nie bede miala nigdy dzieci z powodu biedy braku mieszkania i perspektyw

juz zdecydowalam nie moge znalezc pracy,tylko jakies dorywcze mam 29 lat trudno nie kazdy powinien miec dzieci, mezowi to sie nie podoba, ale w razie rozwodu ja zostaje ze wszystkim.

Jak uważasz, gdyby każdy miał takie myślenie to mało dzieci by się rodziło, nie oceniam bo nie wiem dokładnie jaką masz sytuację, ja też nie mam swojego mieszkania, ale obydwoje mamy umowy na stałe w pracy, kokosów nie ma ale da się wyżyć.

Bardzo dobrze robisz ale zaraz zbiegną się matki polki szczekające, że masz się zesrać, a kasę zdobyć, z kolei jak laski piszą, że nie mają kasy i bieda w domu, a dziecko w drodze to piszą, że tacy ludzie to debile i patola skoro robią sobie dzieci w takich warunkach....

ja nie mam mieszkania wynajem to cala moja pensja-ktorej czasami nie mam bo nie mam stalej pracy a dorywcza boje sie ze bede za 10 lat zalowac ale zycia w biedzie nie chce,juz teraz nie mam na ubrania nowe, kurtke mam 5 letnia, buty 2 letnie rozpadajace

no jak tak to rozumiem, ja też nie mam mieszkania,mieszkam w mieszkaniu mojej mamy (bez niej), ale za jakiś czas i tak chyba trzeba stancji szukać. A pragniesz tego dziecka czy niekoniecznie? Może kiedyś warunki się poprawią.. Chociaż w tym kraju to niewiadomo.

nie poprawia bez znajomosc**pracy nie znajde

Masz racje, popieram cię. Aczkolwiek jesteś jeszcze bardzo młoda, co najmniej 10 lat masz na rozmnożenie, przez ten czas twoja sytuacja może się diametralnie zmienić. Spokojnie ;)

z kazdym rokiem jest ciezej o prace wiec jak ma sie niby poprawic?

głupota gdyby tak myslala kazda polska rodzina , polowa z nas nie mialaby dzieci Mam dwoje, jak sie rodziło pierwsze mieszkalismy u moich rodzicow,pracowalismy oboje za najznisze krajowe. Bylo ciezko ale zdecydowalismy sie na wyjazd z kraju i drugie dziecko. Za chwile wracamy do Polski na swoje, dom wybudowany za gotowke z dzieciakami w wieku przedszkolnym.

czytalas ile jest dzieci niedozywionych w polsce? moze lepiej byloby jakby polowa ludzi myslala jak autorka i nie plodzila biedoty

no pewnie, niech połowa polaków nie ma dzieci bo : -nie stac ich na wlasne mieszkanie -nie potrafia dzioecom zafudnowac ferii i wakacji -nie kupia im nigdy dobrych, markowych rzeczy Z glodu jeszcze w Polsce dzieci nie umieraja, o glodzie to mozna mowiac w krajach 3 swiata. A dzieci sa inwestycja na cale nasze zycie

To zamiast siedziec na kafe zrob cos ze swim zyciem skoro jest takie nedzne.

inwestycja? w sensie co? zebys na starosc opieke miala?o to chodzi?

nie, nie zeby miec opieke Ale zeby miec dla kogo asie starac, zeby miec kogos dla kogo sie idzie do pracy, gotuje, sprzata, mleble wybiera. ..zeby myslec o przyszlosci kogos innego niz swoje, jaka bedzie mial zone'meza i zeby na starosc miec wnuki.I Tak, zeby mial kto do mnie przyjsc na starosc, pomoc!

"Tak, zeby mial kto do mnie przyjsc na starosc, pomoc!" czyli opieke na starosc

to rodz ich gościu powyżej jak najwięcej bo jesteś nadzieją narodu polskiego i tak myślących jak ty jest już w Polsce coraz mniej .Po za tym nie każdy może sobie wyjechać za granicę. W pełni autora rozumiem bo ja MYŚLE DOKŁADNIE TAK SAMO , żyjemy w chorym państwie

poszukaj sobie w INternecie co to znaczy opieka. Wiesz ja mam rodzicow po 60 roku zycia, naturalnie ich odwiedzam, po,agam jesli moge, wiec to STARSZNE ALE SIE NIMI OPIEKUJE Powinnam chyba im naplus w te wredne mordy, ze mnie powołali do zycia, co oni sobie mysleli ze bede im pom,agac. Zenujaca jest dyskusja z Toba, zegnam

ale ja sie zgadzam, ze zyjemy w chorym panstwie .I to ma byc powod, zeby nie miec dzieci ? a dlaczego nie kazdy moze wyejchac z kraju, bo co ?

a ty co sie plujesz, kobieta dobrze mysli, racjonalnie, nie ma kasy, mieszkania to jak ma plodzic niby? co sie boisz ze nie bedzie na twoje emerytury bo wiecej ludzi zacznie myslec jak ona?

za granica juz takiego lukru jak w latach 90 tych nie ma, pracy tez tam malo i dla tych co jezyk perfekt znaja

twoja luksusowa głowa i tak nie była by w stanie tego pojąć ..

za granica jest mnostwo prostej pracy, nie opowiadajcie bzdur. Co chwile wysylam kogo s kraju, szukam im w Internecie ofert.Jada na 2, 3 miesiace wracaja i zyja caly rok z tego co zarobia. Gdyby chcieli mogliby zostac dluzej

jak to co sie pluje ? napisalam, ze rodzicow sie odwiedza, pomaga im wiec ta kretynka sie czepia, ze to juz OPIEKA i tylko z takich powodow matki rodza dzieci. Jak tak mozna myslec ?

aco sie czepiasz kogos kto nie chce miec dzieci bo nie ma warunkow? taki cud mieszkac u tesciow WRAZ z potomstwem? wynajem kawalerki to 1200 zlotych tyle co pensja !

kredyt na 30 -40 lat to cos fajnego? a jak zachorujecie, jak was zwolnia, jak maz odejdzie do kochanki, rozwod itp? to was nie czeka pewnie co?

.

to jakby tak rozumowac, to po co wychodzic za maz >?? zawsze moze mnie maz zdradzic zawsze moze zginac w wypadku zawsze tescie moga pogonic Ja nie mam kredytu, jesli to bylod o mnie. ALE PIOWIEDZCIE mi, po co w takim razie te osoby wchodza na temat uwaga CIAZA i MACIERZYNSTWO skoro matkami nie chca byc/nie moga byc z powdow finansowych (wedlug siebie ).

biedne matki, biedne rodziny maja to czego nie mozna kupic, bo maja dzieci !!! moze wychowuja je w biedzie, bez tego wszytskiego co dzisiaj trzeba miec ( kiedys nie trzeba bylo miec i dzieci bylo wiecej). Dzieci to skarb. A taka jedna z druga beda sie pol zycia uzalac nad soba, ze nic nie mialy , ani pracy dobrej ani mieszkania ani kasy.Ani dzieci Te biedna a madrzejksze beda mialy przynajmniej dzieci. Znam wiele osob z wielodzietnych, biednych domow, za rodzicami poszlby w ogien, powyjezdzamy za granice, niektore w Polsce zyja i pomagaj rodzicom, bo maja rodzicow !!

pochodze z buiednego domu, pamietam skrajna nedze jak gar smalcu i chleb z pasztetem jedlismy 2 tygodnie.NIdgy mi mama nic nie kupila nowego, oddawalam jej swoje stypendia ze szkol za bardzo dobre wyniki w nauce, Nigdy nie mialam zalu, ze moze rodziców mam niezaradnych, ze nic nie mialam ( wtedy tak nawet nie myslalam, dzieci akcepuja to w jakich domach sie rodza ). Jestem dorosła, mam pieniadze, wysylam rodzicom , pomagajm jak tylko umiem, pamietam o nich w kazdym momencie mimo, ze nic n\mi nie dali ??? Dali zycie. Sama mam dwoch synow, ktorym nic nie brakuje, nie widze po nich wielkiego szczescia, ze maja to czy tamto.Nie wiem czy wychowam ich dobrze,czasy są chore. Moga zjeść co tylko chca i uwaga ...mozna ich uznac za jedne z tych niedozywionych dzieci w POlsce, bo obaj nic nie chca jesc,. Typowe niejadki, nie tkna sie miesa czy zalecanych 5 porcji warzyw i owocow. Wiec statystycznie sa niedozywieni, w domu w ktorym jedznie jest wszędzie pełno!

Ja wczoraj robiłam rozpoznanie ile kosztowałoby mnie poprawienie swojej sytuacji materialnej i wyszło mi że od minimum!!! 30tysięcy złotych wzwyż Także pierwszy milion musz jakość ukraść TYLKO JAK????????????????