mleko innej kobiety dla niemowlaka

Od tysięcy lat istnieje " instytucja " MAMKI , i mlecznego Rodzeństwa :D

Amelia masz sieke z mózgu

Tylko dlatego że ty,jesteś niedouczona to ja mam sieke z mózgu? Interesujące rozumowanie, psychiatra by się toba zainteresował :)

Amelio fanatyczko chora do tego buchasz trawe i twierdzisz ze twoje mleczko jest i tak the best?gratuluje

nikotyna, alkohol etc mogą przenikać do mleka dlatego się ich unika. jednak WARTOŚCI ODŻYWCZE to co innego. one są niezmienne bez względu na to czy kobieta jest miłośniczką zdrowej kuchni czy je kartofle z wodą.

Ale tu zacofanie :) tylko dlatego że karmie piersia to już fanatyczka jestem :) fascynujące. I jednocześnie przykre jak wiele matek rezygnuje z karmienia piersią na rzecz chemicznej formuły.

moja babcia opowiadała,że jak urodziła najmłodszą córkę, to miała tyle pokarmu, że w szpitalu karmiła drugie dziecko, którego matka nie miała pokarmu, i to przez długoi czas, bo obie długo musiały leżec.

poczytaj o sposobach rozbudzenia laktacji. skonsultuj sie z doradca laktacyjnym. ja laktatorem zwiekszylam laktacje ktora zaczela zanikac bo moje dziecko slabo ssalo. i uwiez ze jestes w stanie wykarmic swoje dziecko. jesli jest chetne do ssania to samo pobudzi ci laktacje tylko przystawiaj je jak najczesciej do piersi. a co do mleka twojej kolezanki, ktorym moglabys dokarmiac swoje dziecko to uwazam ze to dobry pomysl ale przez to zmniejszysz swoja laktacje. lepiej odciagaj pokarm i dokarmiaj swoim mlekiem

Kurcze, macie rację dziewczyny. Dzisiaj nastawiłam się pozytywnie, że dam radę, przystawiam, ssie no i jestem dobrej myśli :) Wcześniej chyba za bardzo skupiałam się tak negatywnie na tym, że "co to będzie, będe karmić dziecko proszkiem z wodą a sama jeść rarytasy, nie wykarmię go itd itp" Porzucam strachy i narzekania i PRZYSTAWIAAAM! ;)

I bardzo dobrze:) laktacja rodzi się w głowie. Nie wolno się zamartwiać i stresować tylko relaksować i karmić:) jak trzeba to spędzić z dzieckiem przy piersi dwa dni w łóżku i laktacja sie rozhula:) parz sobie zwykly kminek i pij raz lub dwa razy dziennie.

Amelia, a mozesz podac jakies badanka o tym mleku? nie moge znalezc a mnie to bardzo ciekawi :)

mleko matki najlepsze dla dziecka, to fakt.

Oczywiście że mogę podać. Tylko wszystko po angielsku. _ Karmienie piersia i toksyny w srodowisku: .http://kellymom.com/bf/can-i-breastfeed/chemicals/env-contaminants/ .http://www.bestforbabes.org/science-you-can-use-worried-about-toxins-in-your-breastmilk-get-the-facts _ Karmienie piersią i papierosy: .http://kellymom.com/bf/can-i-breastfeed/lifestyle/smoking/ _ Karmienie piersią i alkohol: .http://kellymom.com/bf/can-i-breastfeed/lifestyle/alcohol/ _ Karmienie piersią i marihuana: .http://kellymom.com/bf/can-i-breastfeed/lifestyle/marijuana/ _ I na dokładkę karmienie piersią i dieta matki: .http://kellymom.com/nutrition/mothers-diet/mom-diet/ .http://kellymom.com/health/baby-health/food-sensitivity/

Oczywiście na samym dole tych artykułów są referencje,i,odnośniki do badań

i co butelkowe mamunie, mina zrzędła?:D

Dzieki wielkie. Bo ja wciaz karmie moja 1.5 roczna corke, ale dieta juz... niebardzo ;) i sie zastanawialam czy to ma w ogole jakis sens.

No pewnie ze jest sens :) .http://kellymom.com/ages/older-infant/ebf-benefits link o korzyściach karmienia powyżej roku. _ po za tym karmienie to nie tylko mleko, ale i komfort dziecka :) pozwól dziecku aby odstawilo sie samo kiedy bedzie na to gotowe :)

.http://www.hafija.pl/2012/08/poltora-roku-na-drodze-mlecznej.html a tu masz po polsku napisane :)

Może jest jakaś poradnia laktacyjna u Ciebie w mieście, szperaj po internecie i kombinuj jak zwiększyć ilość mleka. Ja jestem za mamką! W dużych miastach są nawet banki mleka kobiecego! Bałabym się nielegalnie kupować, ale pomoc koleżanki - super. Znajomy mojej rodziny jest ginekologiem i jego żona miała problem z laktacją, codziennie przechadzał się po oddziale noworodkowym i kobiety z nawałem pokarmu odciągały mleko dla jego dziecka. Wie, że to bardzo ważne...

Ja nie wyobrażam sobie karmić cycem. Karmiłam po porodzie potem przeszłam na mm. Córa rośnie, zdrowa, szczęśliwa nie ma nawet kolek :P Nie wyobrażam sobie karmić cycem bo wracam do pracy, jestem aktywna. Kocham moja córkę nad wszystko i wszystkich. Ale mnie karmienie cyckiem brzydzi. Moje sutki krwawiły. Leciała mi krew z piersi gdy karmiłam. Każde karmienie to półgodzinny płacz przed. Dziecka i mój. A do tego dołożyły się położne które po moim kleszczowym porodzie nie chciały/nie umiały mi pomoc z karmieniem cycem. Ale to tylko moja historia.