Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niekatoliczka niesatanistka

Teściowa zorganizowała nagonkę na mnie

Polecane posty

Gość niekatoliczka niesatanistka

Nie jestem katoliczką. Jestem chrześcijanką, ale już jako nastolatka odeszłam od katolickiej doktryny. Mój mąż doskonale o tym wiedział, nie mam bierzmowania, zresztą i on mimo, że katolik od dawna nie praktykuje. Rodzice M marudzili, ale cóż mieli zrobić. Zresztą mieszkaliśmy daleko i widywaliśmy się bardzo rzadko. 3 lata po ślubie mąż dostał propozycję pracy w rodzinnym mieście. Ucieszyłam się, bo dotychczas żyliśmy z dala od naszych rodzin. Szybko się zorientowałam, że rodzina pod ręką ma równie dużo plusów co minusów. Teściowie zaczęli wpadać do nas bez zapowiedzi codziennie. Po pół roku zaczęli odwiedzać nas w niedziele i wyciągać na msze. Prezenty urodzinowe to Biblia, różaniec, święte obrazki (których nie uznaję). Teściowa zaczęła nachodzić również moich rodziców, ich "nawracać". Trzy miesiące temu urodziłam córkę. Pierwszy bunt i fala krytyki zalała nas, gdy wybraliśmy imię dla córki. "Przecież nie ma takiej świętej". Jakoś gdy córka miała miesiąc przyszli teściowie i stwierdzili, że czas zaplanować chrzciny. I ja i M ostro zaprotestowaliśmy. Teściowa zaczęła wtedy wyzywać mnie od k***wskich poganek, satanistów i d****** która jej biednego syncia sprowadziła na złą drogę. Wczoraj u nas była kolęda. Otworzyłam drzwi zeby ksiądzu podziękować, a on mi się wpakował do domu. Okazało się, że teściowie poszli do niego błagać o nasze nawrócenie. Ogólnie wdałam się z księdzem w dyskusję o dogmatach, soborach, autentyczności i wiarygodnośc**PŚ. Trochę się zniechęcił, ale na odchodne poinformował nas, że szanowna mamusia zamówiła mszę za nasze nawrócenie, odbędzie się w następną niedzielę na sumie. Mąż zadzwonił do matki kazał jej odwołać ten cyrk, ona wrzesczala do słuchawki, ze nie ma mowy, nie da sprowadzić synka i wnuczki na manowce tej satanistce (czyli mi). Nie wiem co robić, w koncu będziemy musieli zerwać z nimi kontakty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka z niej katoliczka że wyzywa Cię od k***wskich poganek.. :/ Współczuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosimy o nieskladanie kondole
- Lusia, przegięłaś z tym piciem! - No co ty, ledwie ciut ciut z kumpelami wypiłyśmy, jeszcze jak wróciłam do domu, to naczynia pozmywałam! - Tia. Gąbka sucha, za to gdzieś zniknęło masło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niekatoliczka niesatanistka
Jak większość katolików. Nawet ani razu nie przeczytała Biblii. Próbowaliśmy im tłumaczyć naszą decyzję, dlaczego nie ochrzcimy dziecka, dlaczego nie chodzimy do kościoła, nie uznajemy świętych, chcemy dokonać apostazji, ale dla nich jestem satanistką i już ;(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cóż. Ja uważam się za wierzącą, ale powiem ci tylko tyle. Jeśli Bóg dał ci wolną wolę to teściowa również nie powinna ci tej wolnej woli zabierać. Powinnaś jej o tym powiedzieć. A poza tym powiedz jej że jako osoba wierząca popełnia grzech wyzywając ciebie lub przymuszając do czegoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niekatoliczka niesatanistka
Nie mam pojęcia jakich argumentów mam użyć by do nich dotrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niekatoliczka niesatanistka
Ale ja również wierzę, ale nie jestem katoliczką, nie zgadzam się z doktryną, katechizmem kk, itp. Ona uważa, że skazuję jej syna i naszą córkę na piekło. I jej ulubiony argument: " co ludzie powiedzą".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu juz nic nie pomoże jedynie to wyprowadzka i odcięcie się od teściowej być moze nawet od calej rodziny męża, najlepiej wyp[rowadzic sie, nie otwierac drzwi i nie odbierać telefonow mileczej miesiąca nawet lata moze dotrze to zakutego łba jak nie to macie z głowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyprowadzcie się nie macie życia normalnie z durnymi teściami..... głupie babsko..... a ksiadz jeszcze gorszy wpakować się na chama i jeszcze msze taka odprawiac kto to widzial wyprowadzcie sie! maz bedzie dojezdzal do pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niekatoliczka niesatanistka
Właśnie. Przeprowadzka. Tu gdzie mieszkamy mąż ma świetną pracę. Miasto ma ok 20 tysięcy mieszkańców, jeśli się przeprowadzimy do innego mieszkania prędzej czy później nas znajdą. Mamy działkę 10 km stąd, ale wiadomo budowa domu trwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coreczka Dzesika a lbo Dzenifer pewnie? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spadaj z tymi imionami :P przeprowadzcie sie dalej od nich moze nie beda tak przychodzic czesto jak daleko zamieszkacie od nich? ile maja teraz drogi do waszego mieszkania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niekatoliczka niesatanistka
Mają 1 km, piechotą to jakieś 15 minut drogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mają auto? to przeprowadzcie sie narazie dalej naprawde potem na spokojnie pomyslicie o budowie domu a dzialka ile jest od nich?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a twoj maz ma rodzenstwo? tylko tescie tacy wierzacy czy reszta rodzinki tez?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Działka jest 10 km od miasta. A miasto nieduże:( mają samochód. Na razie nie będziemy otwierać im drzwi, ale będziemy musieli rozejrzeć się za mieszkaniem. Może ktoś będzie chciał się zamienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma dwie siostry. Obie również wierzące. Ogólnie cała jego rodzina dość fanatyczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po cholere wpuściłaś tego klechę do domu ? Oszalałaś ? Policję trzeba było wezwać, że ktoś nieproszony nachodzi twój dom ! Ze starą ropuchą po prostu przestań się kontaktować, nie otwieraj drzwi kiedy cie nachodzi bez zaproszenia. A przede wszystkim zażądaj od męża, żeby zrobił porządek ze swoją rodziną !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzymam za ciebie kciuki autorko! zamknij drzwi do swojego domu przed nią... mam nadzieję że "wielka katoliczka teściowa" odpuści. Chociaż znając ten typ ludzi to i na łożu śmierci będzie ci złorzeczyć :O Nie ma innego wyjścia jak tylko się odseparować od psychicznej :O Heh.. normalnie święta inkwizycja :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie fanatyczna a nawiedzona..... a twoi rodzice co na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moi rodzice się nie wtracają e moje życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam nadzieję że jakoś dacie sobie rade i nie będzie was to wiele kosztowalo - was, chodzi mi o wasz związek. Przerabiałam ostatnio podobna sprawę ale nie bylo tak ostro. Trzymam kciuki by sie poukladalo a z fanatykami nie ma sensu utrzymywać kontaktow, postrasz policja moze poskutkuje i tesciowa wariatka sie odczepi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to chociaz ty masz normalnych rodzicow a co mysla o swoje psychicznej swatowej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No prawie inkwizycja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
weź polej teściówkę wiadrem święconej wody.. jakiś diabeł w nią wstąpił :D moze się otrząśnie hahha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla jasności sytuacji napisz jeszcze co na to twój mąż. Dla ciebie to teściowa, ale dla niego matka. To nie jest osoba mocno wierżacy, tylko fanatyczka, zero tolerancji. Nie zmienisz jej. Ograniczcie kontakty. Ona nie odpuści idzie na "świętą wojnę".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mężowi nie podoba się to co robią rodzice. Kilkakrotnie groził im zerwaniem kontaktów. On również uważa, że to jedyne wyjście z sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×