Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość algidasmietankowa

Czy tak naprawdę wierzycie w miłość ?

Polecane posty

Gość algidasmietankowa

Oczywiście, zdaję sobie sprawę z tego, że istnieją różne rodzaje miłości. Ale czy tak naprawdę wierzycie w to, że będzie Wam dane z osobą, za którą szalejecie i szaleliście od początku znajomości, ale w pełnym tego słowa znaczeniu ? Wyobraźcie sobie swoją pierwszą miłość. Przyglądam się osobom z mojego otoczenia i z przerażeniem stwierdzam, że znakomita większość to pary z rozsądku, a bo nie było nikogo innego pod ręką, z samotności, z przyzwyczajenia itd. Nie twierdzę, że Ci ludzie się nie kochają. Twierdzę, że w przeszłości byli zakochani w kimś zupełnie innym, związali się w myśl metody klin klinem, uznali, że czas z kimś się związać itd. Nie twierdzę, że Ci ludzie TERAZ się nie kochają. Twierdzę, że to nie jest ta miłość, która sprawia, że nie możemy spać po nocach, która wzbudza pasję, namiętność. Być może się mylę, zadaję to pytanie właśnie po to, by się dowiedzieć. Osobiście pozostaję singlem, ponieważ moje serce należy do osoby, której nie mogę mieć. Długi czas wierzyłam w to, że dopóki nie pojawi się ktoś, w kim znów zakocham się od pierwszego wejrzenia i oszaleję, nie ma sensu wchodzić w żaden związek. (Wiem, wiem, że z często miłość pojawia się z czasem, jednak ja już 2 razy w życiu zakochałam się 'od razu' i myślę, że w moim wypadku to się sprawdza). Jednak ostatnio zaczynam myśleć, że mogę już nigdy się nie zakochać i zostać sama. Czy uważacie, że warto pakować się w związek z osobą z którą 'tylko' dobrze się dogadujemy i jako tako nam się podoba, bo może w przyszłości coś z tego wyjdzie ? Patrząc na moich znajomych odpowiedź brzmi tak. Idę spać, rano tu zajrzę i fajnie byłoby przeczytać jakąś opinię na ten temat. Dobrej nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość algidasmietankowa
Czy uważacie, że warto pakować się w związek z osobą z którą 'tylko' dobrze się dogadujemy i jako tako nam się podoba, bo może w przyszłości coś z tego wyjdzie ? Patrząc na moich znajomych odpowiedź brzmi tak. - dodam jeszcze tylko, że osoby te często wcale nie są zadowolone, słyszę narzekania, że marzyli o czymś innym, że kochają, ale 'nie tak' itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andkaa
Właściwie to "dobre dogadywanie się" stawiam wyżej niż "miłość". Pewnie dlatego, że nie do końca w nią wierzę. Odpowiadałoby mi życie z partnerem jak z koleżankami w akademiku, rozumiemy swoje zwyczaje, rozmawiamy kiedy chcemy i milczymy kiedy chcemy (plus oczywiście pewne relacje intymne), nie ma co liczyć na CAŁE życie w miłosnym uniesieniu, no ewentualnie ono jest dane tylko niektórym, ale na początku nie da się stwierdzić czy tak będzie. Ludzie się naoglądali filmów i naczytali książek pełnych poświęceń dla miłości i oczekują cudów :D A ci znajomi skoro nie są tacy zadowoleni, to prawdopodobnie ani miłość ani dogadywanie się nie jest ustawione na full. Może nie jestem uprawniona do gadania o miłości, bo nie zaznałam jej (tzn, niby w moim kierunku była skierowana, ale ode mnie nie), a może umiem rozróżnić fascynację człowiekiem płc**przeciwnej od nieistniejącego uderzenia strzały Amora? Mój były (chciała sprawdzić czy się dobrze z nim dogaduję hehe) podobno nikogo nie kochał tak jak mnie, tak zawróciłam mu w serduszku, że on nie wie jak to zrobiłam, ale następnej i poprzedniej mówił to samo i nawet jeśli mówi szczerze, to co to za miłość, która jest kierowana do każdego kto jest gotowy się z nami zadawać. A poza tym miłość ma swoje biochemiczne wytłumaczenie, związane także z przetrwaniem gatunku i takimi tam i w to wierzę jak najbardziej, ale w tej definicji jest zawarty kres, nie można ciągle być naładowanym "motylkami", bo żaden organizm tego nie wytrzyma długo. Podobno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×