Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Leniwy i bałaganiwy chłopak

Polecane posty

Gość gość

Mieszkamy razem,bo studiujemy w tym samym miescie. Ja jestem sprzątaczką, praczką,kucharką itd... ;/ Ciagle za nim musze chodzic i sprzatac,bo pelno jego ciuchow,a jak mu zwroce uwage,ze ma chowac do szafy to sie zaczynamy klocic,bo on jets cholerykiem i sie od razu chamsko odzywa;/ dzis wysprzatalam cale mieszkanie, a za chwile patrze tu jego spodnie,tu jego jakies kartki-totalny syf... jeszcze mi powiedzial,ze mam mu wstawic mleko na platki-ale tego nie zrobilam,bo on mi nie pomaga w sprzataniu a ja mam jeszcze sniadanko robic... Powiedzialam,ze ty robisz sniadanie, to chcial,abym mu pomogla,ale nie pomoglam, dobrze zrobilam? Wydaje mi sie,ze musi byc sprawiedliwosc, prawda ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jego spodnie, jego kartki wkładaj mu do najbliższej jego szafki. Wymięte, pogniecione. Jak chce syfu, to niech go ma u siebie w szafce,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak sobie radzic z czyms takim ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ostatnio zesrał się do łóżka :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pewno nie chodź za nim i nie marudź i jednocześnie nie rób za niego. Bo on widzi że pomarudzisz ale i tak zrobisz za niego. To tak jakby kapitan wydał rozkaz na statku i sam go wykonał :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie podszywac sie buraki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam to samo. Podejrzewam, że to się nie zmieni. Mój bierze jakieś swoje butelki, pudełka itp i wszystko zostawia w kuchni :o A jak ide zrobić obiad i cały blat mam zawalony jego d**erelami, to wszystko biore i stawiam centralnie na środku pokoju. Myślisz że pomaga? Omija to i dalej robi swoje :o Tragedia po prostu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No skorkowaniec do wyra sie zesral jeszcze, no rany a wez ze go za wor i bez łokno w****aj ja cie pirnicze,sra do wyra a ty mu jeszcze loda robisz, ale obciech:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"A jak ide zrobić obiad i cały blat mam zawalony jego d**erelami" To ich nie sprzątaj!! Powiedz że ma je zabrać i wyrzucić bo nie masz jak zrobić obiadu. -"A to nie możesz sprzatnąć?" - "Nie, ty to postawiłeś, ty to zabierz"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to bym obiadu zrobic nie mogla, bo zanim on by posprzątał, to umarłabym z głodu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kiedys na zlosc mu obiadu nie zrobilam, bo zawsze mial zrobiony jak wrocil z zajec,to powiedzial,ze naskarzy na mnie swojej mamusi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×