Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak ja zazdroszcze straczkom

Polecane posty

Gość gość

Ja cale zycie musze myslec o antykoncepcji, a tabletek nie moge przyjmowac. Jedynie bedac w ciazy moglismy kochac sie bez stresu. Mam to szczescie w nieszczesciu ze chwila nieuwagi i ciaza. Ostatnio nawet z 8 dnia cyklu zaszlam w ciaze. Chcialam podwiazac jajniki bo mam trojke dzieci ale 34 i lekarz nie chce sie zgodzic a ja naprawde nie chce juz dzieci,lata juz nie te,cierpliwosci brakuje. Maz nie chce poddac sie zabiegowi. Kurcze ja sie nigdy nie staralam,nie wiem co to znaczy kochac sie rok bez zabezpieczen,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
monitoring cyklu i seks w dni neiplodne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do tego trzeba miec regularne miesiaczki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a spirala?? moze to jest rozwiazanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miesiaczki mam co 26-32 dni ale wiem kiedy jest owulacja tylko zawsze jest ta niepewnosc. spirala tylko bez hormonow a tej nie ufam. Musze spytac ile zabieg kosztuje na zyczenie. Moja mama ostatnie urodzila w wieku 41 lat, tez tak szybko zachodzila w ciaze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiesz o czym mówisz, walczę o dziecko 4 lata i myślę czasami, że nigdy sie nie doczekam, wolałabym zaliczyć wpadkę, czy nawet 3, a potem sie zabezpieczać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4lata
Ja też się staram -gość jak sobie radzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz już dobrze, najgorzej było między 2-3 rokiem biegania do ginekologa, była depresja itd., teraz wychodzę z założenia, że kiedyś musi się udać i tak będzie, ale są też właśnie momenty, kiedy przychodzi mi do głowy myśl, że nigdy nie będziemy rodzicami, przynajmniej w sensie biologicznym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1122333
Autorko- przesadzasz moim zdaniem. Ja rozumiem, ze jest to jakiś problem ale naprawdę trudno porównywać "nieprzyjemności" wynikające z seksu w gumce z tym co przechodzą kobiety, które nie mogą mieć dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4lata
Mnie też przychodzi taka myśl do głowy. Mam za sobą już te dni świrowania .kupowania testów i ciągłego myślenia o dziecku. Czasem tylko jak widzę takie maleństwo to tak jakoś boli i obraca się to w gniew i ignorancje co do opowieści rodziców :Jakie ono śliczne ,jak nie daje spać itd.-też tak masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze i przesadzam ale dla mnie kolejna zabilaby moje ,cialo,o powrocie do pracy nie wspomne. Chodzi mi o zdrowe staraczki bo tym ktore sie lecza to wiadomo nie zazdroszcze. Tylko nie rozumiem dlaczego nie maja przyjemnosci ze swobodnego wspolzycia z mezem tylko nazywaja to staraniami tak,jakby wczesniej spaly w osobnych lozkach. Zbyt duza plodnosc to tez problm,ciagla kontrola. Chetnie podzielilabym sie moimi komorkami z tymi co nie moga miec dzieci. Wierzcie mi nie jestem sexocholiczka mam ogromny stres przed nastepna ciaza, to mnie paralizuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli szanowny mąż nie chce się poddać zabiegowi (koszt około 2 tys prywatnie) to niech zakłada gumę, ale pewnie będzie się wymigiwał "uczuleniem" albo dyskomfortem. Jak się ma mały sprzęt to rzeczywiście może to być dyskomfort :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahhhuhuto
to jest zakzane w Polsce i nikt ci tego nie zrobi nawet prywatnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciekawe, jak właśnie mój mąż robił 3 lata temu w Warszawie w klinice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teoretycznie jest zakazane, praktycznie robi to kilka ośrodków w Polsce, można tez jechać do Niemiec, cena porównywalna (podobno). A ja z kolei autorko, zazdroszczę tobie, nawet tego wiecznego stresu, bo jestem samotna i seksu nie mam wcale. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o co Ci kobieto chodzi,seks w gumie prawie się nie różni od tego bez,do tego nie stresujesz się ciązą,ja nie biore tabletek bo nie bede sie faszerowac hormonami,a jakby facet mi marudził to mu bym kazała się zaszczepic albo podwiazac jajowody,matko przestańcie byc takimi meczennicami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nasieniowody miało być ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie mam nic przeciwko prezerwatywie i Maz tez jezeli chodzi o doznania, poprostu nie czuje sie bezpiecznie w dni plodne tylko z prezerwatywa, a co jesli peknie a co jesli jest wadliwa a co jesli najnormalniej w swiecie przepusci. To 3 dziecko juz bylo gdyby cos tam ale 4 to jyz ponad moje sily. Maz nie chce poddac sie zabiegowi wiec ja bede musiala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 4lata- tak, też nie mogę słuchać narzekań rodziców, a w szczególności tych, którzy również najpierw czekali, a teraz jak już mają to upragnione dziecko, to jęczą jaka to katorga. Czy u Was jest jakiś problem medyczny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie jecze na dzieci,tylko racjonalnie podxhodze do tematu dzieci i slowa jakos to bedzie,daci rade w razie 4 dziecka mnie nie pocieszaja. Mieszkamy daleko od rodziny chociaz zyjemy w Polsce i nawet nie moge chorowac tylko w razie choroby to 3 tabletki i do,roboty. Czuje jak pewien etap sie juz skonczyl dla mnie,a strach przed kolejna ciaza powoduje ze nie mam ochoty na seks a wiadomo wtedy Maz znajdzie inna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezpłodna
Uwierz autorko nie masz czego zazdrościć. My się staramy o dziecko już 7 lat. Ciągłe nerwy, stres, bieganie po lekarzach, branie leków po których samopoczucie do kitu, ciągłe monitoringi ,zabiegi, sex jak w zegarku. Ile wydaliśmy na lekarzy to nawet nie będę pisać ale suma ogromna. Dobre rady typu wyluzujcie też nie miały najmniejszego sensu. Na półtora roku rzuciłam kalendarzyk,termometr i kochaliśmy się jak dawniej przed staraniami. Były wycieczki. A efektu też nie było.Były gorsze dni kiedy miałam depresje z tego powodu a poronienia nie życzę nikomu. Teraz po 7 latach walki dalej jest ciężko ale powiem tak nauczyła się jakoś z tym żyć. Postanowiliśmy być tylko we dwójkę a na adopcję i in vitro nie zdecydowaliśmy się. Pogodziliśmy się z tym że dzieci nie będziemy mieć za to rodzina nie i dalej obgadują nas za plecami i dalej kąsają swoimi uwagami ale nas to już nie rusza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do osoby i nicku bezpłodna - będziesz miała dziecko, syna. W ciągu najbliższych 2 lat. Zobaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bezplodna. Nie poddawajcie sie. Mojemu kuzynowi urodzilo sie dziecko po 8 latach a 4 miesiace od porodu zaszla a raczej wpadla bo sadzili ze wiecej sie nie uda. Jezeli jestescie zdrowi to zawsze jest szansa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×