Czy wynajęlibyście tanie mieszkanie, ale w niskim standardzie?

Cześć, odziedziczyłam mieszkanie po babci. W bloku z lat 70. - ale z cegły, nie z płyty. Dwa pokoje, ale jeden z aneksem kuchennym i przechodni do drugiego pokoju. W mieszkaniu są meble - nie nowe, ale w dobrym stanie. Pralka, lodówka, kuchenka, żelazko, czajnik elektryczny, płaski telewizor, internet, okna plastikowe. Ale w kuchni i łazience nie ma kafelków.Kuchnia wygląda "jakoś", łazienka gorzej (zamiast kafelków są zrobione lamperie farbą olejną). Ale jest czysto. I teraz pytanie: chciałabym na jakiś czas je wynająć, zanim nie zarobię na remont (mieszkam w innym mieście). Czy ktoś zdecydowałby się wynająć takie mieszkanie? W zasadzie za rachunki, dla siebie wzięłabym 50 - 100 zł.

Zależy w jakim mieście. Mi być może by wystarczyła sama czystość. Aaaa co tam, jest Internet, biorę :D

no, ja kupiłam w dużym mieśćie z kafelkami i tak wszystko musze od nowa skuć i wyremontowac ale lamperie? to jakaś dolina issy

ja wynajmuję taki mieszkanie z czymże dla właściciela idzie 400 zł (od pary), plus czynsz i prąd i gaz. Dobija mnie rozklekotany parkiet pokryty gumoleum ale mam dobrą lokalizację i dużą powierzchnię. W jakim mieście masz to mieszkanie?

W Olsztynie, liczę na studentów właśnie...Najlepiej parę. Lokalizacja jest dobra, 15 minut na Starówkę na nogach.

wystaw ogłoszenie na tablica.pl gwarantuje że jak cena będzie dobra zgłosi się dużo osób

Jak dam niską cenę to na pewno się zgłoszą:) tylko że ja będę miała tylko kilka dni żeby to załatwić i boję się, że ludzie przyjdą, pokręcą nosem na warunki i dostanie mi się że takie coś chcę wynająć. No ale, tego w sumie muszę się spodziewać :) A kiedy najlepiej wystawić ofertę, jeśli chcę od początku miesiąca wynająć?

Każde sie wynajmie - cena wedle standardu. I tyle.

Dwa pokoje? U mnie dobry pokój to co najmniej tysiąc - ale do rzeczy. Nie ma sensu wynajmować poniżej progu rentowności, lepiej sprzedać a kasę nawet na lokatę - zysk większy i to bez żadnego wkładu pracy czy ryzyka, że mieszkanie straci na wartości czy zostanie zdemolowane. Jak blisko starówki albo uczelni (w Olsztynie sprawdziłem - jest jakiś uniwerek) to spokojnie możesz wystawić najem za tysiaka (żeby mieć z czego spuścić, ale radzę dobrze zorientować się w cenach na lokalnym rynku). I teraz jest martwy sezon - ceny najmu są teraz najniższe, najwyższe są sierpień-wrzesień. Jednocześnie radzę wystawić na sprzedaż, bo żeby sprzedać nieruchomość średnio trzeba czekać 400 dni albo obniżyć mocno cenę. I nie martw się, ludzie wynajmują nieraz kompletne nory, bo po prostu budżet na to nie pozwala a studenci nie są zbyt wymagający, zwłaszcza facec****oza tym nie martwisz się, bo lokatorzy nie mają za bardzo co zdemolować :) Zakładam, że doświadczenie w zarządzaniu nieruchomościami masz niewielkie - dużo przydatnych informacji znajdziesz w sieci, można też popytać znajomych.

Dla studentów jak najbardziej. Uważaj na wynajem patologicznym osobom bo bedziesz miała problemy

wysawiajac oferte napisz w jakim stanie jest mieszkanie, napisz ze jest umeblowane itd. jezeli chcesz wynajac od poczatku miesiaca rowniez to napisz zeby byla jasna sytuacja. jako kwote wpisz wartosc jaka chcesz ty np 300 zł + rachunki. 1000 zl to stanowczo za duzo ja mieszkam niedaleko olsztyna i za taka kwote to smialo moglabym wynajac cale pietro w domku jednorodzinnym w dobrym stanie. Ja na twoim miejscu dalabym cene 500 + rachunki i by bylo dobrze

W Olsztynie jest duży uniwerek, sporo studentów :) Patologii na pewno nie wynajmę, tak samo ludziom z dziećmi - tyle wiem, że ciężko potem się pozbyć. No i nie myślę tak, że "nie zdemolują, bo nie ma co" - bo zawsze jest co, po prostu niech będzie taki stan, jak zastali. Doświadczenia nie mam, to ja wynajmuję teraz od kogoś, znam od tej strony :) Dziękuję za wszystkie rady, mam nadzieję że się uda je "opchnąć" :)

Ja jestem z Olsztyna, ale już po studiach. :) Gdzie to mieszkanie?

w ogloszeniu mozesz podac tez kaucje jest ona po to ze gdyby wlasnie lokatorzy cos zniszczyli nie oddajesz im jej jednak pamietaj ze jak niczego nie uszkodza taka kaucje bd musiala oddac. ja kaucje dalabym na 500-1500zl w zaleznosci od tego jak cenne sa tam rzeczy