Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moja kobieta mimo posiadania prawo jazdy nie jeździ autem

Polecane posty

Gość gość

Moja kobieta mimo że posiada 2 lata prawo jazdy nie jeździ autem i widać że nie ma takowego zamiaru. Kiedy chce ją wsadzić za kierownicę ciągle się wykręca że nie chce itp. Zdała za drugim razem i "L"ką jeździła dobrze . Chciałem dokupić jej dodatkowe godziny ale niestety też się nie zgodziła na to. Szczerze mam już dosyć być ciągle jej taxi driverem, mam 2 auta i jedno muszę sprzedać bo od dobrego miesiąca stoi nie odpalane nawet bo było kupione z zamiarem że ona będzie nim jeździła. Niestety bardzo się pomyliłem. Mi już brakuje pomysłów jak ją zmobilizować do jazdy. Nawet w pewnej chwili już się poddałem ale mam też swoją prace i nie mogę być wiecznie na jej zawołanie . Macie jakieś pomysły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam takie obawy ale mój mąż mnie ciagle motywowal bardzo miło i pozytywnie. Pokazywał jakie to ma zalety w porównaniu do autobusu, Busa, itd. Przestań być szoferem, to raz. A dwa pokaz ze to dosc łatwe i do zrobienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Próbowałem nie raz nie dwa ... Tłumaczyłem że nie mogę być na jej zawołanie ... Jej mama też próbowałem bo też widzi że ciągle jestem ciągany nie potrzebnie wszędzie. Ile razy zdarzyło się też tak że tramwaj czy autobus nie przyjechał i musiałem specjalnie jechać 30km. Jest to strasznie uciążliwe tym bardziej że auto stoi i czeka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziwna jakaś. Ja też mam prawko i od dwóch lat nie jeżdżę ale ja akurat nie mam czym jeździć. Musi być jakaś przyczyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zauważyłem że strasznie się stresuje w aucie. Jakby mogła to by lewarek zmiany biegów wyrwała łącznie z kierownicą. No i najbardziej boi się pieszych i rowerzystów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli się boi, podpytaj czy ten strach ma jakieś racjonalne podstawy. I zawsze możesz ją zmusić do prowadzenia - przestać po nią jeździć :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musisz ją oswoić z autem. wyjedźcie gdzieś za miasto, niech poczuje samochód, podszkoli się, nabierze trochę wprawy, potem w weekendy, gdy jest mniejszy ******iech zacznie jeździć po mieście i się nauczy. przełamie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zasadnicze pytanie jest; czy ona wogole jezdzila kiedykolwiek sama? czy zawsze ktos byl z nia w aucie? bo jak nigdy sama nie jechala to znaczy ze sie boi i marne szanse ze pokona ten strach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a moze krzyczysz na nią,zwracasz uwagę? moze zraziła się? to sa lęki aby pokonać,to postaraj się ja informować,co ma robić za chwilę,spokojnie jak uwierzy w siebie,zrobi praktyczne rozeznanie w mieście,trasie,uwierzy w siebie nie wydzieraj się na nią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zmień kobietę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu przestań ją wozić. Będzie chciała na zakupy? Daj jej kluczyki i powiedz "weź sobie samochód". Spóźni się tramwaj? "W domu są klucze, jedź autem" i tak za każdym razem. Aż do znudzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama jechała raptem nie dużo km... ale po roku nie obecności za kierownicą w aucie sam osobiście bałbym się teraz dać jej auto żeby na dzień dobry nie uszkodziła auta bądź kogoś ... Krzyczeć nigdy nie krzyczałem co najwyżej zwracałem uwagę co robi źle ... Chciałem ją zapisać na nauki doszkalające na Lce ale nie jest zbytnio tym zainteresowana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
coz ten typ tak ma, znam ludzi z prawkiem , ktorzy nie jezdza i nie maja zamiaru bo sie poprostu boja ze spowoduja wypadek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też nie lubię jeździć, ale mam swojego kierowce. Nie jest to najlepsza sytuacja, ale po wypadku nie jestem w stanie siąść za kierownicą. Na szczęście nas stać wozić tyłki taryfami w razie potrzeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O matko. Ja jeżdżę do pracy tramwajami i autobusami bo nie stać mnie na samochód, pomimo, że mam prawo jazdy. Też już długo nie jeździłam i pewnie bym teraz szczekała na kierownicę, ale kilka dodatkowych lekcji i było by ok. Ona się boi chyba. Ja też bym się bała, ale mając autko próbowała bym jeździć wieczorami żeby nie bać się rano większego ruchu. Pogadaj z nią albo co. Pewnie że szkoda opłat za 2 auta. Odmów kategorycznie wożenia jej tyłka :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepsze w tym wszystkim jest to że mama mojej narzeczonej uczyła kiedyś ludzi jeździć Lką i jeździ świetnie bo zawodowo i nie boi się gdziekolwiek jechać... Wszyscy z jej rodziny dobrze jeżdżą a ona niestety nie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i co takiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie to jest dziwne dlaczego tak jest. Ja np. nie wyobrażam sobie dnia bez jazdy autem. Praca mnie do tego zmusza ale uwielbiam jeździć i dziennie spokojnie pokonuje ok. 200km . Dlatego dziwnym wydaje mi się to że ktoś kto posiada prawko nie jeździ wcale autem... To po jakiego grzyba robił i wydał na to pieniądze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro ma prawko to pojeźdź
razem z nią (oczywiście na miejscu pasażera) wieczorem po dość pustej drodze :P niech sobie przypomni Jak się boi że nie będzie wiedziala jak jecać to niech sobie drukuje trasę z Google Maps :D . Ja za żadne skarby nie wolałabym jeździć autobusem, tym bardziej w te mrozy!! masakra! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weź ja na impreze wypij kielicha i powiedz, że albo kieruje albo śpicie w aucie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rzuć ją !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ja mam 21 lat, mieszkam w belgii, mam prawojazdy i mi to kompletnie na chwile obecna niepotrzebne. Mieszkam w centrum i raczej używam roweru - szybkie i łatwe, większe odległości można szybciej pociągiem zrobić, fakt czasem auto niezastąpione ale nie aż tak bardzo jak mi sie kiedyś wydawało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a moim zdaniem takie lęki nie są dlatego że ponoć kobieta to zły kierowca tylko jej coś w psychice utknęło, ze sie tak stresuje, bo to nie jest normalne zachowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo krzyczałeś na nią od początku kiedy się uczyła to teraz nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ta kobieta to g***o rzuć ją jak najszybciej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Różżyczka8989
Faktycznie dziwna sprawa z tą Twoją kobietą.... Musi faktycznie odczuwac tak duży lęk że nie jest w stanie sama jezdzic... Ja znowu mam trochę inaczej. Mam prawko 3 lata, przez pierwsze 2 lata prawie wcale nie jeździłam autem. Czasami się tylko zdarzyło.... ale to dlatego że nie miałam czym jechac, bo nie miałam jeszcze swojego. Ale jak już kupiłam samochód, to mimo że miałam dużą przerwę, nie bałam się wsiąśc. To znaczy bałam się początkowo - ale bardziej mnie to ekscytowało i byłam szczęśliwa że jadę. A teraz po równiutkim roku jezdzenia praktycznie codziennie, mogę powiedziec że jezdze w miare dobrze, nie boję się i mam wprawę. Chociaz powiem wam że nie cierpie jezdzic ze swoim facetem, kiedy ja kieruje!!!! bo sypią się komentarze. A co do twojej dziewczyny - może ona nie lubi jezdzic, może to ją nie kręci, i dlatego nie chce? Ja akurat bardzo chciałam jezdzic autem, i pomimo 2 lat przerwy wsiadłam i pojechałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×