Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

bardzo nieszczesliwa

Polecane posty

Gość gość

Jestem mężatką od 13lat i od początku nie było różowo.mąż na początku dużo pił Ale byłam przekonana ze jestem w stanie to zmienić ponieważ mówił że jest sam dlatego to robi.dałam mu syna i wtedy zmienił się w potwora.dreczyl mnie pytaniami czyje to dziecko itp.przez to też przeszła!.przestał pić Ale za to bardzo długo pracował -praktycznie do nocy.wtedy się pojawił drugi syn i znowu wszystko było na mojej głowie.gdy zaszlam w trzecią ciążę był szczęśliwy bo miała być dziewczynka Ale niestety nie udało się i przed rozwiązaniem zmarła i wtedy zupełnie się odsunal.stał się zupełnie zimny i obojętny.wyprowadził się sypiac do kuchni.pomyślałam ze może postaram mu się dac córkę i znowu zaszlam w ciążę.nie interesował się wcale jej przebiegiem ani nawet porodem a to była córką.Urodziła się zdrowa i śliczna ja pierwszy rok bałam się ze coś się może jej też stać dlatego też spałam na podłodze przy jej łyżeczku.męża to nie interesowało bo i tak spał w kuchni.A teraz to jest jego oczko w głowie a ja dla niego już nie istnieje.robi mi ciągle awantury ze nie potrafię się zajmować dziecmi i ze wogule nie chciał rodziny.teraz o byle co robi mi awantury a to ja się nimi wszystkimi zajmuje a on tylko jak wróci z pracy siedzi przed komurka lub telewizorem bo jest bardzo zmęczony.a ja już nie daje sob.Nie rady z tym wszystkim.Mam też chory kręgosłup i miałam operacje wypadniecia dysku tak ze nie powinnam dźwigać.Ale zakupy niestety też są na moje głowie.Niewiem już co mam robić.już go nie kocham za znęcanie się psychiczne nade mną Ale nie potrafię odejść bo to moje mieszkanie a on nie chce się wynieść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wspolczuje ale na to nie ma dobrej rady ,musisz sama zdecydowac ja zrobilam to o wiele lat za pozno ,nie namawiam cie bo sa dzieci i on ma z nimi z tego co piszesz dobre relacje (u mnie bylo odwrotnie ,dziec**przekonaly mnie do rozwodu) nie wiem co c***oradzic ale wspolczuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×