Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

szybkie pytanie od posiadaczki 1 kotki w zyciu RUJA

Polecane posty

Gość gość

Mam pytanie. Moja kotka ma 8 miesięcy i wczoraj miała przez 40 minut objawy pierwszej rujki - no nie dało się tego z niczym innym pomylić - przegłośno mruczała, przytulała się do wszystkiego, kładła, turlała, wyglądało jakby nad sobą nie panowała. Widać było że aż się męczyła po czym - położyła mi się na kolana, usnęła i jej przeszło. Od wczoraj już się nic takiego nie dzieje. Jedyne co - śpi z nami, a dawno tego nie robiła. Co to było? Ruja u już przeszła? Czy jakiś wstęp do? Czy co? :) podpowie ktoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no pomozcie nooo... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja miała tak samo na początku :) to zależy od kota czy będzie mieć dalej ruję ale raczej tak. Zamierzasz ją wysterylizować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Raczej wstęp...kiedys miałam kotke niesterylizywaną,potrafiła tak prze ok. dwa tygodnie.Radze Ci iść z nią do weta.Nie musisz jej sterylizować,wystarczą leki...ale będzie wtedy otępiała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, musze to zrobić bo wziełam ja od fundacji i tak mam w umowie adopcyjnej ;). Tyle, że weterynarz poradził nam poczekać aż przejdzie pierwszą ruję właśnie, żeby dać jej dojrzeć przed sterylizacją :). PS. Chyba w trakcie czekania na odpowiedź moje wątpliwości się rozwiały, bo kotka właśnie owinęła się wokół mojej ręki jak wąż boa i łasi się na potęgę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno wysterylizuj ja, wiesz jak ona sie bedzie meczyc? to nie te czasy, poczytaj troche to jej pomoze. Kiedys moja mama miala kotke, oczywiscie niesteryzlizowana, to bylo starszne :-( to jest ogromna udreka dla kotow I do tego bardzo szybko umarla (sa pewne choroby ktorym dzieki sterylizacji mozesz uniknac) teraz mam sama kotke oczywiscie juz dawno po zabiegu I to jest dzien do nocy. Normalny cudowny, zadowolony! zwierzak, koniecznie to zrob, to nie jest sredniowiecze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja radzę wysterylizować :) Przy pierwszym psie popełniłam błąd i teraz lata za suczkami... A to jest groźne dla psa bo może uciec, zgubić się itp. No i ciężko na nim zapanować, wiosenne spacery to mordęga. Za to kotkę wysterylizowałam przy pierwszej rui i jest o wiele grzeczniejsza niż przed. Kociąt jest mnóstwo w schroniskach więcej nie potrzeba. Dodatkowo sterylizacja zmniejsza ryzyko ropomacicza i innych chorób, gdzieś nawet czytałam że koty sterylizowane żyją statystycznie 2 razy dłużej :) Sterylizuj póki kotka młoda bo potem może być gorzej... Ja mojego Burka już nie wykastruję bo za stary na narkozę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście zrobię to, ale teraz już chyba muszę przeczekać. Czytanie czytaniem, ale weterynarz powiedział że naprawdę radziłby poczekać aż będzie po tej 1 rui, bo jest jak na swój wiek strasznie mała i drobna, a hormony sprawią że nabierze trochę masy mieśniowej, masy itd. Że potem jak najbardziej - sterylizacja jest bardzo dobra dla zdrowia kota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest naprawdę wielki błąd nie sterylizowanie... Ja właśnie przechodzę tradycyjną wiosenną gehennę... A 8 latka to strach narkozą dobijać bo nigdy nie wiadomo jaki będzie skutek za parę lat... Teraz ma tatuaż na uchu, obroże z numerkiem no i staram się go pilnować ale nigdy nie wiadomo co będzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze wet gada z moją też czekaliśmy do końca rui :) Szkoda że wcześniej mnie nikt nie uświadomił co do psa :( Mam nadzieję że kicia dobrze zniesie zabieg :) Moja potem była jak pijana ale rana szybko się goiła i wszystko poszło dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no własnie chciałam ją na zabieg na wczoraj umówić, zeby miec ja po zabiegu na weekend - poki wet nie poradził poczekać. Dobre miał wyczucie swoją drogą :). Mam nadzieje że jej szybko przejdzie, bo uspokaja się tylko jak jest bardzo przytulona. Masakra jaka natura jest silna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja kicia w czasie rui była najgrzeczniejsza w życiu :) Teraz się zrobiła niegrzeczna. A miała kotka jakieś badania przed zabiegiem? Bo u starszych zwierząt robią czasem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, tylko ogólne oględziny + czy jest odrobaczona i ma wszystkie szczepienia :). Nasz kot jest generalnie przegrzeczny i bardzo lubi się tulić, więc wczoraj jak wróciliśmy późno z pracy i dostała ataku czułości to oczywiście pierwsze co pomyślałam to " o Boże, jak ten kot mnie kocha, jak się stęsknił", a dopiero jak jej długo nie przechodziło i zaczełą się dodatkowo przytulać do stołu, do suszarki i ogólnie do wszystkiego to zorientowałam się że to chyba nie tylko miłość ;P. PS. Znowu jej przeszło i usnęła na kolanach. To chyba będzie tak sinusoidalnie przechodziło na to wychodzi :). Dzięki za odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja miałam zamiar wykastrować mojego ale się boję... Miał robioną biochemię, morfologię jakieś prześwietlenia i badanie serduszka niby wszystko ok ale taki staruszek może nie dać rady z narkozą i odpuściłam. Aha i po zabiegu kotka chyba powinna być "specjalnie" karmiona jakieś karmy itp. Moja jest na BARF-ie więc nic nie zmieniałam ale jeśli twoja je karmę to warto podpytać o to weta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×