Czy macie trochę pojęcia o schizofrenii?

Moja mama owszem jest chora od 30 lat, ale u niej inaczej jest, bo wiadomo zaawansowana choroba. Mi chodzi o przyjaciela... hm. Chodzi mi o to czy aby to nie początek? Jakby to ująć.. To zawsze był odmienny typ człowieka, jest napewno inteligenty, ale b leniwy. Szybko sie uzaleznia... miał epizod w swoim zyciu, ze tydzien zazywał mefedron, pozniej zerwala z nim po tym dziewczyna i rozpowiedziala po calym miescie ze cpun itp. Po tej sytuacji potracił przyjaciol w sumie bo sie poodwracali, on tez... dostał łatke cpuna i ... zamknal sie na ponad rok w domu i siedzial przed komputerem tylko, grał jadł i spał. Czasem ja lub moj ziom go wyciagalismy na jakies spotkanie to z oporem... albo mówił że spoko a za minute zmieniał zdanie ze nie wyjdzie. Ogółem ma lęki do tego by jechać gdzieś dalej autobusem, czy w dzien bo to widać. Któregoś razu cieply dzien wyłonił się i się zaczęło, od tamtej pory ja on i mój ziom widujemy się codziennie prawie, ale polega to zawsze na piciu piwa... no zreszta to juz osobny temat,on pił zreszta nawet jak siedział w domu sam przed kompem. Jednak nie o to chodzi... chodzi o to, że teraz jakby przeze mnie się wybił do społeczenstwa jakby. Postanowil isc do pracy (wczesniej tez mu zalatwilam, ale z dnia na dzien odszedl bo mu sie nie chcialo i spoleczenstwo go irytowało) ... teraz znów mówi ze musi sie wziasc i zlozyl te cv w jakies miejsce. Tylko mi chodzi o niego, czy to nie poczatki choroby. Potrafi byc czesto egoistyczny i zimny... jak np. był już podpity to sie otwierał. Uprawialismy seks, mowil mile slowa, dziekował za to że jestem, chciałam sprobowac zwiazku ale wycofal sie bo stwierdzil ze to co piekne zaczyna sie szybko konczyc a on nie chce mnie stracic... ze pewny uczucia nie jest i wgl. ale ze przekonuje się do mnie.... no i tak nagle z dnia na dzien kiedy milczał bo sie lekko poklocilismy - cisnelam, duzo naciskalam i mu spamowalam (nie lubi tego) i napisal mi - nic do cb nie czuje, mozemy zostac kumplami, nic wiecej, zaluje wszystkiego co bylo... po zapytaniu po co to bylo odpowiedzial - nie wiem nie podoba mi sie to wszystko....itp.... - Załamał mnie, nie swoim wyborem w sumie bo nie mozna kogos do uczucia zmusić, ale do jego nagłej odmiennosci ! I juz tez nie chodzi o mnie. Zmienia zdania, zamyka sie w sobie i wiem ze ma problem z wyrazaniem uczuc. Jest rozpieszczony przez matke i tez ona ma wplyw duzy na niego, bo to kobieta która chcialaby miec go tylko przy sobie, bo jak nie było go w domu noc (ma 22 lata) to potrafiła do mnie z pretensja wydzwaniac czy chce z nią wojny... no w sumie czesto nam sie to zadazalo, bo np. duzo czasu razem spędzamy a ona myśli że tylko siedzimy pijemy i jaramy trawe... no w sumie tak nie jest bo duzo gadamy, gramy w cos ,a ze piwo jest to juz odrebny problem. Tydz temu rzucił papierosy, po 7 latach mu się udało.. hm ogółem czesto go nikt nie potrafi zrozumiec, ja tez mimo ze bylam/jestem jedyna która pod jego wzgledem jest wyrozumiała, ale czy mozliwe ze sa to jakies poczatki, objawy schizofrenii?