 4 zł za zwykły bochenek białego chleba krojonego w sklepie......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×