Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

teściowa a walentynki doradźcie

Polecane posty

Gość gość
dla mnie to nie jest normalne ze mamusia wysyla walentynke z wyznaniami miloscie, ze tylko mamusia, na zawsze i wszedzie i ze zyczy wolnoscie! hello nie widzicie roznicy pomiedzy dostaniem od rodzica lizakow aw tym? to wy niezle tepe jestescie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kto wie,jaką Ty jesteś synową.Być moze sama jesteś wrednym babolem,któremu nic nie pasi,to nic dziwnego,że teściówka zachowuje się tak,a nie inaczej.No tak,pieprzę głupoty,przecież Ty jesteś chodzącym plastrem miodu,tylko stara jest do odstrzału.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22.58 to,ze Tobie cos nie pasi nie znaczy,ze inni beda sie Tobie podporzadkowywac.To Ty masz problem i robisz zadymy z powodu takich glupot.Matka sle walentynke,synowi to nie przeszkadza,to sie odpieprz.Jestes jego zona,a nie wlascicielka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na szczecie mam normalnego meza i tesciowa ale gdyby teściowa zaczela cos odwalac to maz by ja uspokoil. zycze wam takich mezow i tesciowych jak moja, kazdy zna swoje miejsce i nie ma akcji zazdrosci ze strony tesciowej, wyznan milosci, zyczen wolnosci itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"matka wysyła walentynkę synowi" - to nawet nie brzmi normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a może autorka ciut przejaskrawia obraz teściowej,a mąż widać potrzebuje pogadać codziennie z matką lub rozumie,że matka tego potrzebuje i nic złego w tym nie widzi,może ty jemu zazdrościsz takiego zżycia z matką i zainteresowania z jej strony bo twoja się tak tobą nie interesuje.Gdyby nie bolało cię o to w środku z jakiegoś powodu to raczej śmiałabyś się z wylewności mamusi i brała to na zimno.Mój tata też codziennie do mnie dzwoni do mojego meża też,teraz po prostu sprawdza czy w ta pogodę dojechaliśmy do pracy,mama dzwoni co na obiad zrobiła to może byśmy zajechali zjeść,do brata ja dzwonię codziennie mieszka z dziewczyną czasem go opierniczę czasem pochwalę czasem wygonię spać(pracoholik). Wiele jest osób które codziennie rozmawiają z bliskimi moja rodzina w ogóle jest przesadnie ze sobą związana,ale mój mąż patrzy na to z zazdrością i czułością,bo jego ojciec nawet gdy mąż miał przeszczep nie zadzwonił zapytać choćby o rezultat operacji,nawet czy przeżył..A może ty wyślij walentynkę teściowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak ktoś chce żyć w takiej komunie to powinien sobie szukać partnera który na to patrzy z "czułością i zazdrością", bo jednak większość osób potrzebuje prywatności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to,że ktoś z kimś rozmawia codziennie nie oznacza ,że te osoby odzierają się z prywatności. Moorland jak będziesz miała ponad 70cio letnich rodziców też będziesz sama do nich dzwonić,codziennie, by choćby przypomnieć o lekach,chyba ,że ma się rodziców w nosie to i od święta będzie ci za często.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akurat ja z rodzicami często rozmawiam, mój partner również (ale nie codziennie!). Poza tym przeczytaj co pisała autorka - teściowa wpieprzała się jej nawet w seks! I naprawdę, wysyłanie synowi walentynki nie jest normalnie. Co następne? Zdjęcie w bieliźnie? Oczywiście to przesadzony pomysł, ale jakby na to nie patrzeć ta teściowa jest dziwna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też myślę,że autorka przesadza i koloruje,po prostu nie lubi teściowej i co by tamta nie zrobiła to urasta do rangi afery,a my i tak poznaliśmy tylko jej rację.Kij ma 2 końce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za chwile zrobicie z tej tesciowej zboczona babe,ktora chce w******* wlasnego syna.K****,kobieta zostala sama,maz na tamtym swiecie,syn bardzo daleko,wiec co zlego w takiej walentynce?!Jak synowa robi jazdy o durne telefony,to nic dziwnego,ze kobieta chwyta sie wszystkiego,by tylko ów kontakt utrzymac.Poza tym starsi ludzie dziecinnieja i czesto robia rzeczy nie do konca logiczne.Ale po co taka babe probowac choc troche zrozumiec,prawda?Lepiej odpedzac kijem jak psa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po przeczytaniu wszystkich postow autorki uwazam ja za osobe poprostu glupia i awanturnice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wg mnie autorce potrzebny jest specjalista. Jak można komukolwiek robić awantury i to jeszcze o relacje z matką? To chore! I Ty podobno masz być tą jego ukochaną druga połówką, która wspiera, jest przyjacielem na całe życie na dobre i na złe? Moja teściowa również mieszka za granicą, wyjechała do Niemiec rok po naszym ślubie. Nigdy nie akceptowała naszego małżeństwa i nie kryła się z tym. Jednak była to mama mojego męża, wiele razy płakałam przez nią do poduszki i wiele razy mąż mnie wspierał, lecz nigdy nie ośmieliłabym się robić mu awantury. Potrafiła być bardzo okrutna kiedy przyjeżdżała z wizytą chciała wypić sobie z synem piwko, a mi kazała szykować obiad bo jak twierdziła oni mają do pogadania. Spotkało mnie wiele złego z jej strony, mimo, że szczerze starałam się by akceptowała mnie jak córkę. Mój mąż również był jedynakiem, mamusi oczkiem w głowie. Mam już własnych synów, niestety mój maż zmarł 3 lata temu na raka. mam nadzieję, że będę dla nich tak samo ważna jak moja teściowa była dla swego syna, mam tylko ich. Więc kobieto okaż szacunek tej Pani, taki jakby to była Twoja mama, no chyba, że o swojej masz również takie zdanie to wówczas nie ma się czemu dziwić. I wierz mi znam kilka przypadków swoich znajomych gdzie małżonkowie się rozstali niby z powodu teściowej. A tak naprawdę z powodu zrzędzenia żony która nie potrafiła być kochająca partnerką tylko zazdrosną gówniarą, która nie dorosła do relacji teściowa synowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też jestem teściową i zrobiłam już walentynkę dla mego synka i co? Synową mam kochaną wiem, że często zgadza się ze mną mimo, że wcale tak nie myśli, jej też zrobiłam walentynkę hehehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pat89
No ja np mam wojny w domu ciągle... Mieszkamy z teściami i nie ma naszej jakiejś sprzeczki albo płaczu córki który nie zostałby skontrolowany i skomentowany... Już nie daje sobie z tym rady bo moja teściowa twierdzi że się nie wtrąca jak wszystko sprawdza... A mąż oczywiście ma mnie za wariatke... U nas to już takie zadymy były że szok... Nie wiem co mam zrobić żeby on w końcu miał na uwadze mnie a nie rodziców bo jeśli dalej będzie tak jak jest to się rozejdziemy a tego bym nie chciała ale jednak każdy ma swoje granice...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×