Życiowy dołek

Mam dziś mega chandre.. dlugo staralam się o jakąś prace, dostalam propozycje poszlam na dzien testowy bylo fajnie kierowniczka mnie chwalila ze jestem taka obrotna i ze szybko sie ucze ale na odchodne powiedziala mi ze zadzwoni bo ma przyjsc jeszcze jedna kobieta na test probny, no i co ,,,,, dupa nie przyjeli mnie wybrali ja, zawazyla na tym jedna minialna rzecz bo musieliby mnie nauczyc obslugi pewnego banalnego urzadzenia, jestem obiektywna i doceniam i wiem ze sa ludzie ktorzy sa lepsi ode mnie albo maja wiecej szczescia, niby sie nie nastawialam na pozytywna wiadomosc bo wolalam sie milo zaskoczyc a jednak mnie to ubodlo, nie wiem czym sie teraz kieruja przyjmujac ludzi do pracy bo tu tez wyksztalcenie nie ma znaczenia, podlamalam sie dzisiaj musze sobie powyklinac w srodku jak pojde sie kapac to sobie poplacze pewnie jutro bedzie lepiej ale dzis to mnie ch*j strzela- dziewczynie zycze by jej sie dobrze pracowalo ale to niestety jej szczescie nie moje, ech- glupia jestem: )