Kasztanowa milosc

Witam miło :) Zapewne wszyscy umieracie z ciekawości czy wasz ukochany kucharz i bloger jest zajęty :) otóż drogie panie muszę was rozczarować, Macio jest moim facetem :) Poznaliśmy się w sklepie, wzięłam ostatnią paczkę skitelsów a on to zobaczył i zaczął przeraźliwie płakać, rzucił się na podłogę i powiedział że zrobiłam to bo zazdroszczę mu bloga. Kiedy powiedziałam że się z nim podziele zaraz się słodko uśmiechnął, zostawił mi 2 cukierki w trosce o moją linię a sam pożarł resztę. Tydzień później byliśmy już oficjalnie razem na urodzinach babci Trudzi i tak miłość trwa (love)

Bacię Trudzię równiez poczęstował jedną drażetką.Ale pech to pech. Pękła babc**proteza i nieszczęśliwie połknęła z niej 2 zęby. Nie byłoby tyle hałasu o nic ale mój Rondelek bardzo się rozpłakał, gdyż były to złote zęby, już zapisane mu w spadku:) Od tej pory prawie nigdy go nie ma. Albo udziela się na blodżgu, albo biegnie od razu na babci wezwanie, gdy czuje, że powinna się wypróżnić. Maciej dzielnie znosi babc***ojękiwania na klopie, podświeca babci dupcię latarką, trzyma ją za ręce gdy babcia musi mocno się napinać. Biedny chłopak ale dzięki tym dwóm zębom stanie się bogatym spadkobiercą. Będziemy bogaci.:)

:D

Udało się!! Dziś o 14.58 przyszły na świat nasze dwa skarby - złote zęby Trudzi! Skorzystałam z okazji i przyznałam się Maćkowi że ostatnio wydałam 30 zł w subłeju a kochany rondzio wspaniałomyślnie mi to wybaczył, po prostu przez Tydzien pójdę spac bez kolacji.

on bedzie bogaty, nie ty

hahaha dobre to:D

wspolczuje takiego faceta, nawet sloikiem zupy sie z toba nie podzieli

Spadówa, Maciek powiedział że jak tylko wyczyści zęby to je zastawi w lombardzie i pojedziemy na wymarzoną romantico wycieczkę do sochaczewa :) a wy mi wszyscy zazdrościcie związku z mackiem bo z kiślem w majtach czekacie na każdy wpis :)

A tak wogole maciurek mój kochany to bardzo zaradny facet, jak jesteśmy u rodziców (raz jemy u jego rodziców, raz u moich żeby było sprawiedliwie) to zawsze oczy jak kot shreka robi i pyta czy coś zostało bo tak mu smakowało że zjadłby jeszcze i dostajemy pełno słoików :) nawet sobie nie wyobrażacie jaka to oszczędność. ostatnio ziemniaki po nelsońsku jedliśmy w autobusie prosto ze słoika palcami bo nie mogliśmy wytrzymać.

Zapomniałam dodać że w autobusie jechali sami głodni goście, wszyscy patrzyli jak jemy z niekrytą zazdrością. Jeden facet nawet nas nagrał telefonem, będzie miał czym się chwalić przed znajomymi bo przecież spotkał magica i obserwował jak je mistrzu.

taa, za wycieczke ty bedziesz musiala zaplacic, wspolczuje :(

a jak sie odniesiesz do tego, ze laski z kafe wysylaja mackowi swoje nagie fotki?

Naprawdę????

kłamiesz ty zazdrośnico :(

nie, kilka dziewczyn z kafe wysylalo, byle tylko moc dodac choc jeden wpis na blogu

fajny jest ten gosc, ktory tak przezywa i donosi:D

:)

z******te pisz dalej

up

mamy dziś widać plebiscyt dla malarzy pt. "pisać każdy może"

nie zapominaj moja miłosci ze ty zawsze płacisz za mnie zawsze,i wszędzie:)

nie prawda bo badzcia trudzia wbiła zęby w ściane z głodu...grunt ze mi słoików nadawała a tobie laska nie dam jesz chyba w pracy w swoim barze na moją darmoche nie licz

Dziś Maciek zakupił kapustę, w tajemnicy przed swoimi czytelnikami wyznał mi że będzie jutro znów robił gołąbki. Znów jak tydzień temu, bo wtedy coś tam mu nie wyszło czy coś, nie wiem dokładnie. Ja się za bardzo na gotowaniu nie znam, ale podpatrzyłam trochę jak tydzień temu robił te gołąbki i postanowiłam trochę mu pomóc. Maciek teraz pojechał do PiP-u po przecier pomidorowy. Ja w tym czasie przekroiłam kapustę na pół i już się gotuje. Maciek jak przyjedzie to tak się ucieszy.

sama zjesz ta kapuste przekrojona ,ja jako znawca kulinarny i podróznik jak tony halik ,zakupie gotowe gołąbki w garmażeri ,i będe błyszczał ty piłuj paznokietki na wieczór moja kociczko:)

Raz w miesiącu, gdy Maciek ma na coś ochotę, to wtedy każe mi piłować pazurki i mówi do mnie kociczko. To oznacza, że wieczorem zaś będzie. To oznacza, że wieczorem zaś będzie, to co mój Maciuś lubi najbardziej, czyli zdrapywanie mu z pleców warstwy kurzu. Ja wolałbym coś innego, no ale jak powie do mnie kociczko, to niczego mu nie potrafię odmówić.

pamietaj, by kapuste gotowac tak dlugo az sama w garnku zacznie sie rozdzielac na czesci, nie moze byc za twarda, bo nie wyjda golabki

ale macie fantazje ludzie...piszcie dalej

to nie kurz to zachniety łój ,pamietaj ze wodociagi nam wode odcieli za niezapłacone rachunki ,ale dobrze ze na internet mamy ,troche rozrywki ukochana mamy cmok skarbie ,zapal swiece na romantyczny wieczór ,ja ide chleb smażyc

po co marnowac kase na swiece? podpalcie w domu kilka galazek, bedzie od razu cieplej P.S. czy wodociagi nie przyjmuja oplat w kasztanach?

chcieli w żołedziach ,a ja głupi tylko kasztany zbierałem:(