Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ciekaw jestem

Dlaczego dziewczyny odmawiają tańca

Polecane posty

Gość gość
dziewczyny naprawdę nie znoszą chudzielców- jest jeszcze spore spektrum pomiędzy byciem mięśniakiem, a posiadaniem klatki szerokości 65 cm i 22 cm w bicepsie.. a chudzielców lubią zwykle mocno zbudowane szerokie hoże dziewuchy- może takich szukaj:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekaw jestem
Byli egzotyczni,ale nie byli przystojni, niektórzy byli, ale nie o tych piszę. A za to gdzie łapali te dziewczyny Polak dawno by w papę dostał;) Ech, wierzcie lub nie, swoją wartość znam. Wydaje mi się, że największym moim problemem jest szczupła budowa ciała. Ale taka fizjologia, do tego kocham uprawiać sporty kondycyjne, na siłownię nie chodzę, bo by mi czasu nie starczyło i bym sie przetrenował. Tym bardziej, że w pracy przechodzę kilometry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja c***owiem, że straszny "żyła" z ciebie. drinka nie kupisz, bo co sobie pomyślą :D buhahaha! jak idę do klubu, to podrywa mnie sporo facetów: zwykle przysyłają drina albo oferują, zapraszają do swojego stolika w strefie "vip", starają się jakoś inteligentnie czy dowc*pnie zagadać, a i tak większości odmawiam. a ty co? tylko swoją rękę masz do zaoferowania i na parkiet, nawet odezwać się nie potrafić czy zaproponować lasce coli. marne szanse

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekaw jestem
"Dziewczyny nie znoszą chudzielców" Jak to się strasznie czyta.To tak jakby ocenianie dziewczyny za to, że ma małe piersi, albo faceta, bo ma małego. Fizjologii sie nie oszuka, co ktoś może za to, że się taki urodził? no ale ludzie wiadomo jacy są

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Problem polega na tym, że faceci oceniają kobiety na podstawie wyglądu - w tym tego czy ma ładny biust. Akurat nad sylwetką można pracować, jeżeli nie chcesz - nie musisz, ale nie miej pretensji, że Twoja większości się nie podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekaw jestem
Ja nie mam problemu z zakupem drinka, ale jakbym miał kupić drinka każdej dziewczynie z którą chcę zatańczyć juz na poczatku po czym by mi odmówiła, to bym zbankrutował;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nvuiruhcndsoi
Nieprawda, ja uwielbiam chudzielców! Wysoki i patyczak to mój typ, zawsze tak miałam, że nie cierpiałam "mięśniaków", ani nawet tych lepiej zbudowanych. Więc nie piszcie, że "dziewczyny naprawdę nie znoszą chudzielców", bo to tak jak napisać "faceci nie znoszą niskich brunetek".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nvuiruhcndsoi - to bardzo fajnie, może się spotkacie. To jest spora generalizacja, ale jednak wiele kobiet uważa bardzo chudych mężczyzn za niemęskich. Nie jest to fair, ale co zrobisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nvuiruhcndsoi
Nie spotkamy się, bo zajęta już jestem, poza tym nie tańczę;) Ale pocieszam kolesia, że jednak są dziewczyny lubiące patyczki- w znacznej mniejszosci, ale są:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekaw jestem
nvuiruhcndsoi. A jesteś szczupła jeśli mogę zapytać? No właśnie o tym piszę, różne typy ludzie mają. Jeden facet też lubi szczupłą, inny grubszą, tak samo z dziewczynami, z tym ze proporcje są różnie zachowane. Załóżmy 80/20 % n moją niekorzyść. Ale chodzi o to, że zawsze jakieś prawdopodobieństwo jest a ja mam póki co pecha;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może właśnie o to chodzi - o zwykłego pecha. Chociaż ja stawiam na brak wyczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekaw jestem
nvuiruhcndsoi I co znaczy wysoki? tak z ciekawości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nvuiruhcndsoi
Jestem sredniego wzrostu i szczupła, niektórzy mówią że nawet za bardzo, chociaż ja uważam że w sam raz;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja nie lubię tańczyć z facetami, którzy mi się nie podobają czy jakimiś spoconymi grubasami- nie oszukujmy się: większość nie przychodzi do klubu z miłości do tańca, praktycznie każdy ma "lepkie" łapska, od których trzeba się odganiać poza tym tak lawirować, żeby czasem nie zahaczył cię swoją erekcją:D do tego jak z kimś zatańczysz, to odbierane jest, to jako dowód zainteresowania i poźniej trudno się odczepić. może ja jestem pusta, ale: nie, dzięki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nvuiruhcndsoi
Wysoki- no tak metr osiemdziesiat pare, a nawet wiecej nie zaszkodzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekaw jestem
Aha, no to się nie mieszczę w Twoim typie z powodu wzrostu. Niski nie jestem, ale mam 179:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekaw jestem
Bo to trzeba umieć dostrzec porządnego faceta na parkiecie. A idzie to poznać ponoć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może dlatego, że taniec w klubie zazwyczaj implikuje a) to, że zaczniesz się do laski dobierać, b) to, że zaczniesz jakieś podchody. A 'spokojna' dziewczyna zazwyczaj ma przed czymś takim opory i przyszła do klubu na drinki czy tam potańczyć ze znajomymi, ewentualnie czeka na kogoś kto ją jakoś szczególnie oczaruje. Jeśli szukasz 'spokojnej' - a takie nie są typowe klubowiczki, które - jak twierdzisz - nie interesują cię poza parkietem to co c**przyszło do głowy, żeby takich lasek szukać w klubach? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jak ci chodzi tylko o taniec, to tańcz sam albo ze znajomymi. proste chyba. a jak chcesz zapoznać dziewczynę, to musisz w to włożyć kasę, czas i więcej wysiłku niż zaproszenie na parkiet. no litości, człowieku, ile ty masz lat? wiadomo, że podryw kosztuje i w większośc**przypadków nic nie będziesz z tego miał poza spędzeniem 10 minut w towarzystwie dziewczyny..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nvuiruhcndsoi
179 to dość wysoki. Powodzenia, trafisz na swoją, ale nie szukaj jej w klubach- raczej znajdź najpierw spokojną dziewczynę gdzie indziej, a potem zabieraj ja na parkietowe szaleństwa, o ile będzie je lubic. Trzymaj się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekaw jestem
A gdzie mam szukać, jak czasy domówek się już skonczyły. Ludzie czasu nie mają, ochoty i pieniędzy. Tylko w klubach, liczę, że miłe dziewczyny tez tam bywaja:P Ale jak żadnej co mnie interesuje nie mogę zaprosic na taniec, to jak mam dalej "inwestować" jakkolwiek to brzmi?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekaw jestem
nvuiruhcndsoi Dzięki za słowa wsparcia, widać, że fajna z Ciebie dziewczyna. Szkoda, że nie było wcześniej mi dane Cię spotkać. Powodzenia w życiu i z facetem chudzielcem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekaw jestem
Chyba odświeże konto na sympatii, może tam jakąs fajną znajdę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie przyjmowałam jak mi się nie podobał chłopak, może to głupie wiem, ale wielu z was jak zaprosi dziewczynę do tańca a ona się zgodzi, traktuje ją jak swoją zdobycz i od razu myśli, że jest jego i pewnie on jej się bardzo podoba albo już się zakochała. Dlatego ja nigdy nie robiłam nadziei chłopakom którzy nie mieli u mnie szans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kluby nie są dla gołodupców, więc rzeczywiście lepiej próbuj na sympatii albo przyczaj się w bibliotece

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
''(...)jestem przystojny niebieskookim blondynem, gustownie się ubieram, jestem zadbany, tyle że szczupły. Wczorajsza sytuacja daje mi do myślenia. Wiem, że nie wszystkie dziewczyny lubią pakerów. Jedne lubią szczupłych, inne grubasków, są gusta i guściki. Nie podoba mi się typ cwaniary, wolę spokojne i miłe dziewczyny. No ale zastanawia mnie fakt, dlaczego sympatycznie wyglądające dziewczyny nie dają się zaprosić do tańca.'' x Moze nie lubia tanczyc, ja przez wieki nie lubilam. Moze sa niesmiale, co wcale nie tylko w proponowaniu tanca jest przeszkoda. Moze bola je nogi ;) Czesc z nich pewnie ma faceta. Ba, te niesmiale moga nawet myslec, ze wcale sie tobie nie podobaja, tylko sobie jaja robisz przed kolegami (co byloby glupim powodem do odtracenia kogos, ale i to moze sie zdarzyc). Pamietam, jak kiedys chcial mnie zaciagnac do tanca facet, ktory w zasadzie z opisu przypominal ciebie, czyli w moim typie. Odmowilam, dlaczego? Dlatego, ze trzymalam w reku pelny kufel piwa... A gdyby facet np. zapytal czy sie do niego przysiadziemy pogadac, mogloby sie to potoczyc w fajnym kierunku, kto wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w stylu boho
I ty mówisz, że masz problem na parkiecie. Człowieku, mną nikt nie zainteresował sie przez 3 lata liceum, gdzie było mase ludzi. Jestem średniego wzrostu, ani za gruba, ani za chuda. Buzie też mam ładna, włosy, szyję. Jestem zadbana, ubieram sie normalnie, jak to rowiesniczki, mówia ze jestem sympatyczna i pomocna, i nie mam problemow w konaktach z ludzmi. I kto tu ma "problem" heh :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ciekaw jestem A gdzie mam szukać, jak czasy domówek się już skonczyły. Ludzie czasu nie mają, ochoty i pieniędzy. Tylko w klubach, liczę, że miłe dziewczyny tez tam bywajajezyk.gif Ale jak żadnej co mnie interesuje nie mogę zaprosic na taniec, to jak mam dalej "inwestować" jakkolwiek to brzmi?oczko.gif" Nie znajdziesz tu odpowiedzi, jakiej szukasz, bo mimo, że na poprzedniej stronie opisałam Ci wyczerpująco, dlaczego odmawiam, to Ty zupełnie to pominąłeś i wciąż robisz dwa podstawowe błędy w założeniu: 1. wszystko sprowadzasz tylko do wyglądu (coś mi wyglądasz na narcyza, tak bardzo się na sobie skupiasz), 2. mylisz zatańczenie z kobietą z jej podrywem - już pisałam, że zatańczyć można z prawie każdym, a umówić się to nie na parkiecie, tylko poza. Jak chcesz tańczyć, to proś do tańca kobietę, jaka Ci się podoba lub naturalnie po prostu podejdź i w trakcie tańca wyciągnij do kobiety ręce, wielu tak robi. A jak chcesz z jakąś się umówić, to poczekaj, aż zejdzie z parkietu i wtedy na spokojnie podejdź porozmawiać. Albo jedno, albo drugie. Taniec to nie randka!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ty nie spotykasz się ze znajomymi i ich znajomymi w barach czy knajpach, nie poznajesz ludzi w szkole/pracy - miejscach, gdzie przynajmniej można porozmawiać, tylko urządzasz łapanki w klubach, które stanowią w większości miejski odpowiednik wiejskiej dyskoteki i liczysz, że złowisz tam nie wiadomo kogo? :D Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie tancze, bo na zabawach mam sie z kim bawic-ze swoim facetem :P Pamietam, ze na jednej podszedl koles do mojego meza i pytal, czy moze ze mna zatanczyc :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×