Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

wstydzę się dotykać swojego faceta

Polecane posty

Gość gość

nie wiem co jest ze mną, mam 25 lat a zachowuję się jak dziecko, on mnie wiecznie maca, w trakcie pocałunków jego ręce wędrują wszędzie, gdzie się da, a ja się ograniczam do głowy i jestem jakaś sparaliżowana. to samo przy seksie, jakoś się nie kwapię do tego, żeby go łapać za fraki, bawić się nim, on wszystko inicjuje, mówi mi czego chce, a ja jak taka sierota i dziecko we mgle :o dawno nie miałam faceta, będzie już ponad rok, doszło przez ten czas do tego, że ciężko mnie nawet podniecić, seks mnie boli po takiej przerwie, szybko się zrażam i denerwuję, jak już dojdzie do oralnego to chciałabym, żeby doszedł natychmiast, bo jak nie to mam wrażenie, że jestem beznadziejna. przy normalnym seksie cała się spinam, zaciskam uda, czasem go odpycham, a on już powoli traci cierpliwość, bo się męczy ze mną parę miesięcy. jak wyluzować? jak z powrotem poczuć się dobrze przy facecie? są jakieś sposoby? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie pomaga, musiałabym się naprawdę baaaaardzo nawalić, niestety jestem z tych osób, którym po alkoholu nadal funkcjonuje mózg :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
marihuana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoj organizm go odrzuca, byc moze podswiadomosc wie, że go nie kochasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak byś go kochała to byś nie miała takich pohamowań i nie wstydziła byś się niczego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po przerwie jest ciezej z sekesem? super, ja go nie uprawiam juz od 7 lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też bym się wstydziła, ja nikogo nie zamierzam dotykać w "brudne" miejsca, a kochać chcę po grób;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twoja podświadomość go odrzuca...pamiętaj żeby zawsze słuchać podświadomości!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba to racja z ta podswiadomoscia, on po prsotu ci nie pociaga, moze go lubisz, jak np. brata? ja tez sie brzydziłam seksu z mezem, nawet pocałunków, jak uczucie osłabło. A teraz jak mi sie podoba jeden facet, to mnie tak pociaga, ze wystarczy ze dotknie moich palców i mi sie uginaja kolana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to znaczy może nie jest, ale moje życie seksualne zawsze było słabe, samej penetracji za często nie doświadczałam, więc myślę, że u mnie to raczej kwestia tego, że od utraty dziewictwa te parę lat temu nie zdążyłam się uelastycznić i przyzwyczaić. nie wiem już co z tym zrobić, ogólnie się chyba jeszcze przebadam, bo chyba mam coś z głową i wrażenie, że z wiekiem robię się coraz większą kłodą :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ogólnie on mnie podnieca, potrafię mieć ciary na całym ciele jak mnie dotyka albo mówi coś do ucha, to właściwie pierwszy facet, z którym uwielbiam się całować i faktycznie czuję wtedy coś więcej niż tylko znudzenie, ale to mi przy seksie albo rozluźnieniu się nie pomaga :o zawsze myślę o tym, co on myśli, czy dobrze robię, czego by chciał, zamiast po prostu się za to wziąć, ja pierdzielę, tyle przegrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
okazuje się, że jest więcej takich dziewczyn jak broken

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tym,że ja nie potrzebuję seksu, więc jak coś będę robić z jakimś mężczyzną, to on się zajmie organizacją, no bo mi nie zależy, i tym co robić należy, bo mnie to nie interesuje, więc może i Ty zdaj się na niego, skoro sam przejmuje tą całą inicjatywę, to może tak ma być. wrrau:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, raczej nie jestem jak broken, z tego co sama wydedukowałam po różnych jej postach jakie tutaj czytam, ale rozumiem jej punkt widzenia w sumie ;) ja mam raczej ten problem, że nie czuję luzu i spontaniczności, nie potrafię wyłączyć mózgu i zaszaleć bez myślenia o tym jak to będzie albo jak nie będzie. chociaż można to też sprowadzić do tego, że mnie nie podnieca, bo jakby było inaczej to napalenie wzięłoby górę, ale ja momenty napalenia miewam bardzo rzadko od czasu jak skończyłam z antykoncepcją hormonalną, hormony niby w normie, ale i tak czuję, że z nimi jak na huśtawce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sluchaj,a nie masz klopotow hormonalnych?Wowczas dzieja sie naprawde dziwaczne rzeczy z organizmem i psycha.A moze to kwestia wychowania?Mnie ojciec trzymal tak krotko,ze nawet teraz wychodze z pokoju,gdy sa sceny w tv,bo nie wiem gdzie oczy podziac.W seksie tez potworne blokady,bo mam zakodowane,ze to cos zlego:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no trudno, żebyś z ojcem z ciekawością oglądała posuwanie się obcych ludzi:O widać każdy inaczej pojmuje normalność;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ogólnie to stawiam na hormony, bo kiedyś naprawdę seks mi w głowie przez 24h na dobę siedział, potem zaczęłam żreć tabletki, jadłam przez prawie rok, siadło mi libido i odstawiłam, a teraz chyba nadal nie mogę dojść do normy. tyle, że w badaniach wychodzi, że wszystko jest okej :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×