Dziecko ważniejsze niż mąż

w moim przypadku to prawda. Od kiedy urodziło się nasze dziecko cały czas były z nim problemy i są do dziś. Dziecko ma 3 lata. Nie potrafię myśleć o niczym innym jeśli jest jakiś kłopot z małym. Mąż ma do mnie o to pretensje. Przytłaczają mnie różne problemy wychowawcze, które muszę sama rozwiązywać bo mąż nie chce o tym rozmawiać lub ****agatelizuje. Czy Wy też tak macie?

zmień męża na takiego który interesuje się własnym dzieckiem

On twierdzi że problem jest we mnie "bo tylko dziecko i dziecko mnie interesuje" Co więcej - mamy znajomego psychologa - faceta, który jest po jego stronie- twierdzi on że to przyczyna rozpadu związku, że kobieta wszystkie uczucia przelewa na dziecko..

Heloiza zapomniałaś zażyć lekarstwa

Jakoś dziwnie to zabrzmiało? "Dziecko ważniejsze od męża"? Uważam że mąż jest również ważny! Zle traktujesz swojego mężczyznę to dziwne nie jest że On Ci olewa! Mój mąż pomaga przy dziecku,mimo że pracuje - często wychodzi z dzieckiem na spacer, ja w tym czasie mogę posprzątać, poprasować itp.

Dla mnie był równie ważny do czasu... kiedy stałam się robotem wielozadaniowym. Czasem jest mi obojętny.

lub bagatelizuje wycenzurowało?? wtf

nie... to może było lub nagatelizuje?

mąż ma do mnie pretensje że nie roztkliwiam się nad tym że złapał kontuzje od biegania gdy dziecko ma problemy z mówieniem.. uwazam tez ze nie mozna się klocic przy dziecku, dlatego burzliwe dyskusje przekładam na czas gdy mały spi, a mąż wtedy do mnie że znów o dziecku tylko rozmawiam... mam dość

Nie, to nie wiem. Co do tematu, no cóż. Dziecko ma twoje geny i wiele w nie zainwestowałaś, to naturalne. Tak działa ewolucja.

może jakaś młódka będzie dla niego lekarstwem. Ty skupisz się na dziecku, a on będzie miał zajęcie. Potem może gdy dziecko dorośnie i odejdzie na swoje, to jakoś do siebie wrócicie.

dzis mam doła, chciałam z nim pogadać wieczorem że mnie to wszystko przytłacza, że mi się brakuje.. a on mi na to żeby do koleżanki sobie zadzwoniła bo tylko temat dziecka umiem wałkować:(

jesli dziecko np choruje, lubm a jakis inny problem, to nic dziwnego,ze jestes na nim skupiona i chcialabyc,zeby ktos to z toba dzielił. No ale jesli nie jest to taka sytuacja, to cos nie tak.

Heloiza zmień płytę bo jesteś nudna

mamy różne problemy zdrowotne.. myślę że faceci to egoiści, jak ich nie pogłaszczesz, nie chwalisz non stop to się obrażają i nadymają musisz takiego chwalić za byle bzdurę i roztkliwiać się nad byle ranką żeby chodził zadowolony nad kobietami rzadko faceci się użalają, tylko myślą żeby sobie dobrze zrobić..