Nie rozumiem postepowania moich rodzicow Powiedzieli ze nie dadza mi pieniedzy

W tym roku wybieram się na studia. Chce studiowac na Kozminskim w Wawie. Rodzice powiedzieli, ze za czesne owszem mi zaplaca ale wiecej niz 1000zł na miesiac na zycie nie dostane. NIe mowie ze to malo ale jak ja mam sie za to utrzymac studiujac DZIENNIE. Zastanawiam sie jak ja znajde prace. Przeciez musze oplacic mieszkanie, dojazdy, zycie towarzyskie itd. Wiem, ze wiele osob moze uznac mnie za rozpieszczona i wymagajaca niewiadomo czego ale czy to nie jest tak, ze rodzice MUSZA placic za zycie jak dziecko studiuje?

nie, nie muszą. Może powinni, może wypada, ale nie muszą. A dużo zarabiają?

Mamy dobra sytuacje finansowa. Nieczego sobie nie zalujemy. Jak mieszkam z nimi to sami przyznali, ze utrzymanie na miesiac jednego czlonka rodziny to okolo 4 tysiace na miesiac (tak duzo, bo chodze do prywatnej szkoly). Nie rozumiem czemu maja mi placic o 3 tysiace mniej skoro ich sytuacja sie nie zmieni...

jesteś dorosła?

Mam 18 lat. Teraz koncze trzecia liceum.

W takim razie pewnie nie chodzi im o pieniądze- może próbują uniknąć zrobienia z Ciebie bogatej księżniczki...może chcą żebyś się usamodzielniła

A ten kozminski to (bez)płatne? Qrwa w d***e ci sie przewróciło. Masz za dobrze laska. Mojej kumpeli ojciec oznajmił ze ma iść pracować do sklepu a nie iść na studia dzienne (zby jej nawet 300 zł nie dac wtedy to było z 15 lat temu?). A ty masz fochy. Jeszcze cie bóg ukarze.

masz 18 lat a co za tym idzie....domyśl się małpo egoistyczna

Nie naskakujcie na mnie. Jestem troche rozżalona, bo naprawdę życie dużo kosztuje a jak chcę studiowac dziennie to ciężko będzie wygospodarowac czas na naukę, pracę i przyjemności. Wiem, że może to brzmiec nieco egoistycznie ale nie czuję się gotowa do pracy. Nawet nie wiem gdzie mogłabym się zatrudnic jesli nie mam doswiadczenia. Nie chce tez zyc odejmujac sobie od ust a wiadomo ze Warszawa jest droga. Kozminski jest platny niestety:( No ale przez cale zycie i tak placili podobne pieniadze za moje czesne wiec sie przyzwyczaili

rozumiem Cię, ale oni nic nie muszą. mogłaś o tym z nimi porozmawiać przed podjęciem decyzji.

1000 zł to kupa kasy jak studiowałam to po opłaceniu akademika zostawało mi na życie 150 zł + słoiki z domu

Ciesz się, że tyle dostaniesz. Niektóre muszą łapać sponsorów.