jak czesto sie podmywacie

No makijaż zajmuje, owszem. Ale gdyby nie on, to ja bym się wyrobiła. Prysznic powiedzmy te 4 minuty, szybkie przetarcie twarzy i krem, mycie zębów jakieś 2 -3 minuty, śniadania nie jem, więc tylko ubranie (rzeczy zawsze szykuję dzień wcześniej), antyperspirant i praktycznie mogę wychodzić. Makijaż jednak zajmuje 10 minut, a drugie tyle ułożenie włosów. Ja wychodzę z domu po mniej więcej 30 minutach od wstania.

Bez popadania w skrajnosci, kobitki! Kilka razy dziennie glebokie podmywanie - wyjalawia. Ale raz na 2 tygodnie to koziolek matolek i inny capek.

jezu raz na 2 tygodnie to sarkazm, ale rozumiecie tekst, nie ma co

nie podmywam sie, kapie sie raz dziennie, nosze wkladki higieniczne ktore wymieniam jak jest potrzeba. jesli wyjatkowo czuje ze powinnam sie podmyc to robie to ale mam malo aktywne dni, nie poce sie, nie wysilam, to nie widze koniecznosci. jak sie jakos juz spoce to biore dodatkowy prysznic. na dole sie gole wiec zapachow brzydkich nie ma bo moim zdaniem to syf platajacy sie we wlosach bardziej smierdzi niz sama pochwa.

i jeszcze dodam, ze ktos "podmywanie sie" stosuje ZAMIAST CODZIENNEGO prysznica czy kapieli to wlasnie zbiera mi sie na wymioty...