Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość perimeria

Pierwsza taka wpadka z tabletkami antykoncepcyjnymi! Co teraz? Pomocy!

Polecane posty

Gość perimeria

Witam. Biorę tabletki antykoncepcyjne o nazwie Vibin Mini. Wcześniej brałam te same tabletki przez około pół roku. Obecnie jest to moje 3 opakowanie. 1 rząd / tydzień opakowania. Tabletki zawsze biorę o godzinie 21, codziennie, regularnie i sumiennie. Nie pomijam żadnych tabletek, nie przyjmuję stałych leków, itp. rzeczy, które mogłyby obniżyć skuteczność. Współżyję w taki sposób, że mój partner nigdy nie kończy we mnie. Wczoraj wzięłam tabletkę jak zawsze, o godzinie 21, po czym po około 2-3 h od przyjęcia wystąpiła u mnie dość silna biegunka. Około godziny 24 przyjęłam jeszcze jedną tabletkę, z ''zapasowego opakowania''. Po tym nie wystąpiła już żadna biegunka itp. Dziś tabletkę wezmę jak zawsze, o godzinie 21. Moje pytanie brzmi, czy moja antykoncepcja została zachowana i czy przyjęcie 2 tabletek czynnych w ciągu jednego dnia w odstępie ok. 3 h, co zdarzyło mi się po raz pierwszy w życiu, może jakoś nie korzystnie wpłynąć na moje zabezpieczenie, antykoncepcję lub cokolwiek innego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro nie konczy w tobie to po co ci tabletki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perimeria
Cięzko to wytumaczyć, wcześniej normalnie za każdym razem prawie kończył we mnie. Teraz jednak nie kończy, bo usłyszałam wiele opinii, że i tak i tak partner nie powinien kończyć w kobiecie, nawet przy tabletkach, bo nigdy nic nie wiadomo. Nie wiem czy to prawda? Dlatego też wolę ''chuchać na zimne''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co byś tym chuchaniem nie zamieniła siebie i faceta w kostki lodu. Może zamiast się kochać wypijajcie szklankę wody? Gdzie Ty się takich głupot nasłuchałaś dziewczyno? Bo chyba nie w gabinecie ginekologicznym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perimeria
kubek z kawą Dlaczego? Dlaczego tym stresuję siebie i faceta? Myślalam ze takie postepowanie jest odpowiednie, skoro uslyszalam tyle opinii negatywnych w tym temacie, ze wolalam chuchać na zimne i zaprzestać konczeniu we mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zaprzestań stosowania tabletek i nie marnuj na nie pieniędzy. Dlaczego faceta? Przecież on cały czas musi "czuwać". Ale jeśli (może z nim o tym rozmawiałaś) i mu to nie przeszkadza to okej. Powtarzam pytanie: gdzie się takich głupot nasłuchałaś i od kogo? Jakiś ginekolog Ci to powiedział? Po to są tabletki, by facet mógł zakończyć w kobiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kończenie w kobiecie jest obrzydliwe,wszystko potem wycieka :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od ośmiu lat biorę tabletki. 7 lat Cilest odkąd go wycofali Novyenette. Zawsze brałam po prostu "wieczorem". Czasem zdarzały się wymioty, czasem biegunki, mój facet zawsze kończy we mnie (chyba, że kończenie poza mną jest elementem seksu) i nie mam z tego powodu jakichś stresów. Raczej nie zajdziesz w ciążę przez Twoją mikroprzygodę z biegunką. Tym bardziej, że on w Tobie nie kończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To się w ogóle nie kochaj, a facet niech się onanizuje na chusteczkę, skoro brzydzi Cię jego s****a.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taaa bo to wyciekanie i wszysko ufajdane od spermy jest mega fajne i podniecające :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic nie cieknie przecież. Idziesz do ubikacji, siadasz na wc i wtedy się elegancko wszystkiego pozbywasz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kubek z kawą, nie mieszaj dziewczynie. szanse zajścia w ciążę są takie same czy kończy w kobiecie czy nie, bo tuż przed wytryskiem też uwalniają się plemniki. ale zgadzam się, ze jak bierzesz tabletki to ten stosunek przerywany Ci na nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No chyba ktoś tu kpi. Wiem, ze szanse na ciąże są przy stosunku przerywanym, jednak nie pisz proszę, że takie same.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zbliżone. chodzi mi o to, żeby dziewczynie nie mieszać, wiem, że wiesz, ale autorka najwyraźniej nie do końca ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakka
kubez kawa nie gadaj głupot,ze nie wycieka,bo wystarczy usiąść a juz leci a to miłe nie jest jak po stosunku trzeba sie wycierac recznikami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pilow12
mój kolega kiedyś mówił że był z żoną u ginekologa i lekarka kazała im używać prezerwatyw bo s****a jest szkodliwa dla kobiety. Wiem że jakieś choroby i zarazki można przenosić droga płciową ale to chyba trochę przesada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naprawdę dla niektórych seks powinien być zakazany. Pas cnoty aż szare komórki się rozwiną. W sumie twoja sprawa ale po to bierzesz pigułki żeby bez stresu pozwalać na wytrysk w sobie. W innym przypadku jest to bez sensu - tracisz pieniądze, czas i zdrowie - hormony to nie cukierki. Jakbyś miała zajść w ciąże na pigułkach to ci ten brak kończenia nic by nie pomógł bo ejakulat może się wydostać przed wytryskiem. Nie wiem czy to prowokacja czy nie ale...brak słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perimeria
Rozumiem. Masz rację, co do całego stresu tym wywołanego, jednak jeszcze większy stres jest w takiej sytuacji jak ta, którą opisałam. Co do Twojego pytania - jestem dość przewrażliwiona ''w tych sprawach'', jeden z ginekologów do którego chodziłam przedtem, wspomniał mi, że każdy stosunek zakończony w kobiecie daje większe ryzyko na zajście w ciążę, po mimo tabletek, dlatego lepiej jest kończyć na zewnątrz, chyba, że tabletki przyjmuje się przez ok. kilka lat, to można już spokojniej. To mnie głównie przekonało + do tego różne ''gadanie'' znajomych, że mimo tabletek nie kończy się w kobiecie, dla bezpieczeństwa, ewentualnie raz na jakiś czas, to nic się nie stanie. Ale przynajmniej teraz wiem, że to nie jest prawdą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perimeria
Dziękuję za odpowiedzi, teraz myślę, że mogę wykluczyć to, w co wierzyłam. Jednak w dalszym ciągu nie dostałam konkretnej odpowiedzi co do sytuacji opisanej w moim pytaniu, a to na tą chwilę mnie najbardziej martwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pilow12
zmień ginekologa. Może ci tak powiedział bo chce mieć przez te kilka lat klientkę do antykoncepcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pilow12
a tak poza tym to żadna antykoncepcja ci nie pomoże na strach, nawet jakby jeszcze był w gumie i nie kończył w tobie. A strach po latach może doprowadzić do strachu przed seksem. Zawsze jest dobrze dopuścić do siebie taka myśl że jakby było dziecko to co by się stało. Tak na wszelki wypadek. taka myśl pomaga pozbyć się trochę strachu przed ciążą. W końcu nic nie daje 100 %

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kubez kawa nie gadaj głupot,ze nie wycieka,bo wystarczy usiąść a juz leci a to miłe nie jest jak po stosunku trzeba sie wycierac recznikami...............Nie gadam głupot :) umiem powstrzymać mięśniami wyciekanie. Chyba, że zasnę to rano, owszem, wszystko wypadnie, bo s****a się upłynnia. Ale krótko po stosunku idę do wc, siadam i po kłopocie. I dla mnie nie ma nic niemiłego w s*****e mojego faceta, nawet jeśli ze mnie wycieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odpowiadałam Ci na Twoje pytanie. Według mnie nic się nie zmieniło w skuteczności Twojej antykoncepcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×