Czy on ma zbyt dobrze ze mną? Co robie nie tak?

Zawsze marzyłam o rodzinie takiej prawdziwej, kochającej takiej która chodzi na wycieczki, obchodzi świeta, urodziny a tu dupa. Rano mój mąż wstaje ma śniadanie, kawe do łóżka, sprzatam, gotuje, piore do tego chodze do pracy i opiekuje sie dwojgiem dzieci. Czasem mam odczucie że on chyba ma zbyt dobrze i nie docenia tego co ma:( Jeśli ja mu nie zrobie śniadania on nie zrobi to samo obiad, czasu na nic nie ma wyjść z nami mu się nie chce, życie rodzinne jest na poziomie zerowym. Co jest ze mną nie tak? Dbam o rodzine, staram sie a dostałam w zamian NIC! Zawsze chciałam być dobra dla mojego faceta, dbac o niego, dawać duzo od siebie ale czemu on mi nie daje niczego?

za chwile dostaniesz też opiernicz od kafeterian :)

Jestem kobietą która lubi rozpieszczać faceta, pokazac że kocha i że ta druga połowa zasługuje na coś dobrego, chce aby ta moja druga połowa czuła się wyjątkowo, aby wiedziała że jest kochana a mam odczucie jakby wyszło tak że ta moja połowa ma wygodne życie i wszystko ma w d***e:(. Zawsze chciałam miec męza który wyjdzie na spacer, przytuli, powie coś miłego, zrobi czasem śniadanie a to wychodzi tak że ja chce i to myslę że mało chce a nie dostałam nawet części tego, dlaczego? Czy to tak wiele? Śniadanie czasem bądz kolacje i uśmiech?

:)

Jeśli jedna osoba daje wszystko to druga osoba,a zwłaszcza facet nie będzie dawać nic. We wszystkim należy zachować umiar:-)

moze zalezy jaki model rodziny wyniosl z domu rodzinnego, moze byl przyzwyczajony do tego ze matka mu i jego ojcu nadskakiwala nie dostajac nic w zamian, i teraz mysli ze tak wszedzie byc powinno

nie bedzie sie wogole starał , bo ma wszystko podane na tacy , nie rób tak , bo to go napewno zepsuje

Jakos ja widze związki moich znajomych to widzę że oboje dają sobie wiele tylko ja mam takie jakies dziwne życie:( co robie źle? Panowie może wy coś powiecie?

U niego w domu było tak że fakt matka wszystko robiła a ojciec robił co chciał i miał wszystko gdzies, ja z nim rozmawiała, prosiłam, tłumaczyłam ale rezultaty są zerowe. Mówi że wie, że sie zmieni a tu dupa wychodzi. Ma rodzeństwo i to 3 i jakoś wszyscy sa "normalni" uczuciowi, ciepli i rodzinni a nie tak jak on:(.

Co robisz nie tak? Wszystko. Zrobilas z siebie gospodynie domowa i jestes dla faceta jak matka, ktora upierze, ugotuje i podstawi kapcie. Faceci nie doceniaja takich rzeczy i na pewno nie sprawiaja one, ze facet cie bedzie bardziej szanowal. Ja nie robie 90% rzeczy, ktore robisz ty i facet za mna lata i sie ciagle stara.

Jak chce gdzieś wyjść to aż jest awantura że ja chce gdzioes iść że znowu cos sobie wymyśliłam a jak już pójdzie to marudzi i marudzi az musimy wracać. Poszlismy do zoo to po godzinie już musieliśmy wyjść, do lasu poszliśmy już go nogi rozbolały, na zakupy on juz chce do domu bo jest głodny. Wiecznie coś, ale jak kumpel dzwoni aby gdzieś jechać czy cos to na skrzydłach z********a. Po co mi taki facet?

A ja myślę że to chyba od faceta zależy jaki jest i jaki ma charakter, myślę że wielu chciałoby miec tak jak on i daliby dużo od siebie:).

doradzicie coś?

Nie dajesz tyłka? Dlaczego?

michał3 a to potrzebne ci do?????

Żeby wiedzieć czy ma faktycznie za dobrze z tobą. Czyli jednak mu nie dajesz.