potrzebuje pomocy osoby ktora zna sie na wysypce na ciele noworodka

uwierz mi, ze matki z kafeterii pewnie maja wieksza wiedze niz gp w uk :) kto tu mieszka ten wie o czym mowie.

moja maa jak miaa ok 4 tyg dostaa paskudná czerwoná wysypke na twarzy szyi i tuowiu, te myslałam ze to alergia i poszłam do mądrej dermatolog a ona mi powiedziała że to jest trądzik niemowlęcy i zdarza się czasem, że to jest reakcja pod wpływem hormonów matki jeszcze z życia płodowego i właściwie nie było na to konkretnego lekarstwa, wyglądało paskudnie ale zniknęło w ciągu ok 3-4 tyg i więcej nie wróciło nigdy

moja maa jak miaa ok 4 tyg dostaa paskudná czerwoná wysypke na twarzy szyi i tuowiu, te myslałam ze to alergia i poszłam do mądrej dermatolog a ona mi powiedziała że to jest trądzik niemowlęcy i zdarza się czasem, że to jest reakcja pod wpływem hormonów matki jeszcze z życia płodowego i właściwie nie było na to konkretnego lekarstwa, wyglądało paskudnie ale zniknęło w ciągu ok 3-4 tyg i więcej nie wróciło nigdy

moze wyjsc

Wygląda na potowki. Nie panikuj. A 5 tyg to nie noworodek

Może też być trądzik. Sam przejdzie a na potowki lżej ubierac

to sa potowki prawdopopodobnie w tych miejscach ubierasz mala cieplej ma wrazliwa delikatna skorke daj tej skorce jak najwiecej oddychac bedzie ok

no glowe nic nie ubieram ani na twarz :) a glownie ma to w tych miejscach tzn zaczelo sie od tego, pozniej ramiona i klatka

wygląda to jak potówka, dlatego powinnaś przemyśleć sprawę, sprawdź w domu temperaturę, zastanów się czy nie za dużo ma ubranek na sobie. Osobiście jak moje dziecko miało potówki do kąpieli dolewałam nadmanganianu potasu (lekko różowa woda), a potem na suche ciałko stosowałam zasypkę i pomagało. Nadmanganian potasu na pewno masz w domu, po porodzie kobietom zalecają używać to do podmywania. Albo zastosuj mąkę ziemniaczaną, zrób w kubeczku rzadki kisiel wlej to do wody, ma być lekko wyczuwalny, woda powinna być w dotyku miękka, resztę czynności jak wyżej.

Ciężko diagnozować... myślę, że po kąpieli dziecka osusz tylko lekko skórkę ręcznikiem i przesyp mąką ziemniaczaną. Poobserwuj jak skóra się będzie zachowywała, nie smaruj lepiej niczym. Jeżeli po uciśnięciu te plamki blakną to dobry znak. Nie widać dokładnie, ale jak zmiany nie są suche to możesz też do kąpieli dodać kilka kryształków nadmanganianu potasu.

no i nie napisałam najważniejszego - na moje oko to nie potówki

przepraszam, piszę na raty, moim zdaniem to zmian o charakterze tzw trądziku, wiek małej się zgadza i fotki pasują... oczywiście nie jestem fachowcem, ale dużo dzieci widziałam ;-) na dobrą sprawę wystarczy przemyć wodą przegotowaną i wietrzyć, ale polecam Ci mąkę ziemniaczaną do pielęgnacji szczególnie pod ubrankiem

tez wlasnie mysle, ze to tradzik.. dziekuje za odpowiedz na razie przemywam wlasnie przegotowana woda.. zobaczymy co 'specjalista' powie :D

cokolwiek C***owie to przefiltruj przez swoją intuicję ;-) ja niczym bym tego nie traktowała, kosmetyki tylko do kąpieli jak dotąd/oilatum np. a na skórę nic, na buźkę na pewno nic a na klatkę mąkę z i daj czas, jeżeli to trądzik to będzie schodziło niedługo

cokolwiek Tobie powie ;-)

Nasza córka też właśnie przez to przechodzi. Gdy miała 5 tygodni wyglądała dokładnie tak samo (kilka krostek na policzkach, w okolicach uszu). W 6 tygodniu bardzo się pogorszyło - zajęte całe policzki, szyja, uszy, dekolt i kark, wysypka pojawiła się też we włosach i zaczęła schodzić ciemieniuszka. Gdy spała wszystko blakło, ale jak płakała, to robiły się czerwone plamy. Pojechaliśmy do lekarza, który przepisał maść na sterydach (locoid lipocream). Już po pierwszym razie była znaczna poprawa, a po 3 dniach odstawiliśmy (zgodnie z zaleceniami, sterydy mają masę skutków ubocznych). Kąpiemy małą w krochmalu i natłuszczamy te miejsca, gdzie jeszcze są suche krostki. To jest trądzik niemowlęcy i dotyka masę noworodków w okolicach 3-5 tygodnia. Dodam tylko, że bojąc się skazy białkowej, odstawiłam przetwory mleczne, jajka, sporo rodzajów owoców... Jak tylko wysypka całkiem zniknie to zacznę je na nowo wprowadzać. Ale to już był mój wybór, bo skazę białkową i trądzik nie jest łatwo odróżnić. W środę mam wizytę kontrolną u dermatologa. Napisz na priv jeżeli potrzebujesz więcej informacji, bo tutaj najwidoczniej ludziom ciężko przełknąć, że szukasz pomocy wszędzie, gdzie to możliwe.

Moja miala to samo jak miala 5 tyg poszlam z nia do pediatry ta stwierdzila ze to alergia kazala mi urzywac oliatum ale jakos nie wierzylam w to mam kolezanke polozna kazala mi po pierwsze smarowac skore po kapielu krochmalem myc malutka szarym mydlem i przecierac ta skure albo spirytusem ( jesli nie ma bialych koncowek ) albo. Octanoseptem ( jeslisa biale koncowki ). Calkowicie odstawic oliwke itp . Moze i Ciebie autorko tez pomoze u mnie po 2 dniach bylo super i do dzis nie wrocilo

U nas było podobnie. Skóra było okropna a Hania miała wysypkę na twarzy, klatce piersiowej i brzuszku. U mnie pomogło kąpanie w Emolium, do twarzy krem Emolium, dieta eliminacyjna oraz probiotyk Latopic, który podawałam małej przez 3 miesiące. Teraz Hania skończyła 5 miesięcy i ma cudną skórę. Jeśli chodzi o Latopic to lekarz uczulał mnie abym stosowała go przez 3 miesiące, bo tylko taka długotrwała kuracja będzie skuteczna.Kupowałam opakowania 30 saszetkowe za około 33zł. Emolienty do kąpieli dodaję obecnie 2 razy w tygodniu Tutaj masz super artykuł na temat alergii pokarmowej http://portal.abczdrowie.pl/alergia-pokarmowa-niemowlat#pielegnacja-niemowlecia-dotknietego-alergia-pokarmowa

Przyczyn wysypki może być wiele. Pomijając temat alergii pokarmowej może moja sugestia akurat by trafiła. Moje dziecko wysypało podobną wysypką po oliwieniu mu ciałka oliwką Johnson&Johnson dla niemowląt :O Potem przerzuciłam się na naturalny olej ze słodkich migdałów kupiony w sklepie zielarskim. Po tygodniu już śladu nie było po tym. Warto też się zainteresować jakiego środka myjącego się używa przy kąpieli i kupić coś delikatnego w aptece, nie w drogerii

acha i co do potówek to faktycznie też to może być. U nas położna środkowiskowa nam wykład strzeliła że przegrzewamy dziecko, za bardzo grzejemy kaloryferem i za ciepło ubieramy. Ubraliśmy lżej, przykręciliśmy kaloryfer i zeszło bardzo szybko. Lekarz mówił że lepiej niedogrzać dziecko, niż przegrzać. Nie mylić z wychłodzeniem dziecka bo to zupełnie inna rzecz.