Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nastoletnie matki jak sobie radzą

Polecane posty

Gość W XXI wieku wpadka to
nie pech, ale bezmyślność i głupota. Jaką matka może byc osoba, która sobie nawet z antykoncpecją nie umiała poradzić? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a stracilam cnote w wieku 21 lat - moje 2 przyjacioli jeszcze pozniej. Za naszych czasow nie puszczalo sie w wieku 15 lat wiec nie rozumiem nastoletnich mam. Do matury powinny sie uczyc a nie nogi rozkladac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedna normalna która się nie bzykała przed ukończeniem pełnoletności. Twoje dzieci ci za to podziękują w przyszłosći, no jakby nie patrzeć dzieci widzą wszystko i jak do szkoły przyjdzie 12 latek którego matka ma mniej niż 30 lat to od razu ma łatke bekarta. Szkoda mi waszych dzieci bo lekko nie będa mieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to wy zyjecie w zasciankowych czasach, nikto takich dzieciach nie mwoi bo mam kilka osob w klasie co matki zaszły z nimi w wieku 18 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale może miały mężów, bo nieślubne jest i było bękartem. Może mu wprost nie mówią ale rodzice na pewno rozmawiają o tym w domu że u ich dziecka w klasie są bękarty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
patoligia jezeli tak o dzieciach się mówi, dziecko to dziecko, a co na dziecko z g****u tez powiesz benkart ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"benkart" ? już widać z kim mamy do czynienia na tym forum. Wysłać ci link do słownika online czy sama poszukasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opinie innych maja gdzies
pewnie, bo wiedza co kazdy mysli. A jak sobie radza w zyciu? Nijak, bo sa uzaleznione od kogos albo od rodzicow albo od chlopaka. Takie nieudaczniki ktore trzeba ciagnac za soba przez cale zycie bo inaczej by zginely.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam popieram. Też mówię prosto z mostu, moje to dziecko ale obce to już dla mnie bachor, a nieślubne bękart. Z g****u prawie nikt nie rodzi dzieci bo jest możliwość usunięcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam za co zyc ale widac wy wiecie lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale zaraz polecisz na zwolnienie jak cię tylko trochę dupa zaboli. I co kto ci będzie płacił? ZUS, a w tym nasze składki na ciebie pójdą. No masakra wielka 18stka a pracuje. Ile ty mozesz pracować? Rok? Bo raczej nie więcej. I napisz może gdzie pracujesz i w końcu masz ten ślub czy nie? Tyle osób już cię pytało ale na niewygodne pytania nie odpowiadasz widać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety w większości nastoletnimi matkami zostają dziewczyny z patologicznych środowisk...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
... z reguły o imieniu nikola, dżesika albo andżelika :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam dwie nastoletnie matki. Jedną z nich była koleżanka z osiedla w latach 80. a drugą moja siostrzenica która urodziła w grudniu. Mogłam więc zobaczyć jak się zmieniła mentalność. Moja koleżanka, którą nazwę tu Z., urodziła się w rodzinie kolejarzy. Ona sama inteligentna, przeciętnej urody, jedna z tych dziewczyn o których się mówiło, że pójdą do liceum a potem na studia (co na początku lat 80. było naprawdę czyms). Jednak w połowie 8. klasy podstawówki Z. się zmieniła. Jej szczupła twarz nabrała pucołowatości, zaczęła nosić ubrania które wyglądały jakby były jej mamy, miała zwolnienie z wfu aż w końcu pojawiła się plotka, że Z. jest w ciąży. Plotka szybko dotarła do grona pedagogicznego i jeszcze szybciej się potwierdziła. Od tamtego czasu Z. traktowano jak trędowatą. Klasa zaczęła wytykać ją palcami, po lekcjach chłopacy wykonywali w jej stronę obsceniczne gesty, nauczyciele traktowali jak szmatę a rodzice nie wypuszczali z domu o ile nie było to absolutnie konieczne. Czasami miałam wręcz wrażanie, że nauczyciele wymagali od niej więcej niż od innych. Pewnego kwietniowego dnia Z. wyszła ze szkoły wcześniej zaś po weekendzie wróciła do szkoły bez brzucha. Do liceum nie poszła, wylądowała w OHPie. Została krawcową, której rodzice po zakończeniu edukacji wynieśli rzeczy przed drzwi. Ojcem dziecka okazał się być trzydziestokilkuletni żonaty kierowca PKSu który wyśmiał ją kiedy przyszła prosić o pomoc. Teraz moja siostrzenica. Lat 15. Zaraz po zrobieniu testu siostra pobiegła do szkoły poinformować radę pedagogiczną. Od razu specjalne traktowanie, nauczanie indywidualne, zwolnienie z zajęć wychowania fizycznego. Co tydzień nowe zdjęcie brzuszka na portalu społecznościowym. Pełne wsparcie rodziny i różnorakich instytucji. Dziecko ma 6 msc i z tego co wiem to tatuś nieznany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odważnaaaaaaa
Wy tylko widzicie skrajność czarne-i białe. Bo jak ktoś źle mówi o nastoletnich matkach to znaczy,że musi rodzić po 30 :/ Moim zdaniem fajnie jest,jak jest możliwość i wydolność finansowa,żeby mieć pierwsze dziecko mając lat 24-30. 17,18 latki?uważam,że to kpina.To dzieci mają dzieci. Smutne to. 35latki z pierwszym dzieckiem to też dla mnie niedorzeczne. Taka jest moja opinia w tym temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odważnaaaaaaa
Jeszcze argumentuje to tak,że nastki nie mają pracy,nie potrafią siebie utrzymać,a co dopiero dziecko.Po prostu to jeszcze dzieci na utrzymaniu rodziców. Z kolei za późna decyzja o pierwszym dziecku,wiążę się z większym prawdopodobieństwem wad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Przygotowuję program tv, do którego chcę zaprosić nastoletnie dziewczyny, które obecnie są w ciąży i oczekują przyjścia maleństwa na świat. Chcemy porozmawiać z przyszłymi młodymi mamami na temat macierzyństwa w młodym wieku. Zainteresowane przyszłe mamy proszę o wiadomość na adres: pp2013@gazeta.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka_nastolatka
Jestem 18-letnia matka 4,5 miesiecznego synka. Opinia ludzi? Mam ja gdzies. Jestem w maturalnej klasie, mam nauczmanie ondywidualne. W tym czasie maly siedzi z babcia. A tak to maly jest ciagle pod moja opieka. Bo narzeczony,ojciec dziecka pracuje i w domu jest tylko wieczorami. Daje sobie rade i nie raz uslyszalam ze swietnie daje sobie rade. Dziecko jest czyste, nakarmione i niczego mu nie brakuje. Nastoletnie macierzynstwo, ok przesada to 13-16 lat ale Ja niczego nie zaluje, a jak soe dowiedzialam to nie wiadomo czy bede mogla zajsc jeszcze kiedykolwiek w ciaze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×