Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość amela2

Problem z chłopakiem

Polecane posty

Gość amela2

Witam. W sumie, to sama nie wiem w jakim celu tutaj pisze. Może chcę się trochę wyżalić, trochę poznać opinie innych, którzy mogą spojrzeć na to obiektywnie, więc do rzeczy. Obecnie jestem w Anglii. Przez 3 miesiące mieszkałam razem z chłopakiem, oboje pracowaliśmy. On jednak dostał pracę przez agencje, więc po okresie światecznym nie potrzebowali juz tak dużo ludzi, w związku z czym w jeden dzień mógł iśc do pracy, w nastepny jednak nie było to już pewne. Dwa tygodnie temu pojechał do Polski, bo wypadła mu taka rodzinna sprawa, poza tym nie widział rodziny już od ponad pół roku, więc uznał, że to najlepszy moment, gdy teraz nie ma żadnej pewnej pracy. Miał jechać na najwięcej dwa tygodnie, ale teraz okazuje się, że zostaje dłużej. Przez cały ten czas nie był pewny kiedy wraca, mimo tego, że ja codziennie pytałam, kiedy ma zamiar. Odkładał kupno biletu, a potem stwierdził, że boi się kupić, bo nie wie, czy będzie w stanie dojechać na lotnisko( z powodu zimy, w naszej okolicy strasznie 'zasypało'). Jednak prawda jest taka, że gdyby chciał, to na pewno udało by mu się dojechać, przeciez nie tylko on miałby zarezerwowany lot na ten dzien. Istniała tylko możliwość, zeby wrocił na weekendzie, gdyż mój szwagier miał go odebrać z lotniska, a od pon. do piątku nie może bo pracuje na popołudnie. Przez 2 tygonie to ja codziennie do niego dzwoniłam, bo miałam tanie minuty. Ostatnio jednak nie miał czasu, żeby ze mną rozmawiać. Wkurzyłam się też, że ciągle odkładał ten lot, ciągle był niezdecydowany. W czwartek pokłócilismy się i od tamtej pory nie zadzwoniłam do niego ani razu. Cóż, on tez nie. Odnoszę wrażenie, że gdybym ja się nie odzywała, to on też nie raczyłby choć raz do mnie zadzwonic lub chociaz napisac głupiego sms-a. Chyba mnie olewa albo ja jestem zbyt przewrażliwiona, jak myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przymusowa emigracja jest ok ,nie wdając się w banialuki :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to go rzuć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no coż chyba cie olewa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×