jak wzbudzić zainteresowanie u niezainteresowanego

jednocześnie nie narzucając mu się... niestety, będę go oglądac przez najblizsze miesiace, a uczucie mi nie przechodzi... nie robię sobie nadziei, że mi się odmieni, ale skoro i tak go będę widzieć, to czy moge cos zrobić bez narzucania się, tak, żeby zaczął żałować?

Nie narzucając się? To tak jakbyś prowadziła wojnę bez bitew - nie da się. Dowiedz się jakie ma zainteresowania

bo nie chcę wyjść na desperatkę, nie chcę, żeby poczuł niechęć do mnie... jest informatykiem i ogólnie umysłem ścisłym... lubi też pewien rodzaj sportu, którego ja nie znoszę

Dowiedz sie jakie ma zainteresowania i jeśli to możliwe też sie tym zainteresuj : tylko uczciwie, bo ściema zaraz wyjdzie na wierzch :p Mój facet mówi, że zwrócł na mnie uwagę, kiedy z fascyn acją opowiadałam o zwiedzaniu poligonów, czołgach itd bo on bardzo interesuje się takimi tam...wojna i te rzeczy :p ale zrobilam to nieświadomie...

Aaa :o a na co Ci facet z którym nie masz nic wspólnego??????

bo pomimo, że mamy nieco inne zainteresowania, to podobne charaktery, podobny poziom wykształcenia (chociaz nie kierunek), pochodzimy z podobnych rodzin, jestesmy na podobnym etapie życia i nawet z wyglądu jesteśmy nieco podobni (chodzi o typ urody)

Może jestem dziwna, ale nie widzę w tym co wymienilaś niczego co mogłoby was połączyć :o za to róznice, które was dzielą są jak dla mnie bardzo znaczące...bo co, chcesz z nim rozmawiać o tym że oboje macie mgr, albo że wasi rodzice sa nauczycielami, albo maja domki jednorodzinne? :o

moze i masz racje, nie umiem go sobie wybić z głowy... zawsze moglibyśmy sobie opowiedzieć wszak o tym, co nas interesuje, może żadne z nas nie miało okazji, by się zainteresować zainteresowaniami drugiego

Może :) ale jeśli to nie miłość od pierwszego wejrzenia myślę, że będzie trudno, skoro nie macie niczego co was łączy.

a uśmiechy i wpatrywanie się wystarczą? bo na ostatnią wiadomość nie odpisał

A nie jest ci głupo tak latać za facetem???? Nie wyobrażam sobie kombinować jak łysy kon pod górkę, żeby zwrócić na siebie uwagę faceta :o to poniżające i w życiu nie kiwnęłabym nawet palcem żeby rozkręcać znajomość z facetem, który na mnie nie leci

wychodzę z założenia, że jak czegoś chcę, to sama po to sięgam... a że akurat teraz jest to facet? nie robi mi to większej różnicy, niemniej jednak nie chcę wyjść przed nim na desperatkę, więc nie będę podejmować zbyt drastycznych i zdecydowanych kroków... w moim wypadku prawdziwe byłaby reguła "co z oczu to z serca", ale nie mogę go unikać az do czerwca... jakoś to zniosę, ale też nie mogę wogle nic nie robić, bo tak już mam, skoro jest zasiegu, to będę polować jakoś tak subtelnie, chociaz wiem, że to na nic...

daj sobie lepiej spokoj, bo gosc tylko bedzie mial z ciebie ubaw

jego strata