Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

co myślicie żeby iść na drugi kierunek studiów dla rozrywki

Polecane posty

Gość gość

w celu żeby poznać nowych ludzi itd? jeden już studiuje i zamierzam go skonczyć ,a drugi bym sobie wybrała jakiś lekki typu pedagogika czy dziennikarstwo bo to mnie interesuje też w jakis sposób ,ale nie wiazałabym z tym kierunkiem żadnych planów. Dobry pomysł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak dasz radę i masz chęci to czemu nie? Idź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myślę ,że na jakimś lajtowym dam radę i tak na moim mam jak na razie dobre oceny więc... Moim rodzicom oczywiście powiem ,że idę na niego bo mnie interesuje i takie tam bo jakbym powiedziała ,że chcę iść tylko dla rozrywki to by zaczęli mowić ,że studia to nie zabawa i takie tam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulinawawa
zamiast iść studiować bomasz duzo wolnego czasu to idz do pracy, tez mozesz znalezc jakas odpowiednią a juz bedziesz miala doswiadczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no praca to swoją drogą, ale nawet gdybym poszła na drugi lajtowy zaocznie to by mi to w niej nie przeszkodziło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co ty myślisz kretynko że niby dziennikarstwo czy pedagogika to jakiś łatwy kierunek na każdym kierunku trzeba się przykładać do nauki i jest jej sporo zwłaszcza, że to kierunki humanistyczne i jest na nich dużo pamięciówki, na twoim miejscu radzę wrócić do przedszkola tam poznasz sporo dzieciaków takich jak ty !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem dokładnie jak z dziennikarstwem choć zawsze lubiałam pisać i dobrze mi to szło, ale moje koleżanki na pedagogice ciągle imprezują i w ogóle się nie uczą praktycznie, no może czasem dzień czy dwa przed egzaminem więc mam porównanie do moich studiów. A gdybym jednak nie potrafiła tego pogodzić to zawsze moge zrezygnować z tego drugiego i już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gościa powyżej który napisał, że pedagogika to wcale nie pikuś- jak to nie pikuś ja studiowałam pedagogikę potem stosunki międzynarodowe i uczyłam się mnie niż w liceum, studia proste i lekkie, może ze dwa trzy przedmioty były cięższe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym poszła czemu nie :) Ludzie studiują po 2 , czy nawet 3 trudne kierunki i daja radę. jeśli idziesz tylko w celu poznania ludzi i imprez to znajdź jakąś łatwą szkołę co wszystkich przepuszczają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
drugie kierunki z reguły są płatne . kto za niego zapłaci ? ty czy mamusia ? rozkoszne masz podejście od życia - jak się jej znudzi to zrezygnuje ... Masz za dużo czasu ? do roboty idź , tam też można nowych ludzi poznać , mało tego pomożesz w ten sposób rodzicom . Takie to i teraz studia , jeden wykład na 3 dni ale studnia dzienne , a jakże ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie, że idź:) Zawsze się czegoś nauczysz. Poznasz nowych ludzi. A im więcej obowiązków tym więcej efektywności. Rozumiem Twoje podejście. Spróbuj, jak nie to zwyczajnie zrezygnujesz! Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o rany a co cię to tak obchodzi kto mi zapłaci? jakby moim rodzicom brakowało pieniędzy to mialabym pewne skrupuły ,ale tak nie jest więc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a tobie sie pewnie wydaje , że forsa na drzewie rośnie i twoi rodzice po prostu ja zrywają co ? a skoro skrupułów nie masz to moze powiedz im prawdę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie nie dopieprzaj się do niej. Drugi kierunek wcale nie kosztuje majątku. Raptem pare tysięcy więc jest to kwota do zaakceptowania. A czemu ma się dziewczyna nie rozwijać. W życiu nie można patrzeć tylko na pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no oczywiście , cóż to jest parę tysięcy i to jeszcze dla zabawy ? skoro to taka zasmarkana kwota to niech panienka saam ja zarobie moze ? a jak tak sie chce rozwijać to czemu nie rozwija sie w pracy tylko za forsę rodziców ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo rodzice płacą za edukację swoich dzieci. Moi rodzice też mi nie żałują pieniędzy. Nie mówię, że kilka tysięcy to nic ale przecież to jest całkiem normalna kwota. Więc nie przesadzaj. Moi rodzice i pewnie autori również odmówić sobie niczego nie będą musieli jak wyłożą te kilka tysięcy dodatkowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prawda jest taka ,że rodzice moich znajomych ,którzy zarabiają znacznie mniej od moich finansują im studia od kilku lat bo nie dostali sie na dzienne. Ja się dostałam, a drugi kierunek za trzy tys rocznie aż tak dużo nie kosztuje, poza tym uczę się dobrze i nie będę miała w związku z tym jakis wyrzutów do siebie :) a zyciu jeszcze sie napracuję, na razie nie muszę (choć pracy pewnie i tak poszukam w celu zdobycia doswiadczenia)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro 3 tysiace to taka mała kwota dla ciebie bo oczywiście nie liczysz innych kosztów a ty jestęś taka dorosła to mozę najpierw zarób te pieniądze ? ach , no prawda , przecież ty sie jeszcze napracujesz ... to niech tyrają rodzica a panienka niech sie bawi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakich innych kosztow? i tak i tak już studiuję więc innych koszt nie będzie, no może za ewentualnie jakieś skserowane książki, to wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem o co chodzi z tym naskoczeniem na autorke... przeciez tak jak pisze 3-4 tysiace na rok to nie jest kwota nie do zrobienia skoro mieszka z rodzicami i nie ma wydatkow. co innego jakby mieszkala na swoim, miala dzieci. po co ma sie ograniczac? ja mieszkam z rodzicami, fakt na studia daje sobie sama, mam rozlozone na raty i place co miesiac pewna sume (max 400zl na miesiac) bylam na platnym 3 miesiecznym stazu gdzie zarobilam w 3 miesiace na caly rok + na bilety, wiec da sie ;) do tego miesiac bylam kenlnerka, popracowalam troche w zoologu plus 2 miesiace sprzedawalam soczki na wyspie w superkarkecie i zarobilam sobie spokojnie takim malym kosztem na 3 lata bez najmniejszego problemu, wiec nie przesadzajcie. ps w tym roku koncze 25 lat :D mam chlopaka prawie 6 lat, zycie jest za krotkie zeby juz w wieku 18 lat bawic sie w doroslego. slub mozna wziac po 30 co za problem? dzieci nie planuje, wiec cala kasa ktora kiedys zarobie pojzie tylko i wylacznie na mnie i moje widzi mi sie. chyba lepiej wydac na nauke niz na chlanie na imprezie i palenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×