Przejrzałam mężczyzn Pogódźmy się z ponizszym faktem

Uważam, że większośc mężczyzn pozwala na codzień rządzic swoim kobietom. Bo jest tak im wygodniej i przez to mamy BŁĘDNE poczucie, że mamy nad nimi władzę i jesteśmy osobą decyzyjną w związku. Jednak jak przychodzi co do czego i trzeba zadecydowac w waznej sprawie to przewaznie wychodzi na ich.

aż się wierzyć nie chce że kobieta na to wpadła brawo

w psychologii sie to nazywa nadodpowiedzialność:P juz dawno odkryte :D

Nigdy, przenigdy nie pozwolę by kobieta rządziła w moim życiu i w domu. To ja jestem facet i żaqdna spódnica tego nie zmieni.

U mnie mąż o prawie niczym nie decyduje. Może co najwyżej zdecydować od czasu do czasu jak chce spędzać wolny czas.

Jesteś facetem w spódnicy! I to ci imponuje że twój mąż nie ma nic do gadania?

To niemasz meza tylko zone:-)

Fakt.

Nie pozwalam żonie wchodzić sobie na głowę.

Mój mąż może być nazywany genderem, ale bardzo się z tego powodu cieszę. :)

kobieta. I owszem. Może decydować w domu. Jak posprzątać, kiedy prać czy co ugotować. Natomiast sprawy wyższej wagi należą do faceta.

Ja decydowałam jaki dom kupimy, jaki samochód kupimy, jaki telewizor itd., decyduję prawie zawsze jak coś trzeba kupić, decydowałam jak będą miały na imię nasze dzieci, decydowałam do jakiego przedszkola, do jakiej szkoły pójdą, decyduję gdzie pojedziemy na wakacje, decyduję gdzie wychodzimy po pracy. Jak mąż został zwolniony to zadecydowałam gdzie ma iść pracować. Sama wyszukałam, że tam gdzie teraz pracuje zarobi więcej niż w starej pracy, a właśnie kogoś takiego jak on szukają.

Ciekawa jestem jakie to ważne sprawy w których "wychodzi na ich". Może jakiś przykład?