jestem do dupy...

nie radzę sobie na studiach...jestem głupia, śmieszna i żałosna...

masz racje :) Może się powieś, jednego głąba mniej :)

ahahaha :)

to nie jest śmieszne...raczej żałosne

ahahaha :)

z czego rżysz?!

strzel sobie z paltza

spoko, po sesji Ci minie. Ja też jestem w dooooooopie!

Po sie tam pchalas? :D nie mialem zamiaru studiowac i teraz nie placze jak mi ciezko....

Ale sama sobie jestem winna... Nie uczyłam się to jak mam zdać egzaminy. Boże takie banalne i sobie nie daję rady. Moja samoocena sięga dna, tak jak i ja. Wszystkich zawiodłam, a szczególnie rodziców, którzy uważają, że po studiach będzie mi lżej w życiu. Tym sposobem mało kto się w domu do mnie odzywa. Jestem leniwym no-lifem.

wyluzuj,idź pod prysznic napij się kawy i łepek do góry;)

Ale ja na początku chciałam, ale już nie chcę się uczyć... Przez studia zaoczne znienawidziłam się uczyć... WSTYD! Nie zaliczyć egzaminów na zaocznych... Naprawdę jestem głąbem. Chociaż ja nigdy nie lubiłam się uczyć.

co studiujesz ?

A ja się uczyłam i k***a jestem w d**ę z egzaminem z matmy. Bo mi sie chorować zachciało. W d***e, sa jeszcze poprawki, jest warunek... To dopiero jest ból. Gdybym wiedziała, że się nie uczyłam. Ale mnie zniszczyła choroba, ale jestem na pierwszym roku, to nie mam co kombinować z urlopami itp.

ja p*****le... po tylu miesiącach zdałam sobie sprawe, że jestem śmieszna ze swoim nieuctwem... *** na co chorujesz?

dzieci z Afryki i biednych rodzin marzą żeby chodzić do szkoły, dorośli chcieliby się uczyć, ale nie mają pieniędzy na studia, a ja wybrzydzam i wole usadzić d**e przed tv i kompem