Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

połknęła gumkę do włosów i wymiotuje...

Polecane posty

Gość gość

Witam, moja 14mc córka najprawdopodobniej połknęła gumkę do włosów (nie jestem pewna). wieczorem zaczęła wymiotować(poprostu wylewała z siebie wszystko co zjadła w ciągu dnia-a jadła dużo mniej niż zawsze-w stanie nie nadtrawionym). teraz w łóżeczku zwymiotowała przez sen...nawet ją to nie obudziło(mogłam ją przebrać, zmienić pościel a ona ledwo oczka podnosiła taka osłabiona). nie wiem czy jechać na pogotowie- ogólnie mam uraz, bo mam wrażenie że tam traktują matki z małymi dziećmi jak przewrażliwione wariatki. czy jak wasze dziec***ołykały jakieś dziwne rzeczy to też wymiotowały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakby cos poklnela i zwymiotowala to, to wymioty powinny ustac. ja bym jechala, szczegolnie ze jest taka slaba? skąd wiesz, ze gumke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemacoudowac
Jeżeli jest nawet cień szansy że ją połknęła to musisz z nią pojechać. Czytałam kiedyś że dziecko połknęło jakiś przedmiot ( nie pamiętam co ) i doszło do niebezpiecznej niedroznośći.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież jeżeli to taka frotowa gumka to podczas torsji ona się nią zadławi, na co ty czekasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym pojechala. moze to jakis wirus a slaba jest bo zdazyla sie odwodnic. skad wiesz ze polknela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jechac jechac jechac a nie pytac na kafe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bawiła się przy mnie w dużym pokoju i nagle poleciała do swojego taty do kuchni i w ręce miała jedną gumkę, w buzi drugą... musiała znaleźć gdzieś w pokoju- ma dużo gumek więc nawet nie wiem ile mogła złapać do rączki- o tej gumce pomyślałam dopiero jak zaczęła wymiotować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jedź, lepiej żeby teraz Cię potraktowali jak przewrażliwioną wariatkę niż gdyby małej się coś miało stać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeciez to bardzo niepokojace, ze wymioty ja nie zbudzily.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ale w tych wymiocinach nie widziałaś tego ,co córka wyrzuciła z siebie? A może trochę włosów się najadła i stanęło jej w gardle kilka włosków, stąd ta reakcja wymiotna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma problemu, jak dziecko cos poknie i zwymiotuje-wtedy tylko obserwowac, ale jak nie ustają te wymioty, a gumka nie wyleciala-jechac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co mamo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie i co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha gumke polknela hahaha, jak by to kot zrobil to jeszcze zrozumiem ale czlowiek ? ale glupia hah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to dziecko debilu :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co i co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fakt ze dziecko nie obudzili sie wymiotując powinien sklonic cię do jak najszybszego kontaktu z lekarzem.do szpitala!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co? Byłaś z dzieckiem u tego lekarza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupupupupu
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pogotowie jedź kobieto a nie na forumie siedzisz i pytasz. Ja bym już dawno pojechała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cierz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pogotowiu bylam (potraktowali mnie jak zwariowana mamuske :/ ) szkoda gadac. Okazalo sie ze mala ma ostre zapalenie wirusowe przewodu pokarmowego- stad te nagle torsje i oslabienie. A czyms takim jak gumka do wlosow na przyszlosc kazali mi sie nie martwic: ich slowa "jak weszlo to wyjdzie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
'Jak weszlo to wyjdzie' -normalnie padlam....jak przywioza pacjenta z nozem w plecach go tez mu tak powiedza? Sluzba zdrowia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ważniejsze od zdrowia dziecka jest dla Ciebie to, że ktoś potraktuje Cie jak przewrażliwioną mamuśkę? No litości. I jakby dziecko Ci się na prawdę przekręciło (tfu tfu!!) to jakbyś się tłumaczyła? "Bo nie chciałam by mnie wyśmiali"? Oj kobieto, jak dla mnie to w kaftanie mogliby mnie stamtąd wynosić, od tego są lekarze i szpitale by obejrzeli dziecko jeśli coś jest nie w porządku i g***o mnie obchodzi ich gadanie, nawet na czarną listę mamusiek mogą mnie wpisać. Co to w ogóle jest za tłumaczenie? Dzieje się coś z dzieckiem, a ty myślisz o tym co sobie ktoś o Tobie pomyśli..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×