pomocy

Witam mam 15 lat i strasznie jestem zestresowany. Miesiac temu bylem u lekarza z bolem glowy powiedzial ze mam sprawdzic oczy. Zrobil badania i powiedzial ze wszystko ok bo strasznie sie balem ze to guz mozgu. Potem pare dni pozniej przypomnialo mi sie ze mam mala gulke z tylu szyi po lewej stronie, mialem ja przez pare miesiecy lekarz powiedzial ze to wezel chlonny i nie trzeba sie niepokoic, wrocic jesli sie powiekszy i bedzie bolec ale ja ciagle sie balem bo myslalem ze mam chloniaka. Teraz od paru dni zaczal mnie bolec brzuch nie mocno ale czuje ale tylko jak mysle o tych zlych chorobach nie wiem czy to od stresu czy nie ale sie strasznie sie boje ze to rak zoladka albo cos innego. Wszyscy sie ze mnie smieja i mowia ze jestem hypochondrykiem. W tym tygodniu mam wizyte z psychologiem. Ale napisalem to zeby sie zapytac czy to moze byc rak zoladka? Prosze o odpowiedzi.

Spokojnie niepotrzebnie się przejmujesz, ból brzucha masz zapewne spowodowany stresem, ponieważ ciągle się zamartwiasz, że coś Ci jest, myślę że wizyta u psychologa powinna C***omóc. Trzymam kciuki, pozdrawiam, bez stresu. ;)

Dzieki za odpowiedz. Mam nadzieje ze psycholog pomoze

Moze powiecie ze zwariowalem ale czasami mam takie straszne mysli ze szok mysle ze nie dlugo umre :/

Czy te bole moga byc od stresu?