Znajoma podglada mnie przez lornetkę

Moja znajoma CODZIENNIE patrzy na mnie przez lornetkę ze swojego okna a nasze bloki stoja blisko siebie i wszystko widac co sasiedzi robią. Czasami bylem powiedzmy bez majtek widziala to! Bardzo krepujaca sytuacja, gdy otwieram okno lub sie patrze w jej, zaraz znika albo udaje ze papierosa sobie pali... Najgorsz ez enie mam rolet ani nic zeby sie zaslonic. Jak poradzic sobie z tkaim natretem, pomocy bo zaczynam sie czuc jak w Bigbraderze :P

to chyba podchodzi pod stalking.

Trafiles na wariatke z mania przesladowcza hehe...Nie bedzie latwo wiem :P Sama kiedys tkaiego jednego "adoratora" mialam :D :D

bzyknij ją.

wlasnie. zapukaj do jej drzwi i juz wjezdzasz w jej drozdzowke xdd

a mloda?

Ma męża?

Ma chcice,pewnie jest samotna albo facet jej nie zaspokaja. Nie dziw się jej. Ja bym specjalnie paradowała. A któregoś dnia zaczepiłabym ją i zaprosiła na sąsiedzką kawke ;)