jak ulozyc zycie w Niemczech

tak chce zebyscie mnie glaskali po glowce i wspolczuli....i jeszcze mi podali prace na tacy haha

zacznij dopytywac sie o rade na forach niemieckich aha, przeciez ty analfabetka, wiec nie dasz rady jak ty szkole chcialas konczyc jak nie czytata i nie pisata i nie kumata ? na migi bys zdawala Prüfung ? :D

nie denerwuj się tak to jest ja to już od dawna wiem ze Polak Polakowi wilkiem ;( napisz do mnie na email proszę może razem cos wymyślimy .Justine

Zal mi was, bo sami nie zjecie a drugiemu nie dacie. A przecież siedzicie w Niemczech i jakos tam zyjecie to czemu nie wrocicie? %% a co za glupie teksty? co znaczy komus nie dacie ? a nam ktos dal? podal na tacy? siedzicie i nie wrocicie .... nie siedze tu bo lubie to raz a dwa nie jestem tu od roku a sytuacja w DE przed 20ma laty a obecnie jak juz pisalam to nie eldorado i zeby raz na zawsze bylo jasne skonczyl sie dobrobyt i jest ciezko ! przyjmijcie do wiadomosci ! --------------------------------------------------------------------------------------------- Polaczek długodystansowiec się znalazł :o Sam mieszkal kiedyś w obozach, z wyprawki zbieral meble, ale on sobie na wszystko sam zapracowal :o Co boisz się, ze inni zajma twoje miejsce? Ty wielce zintegrowany obywatelu. Zal mi cie, bo za 2 € dal bys się wybzykac :o

wybzykaj sie sam idioto jak pojecia nie masz o niczym

Autorko nie denerwuj sie tylko ignoruj. Sama ogolnie nie chetnie pomagam, bo wiekszosc mysli ze na gotowe tu przyjedzie i inni maja jej dac. Napisz z jakiego Landu jestes. I z tego co mi wiadomo to jezeli maz ma gewerbe to ty powinnasbyc automatycznie pod niego ubezpieczona... Ale moge sie mylic. Nie zwlekaj z ubezpieczenie bo jest obowiazkowe, a poza tym jezeli cos by ci sie stalo to sie w zyciu za szpital nie wyplacicie. Kurcze chetnie bym c***omogla ale jezeli mieszkasz daleko to bedzie ciezko.

az boje sie pisac z jakiego landu jestem bo tu z tymi idiotami nic nie wiadomo...! lepiej napisz z jakiego ty jestes to powiem ci czy jestem obok czy niestety dalej..

Nie przesadzaj ze nie mozesz znalezc wiecej sprzatan! Akurat to jest taka praca ktorej jest od hu... Wystarczy tylko dac ogloszenie w internecie albo chociazby pochodzic po sklepach takich Jak budnikowsky np da takie specjalne tablice gdzie ludzie daja ogloszenia mozesz poczytac albo zostawic swoje. Dla chcacego nic trudnego. Pozdro 600

Jestem z SH i tutaj pracy sporo. Oczywiscie nie za 3000e ale na umowe wiec ubezpieczeniewi wszytstkie skladki bys miala odprowadzane

a ja jestem w NW i tu tez jest praca ...pucki tez ale osoby ktore mialy mi pomoc nie kwapia sie.....prosilam juz kilka razy ale jest cisza..wiec odpuscilam sobie i mam to co mam/

Hmmm teoretycznie mozesz zajsc w ciaze i ciagnac kase od panstwa, ale jestem stanowczo przeciwna takim zagraniom... Poszukaj moze w sklepach? Czesto maja w sieciowkach tyku Kaufpark czy Edeka tablice z ogloszeniami ze potrzebuja do sprzatania czy opieki nad dzieckiem A jezeli chodzi o jezyk to duzo niemieckiej TV i jak najwiecej wyjsc do ludzi To jest najlepszy sposob nauki

hej ja jestem z NW i mogłabym Ci załatwic sprztanie ale niestety tylko na 450euro,wiec bez ubezpieczenia ale zawsze to coś mogłabys dorobic do tego co masz.Z jakiego miasta jestes??

Neuss

mnie interesuje sprzatanie prywatnych mieszkan...ale znalezc takie prace to jakis wyczyn..mam ledwie trzy

ja jestem z Bochum a to jakieś 50km od Ciebie wiec niestety nie pomoge:-)

czyli intereresuje cie tylko robota na czarno, bez placenia podatku - ale lape po zasilki to pierwsza wyciagniesz jak trafi ci sie dziecko.

a gdzie ja znajde prace na bialo bez bieglej znajomosci jezyka>>>>???????????nie naucze sie w miesiac! zanim opanuje biegle jezyk co zajmie mi na pewno niemalo czasu musze gdzies pracowac i miec za co zyc.

z miotla nie pogadasz,, wiadro tez ci nie odpowie. zainwestuj w kurs niemieckiego, to inwestycja na cale zycie.

Vannilaaa Hmmm teoretycznie mozesz zajsc w ciaze i ciagnac kase od panstwa, ale jestem stanowczo przeciwna takim zagraniom... xxx no to nie ciągnij a od innych się odpieprz!

nie zachodźcie w ciążę tylko pracujcie!!! za to Turki i czarnuchy mają po siedmioro dzieci a ich kobiety nigdy się pracą nie skalały - zapieprzajcie na nich! - po to właśnie Zachód was wpuścił - żebyście na nich robili!!!

A ciagnijcie sobie kase od panstwa, prosze bardzo niemcy glupi nie sa i w koncu wsztskich nierobow wy***rdola do ich krajow :) Brzydze sie oszustwem i ciagnieciem kasy od panstwa. Ale to tylko moje zdanie i niech kazdy zyje jak chce. Proste prawda?

szczerze powiem ze ja tu sobie zycie marnuje w tych Niemczech..ani ja tu co mam ani mi sie tu swietnie zyje..jestem tu tylko ze wzgledu na meza..mieszkamy w starej kamienicy..panuje tu wilgoc i chlod,mimo ze mieszkanie jest po remoncie...jestem sprzataczka , mam malo prac,zarabiam tyle co w pl. maz na budowie..brak dzieci,40 tka na karku.warunki mieszkaniowe kiepskie a rzadaja takich oplat ze hoho..smiac mi sie chce jak zadaja za malutkie mieszkanko w obskornej kamienicy ponad 400 euro...wiem ze w pl nie jest lekko ale tu rowniez.zadna mi tu persona ten kraj...slecze tu bo na odleglosc to wszystko sie rozpadnie.zmarnowane zycie.zazdroszcze osobom ktorym udalo sie...

Vanilla ja mam chyba poczatki depresji...i to mnie zaczyna niepokoic...jak wstaje z lozka od razu chce mi sie plakac.dlatego zalozylam ten watek.zdalam sobie sprawe ze marnuje zycie a czas spierdziela.jak wyzej napisalam co ja tu mam? tak naprawde nic..rodzina daleko,znajomi tutejsi? bardziej falszywych nie znam.. ..nie moge sobie na nic pozwolic.zdrowie mi sie sypie ze stresu,wilgoc tez daje mi w kosc...coraz czesciej mam awantury w domu bo on nie chce wracac a ja nie chce tu sleczec..nie kazdy nadaje sie na emigracje..jemu wszedzie dobrze,tak zostal wychowany ..a ja cenie sobie spokoj a nie zycie na walizkach.

Volkshochschule, niemieckie radio i telewizja, ogloszenia w gazetach i na stronach typu ebay kleinanzeigen, do tego ogoszenia w witrynach sklepow, czest DM markt / Rossmann potrzebuje do wykladania towarow na polki. jest ciezko, ale mozna dac rade, najwazniejsze zeby sie nie poddawac:) ktos wczesniej napisal ze mieszkanie kosztuje 500 euro! szok, gdzie? ja za 450 mam pokoj z kuchnia a do tego dochodza rachunki

nikomu nue jest lekko na poczatku, ja tez nie znalam jezyka na tyle zeby sie dogadac. ale bylam ambitna jak cholera, kupowalam ksiazki, gazety dla dzieci, gdzie pisze prostymi slowami, zaczelam ze slownikiem w reku tlumaczyc, powiazywac zdania, zapamietywac, telewizja wylacznie w niemieckim, prawie na caly regulator zeby nauczyc sie wymowy i akcentu (akcentuja inaczej, wiec nawet jedno slowo powiedziane po niemiecku ale zaakcentowane staje sie niezrozumiale). Po pol roku zaczelam sie osmielac rozmawiac z Niemcami, w kolejce, w urzedzie bez tlumacza, w pracy, wszedzie. Po roku mnie wszyscy chwalili, ale dalej kulam zwroty, uczylam sie ich typowo niemieckich wyrazen, nie hochdeutsch, ale zwykle miedzyludzkie. Jestem kompletnym samoukiem, Dzisiaj moge z duma powiedziec ze mowie bardzo dobrze, czasamai mi slowka zabraknie, ale szybko zastapie podobnym. Tak to idzie, polecam tobie tez, wtedy staniesz sie odwazna, nawet bedziesz mogla poklocic sie po niemiecku, a to oznacza perfekcje, staniesz sie pewna siebie, zaczniesz pisac SAMA Bewerbungi, dostaniesz Vorstellungsgespräche a wtedy to z gorki. Uwierz w siebie dziewczyno. Ja dluzej mieszkam w Niemczech niz mieszkalam w PL, dzisiaj to ja dyktuje warunki, ale uwierz mi ze tez mialam okresy depresji, zniechecenia,z tym ze ja NIE MOGLAM wrocic do Polski, wiec ciagnelam ten woz dalej. W iinym przypadku wrocilabym pewnie, pozdrawiam.

dobrze radza co niektorzy. do autorki: szczegolnie jak masz teraz duzo czasu to zapisz sie na kurs niemieckiego w Volkshochschule. Jest tani i dobry, sama robilam. powywieszaj ogloszenia w sklepach, ze szukasz pucek, prasowania itd. napisz ze masz dojazd autem (jak masz) zamelduj sie w arbeitsamcie jako ARBEITSSUCHEND bo jako arbeitslos nie wiem czy mozesz. zrob terminy w roznych agencjach pracy porozdawaj cv. z jakiej branzy masz wyksztalcenie?

nie wiadomo tylko czy autorke stac obecnie na kurs to tez koszt najlepiej przebywajac ze szkopami choc na pewno ciezko no i niemcy jak widza ze jezyk kuleje to probuja wykorzystywac oraz wywierac presje na takiej osobie ja bym radzila autorce wyjechac do polski zdobyc jakis zawod nie studia bo na to czasu i rowniez kasy trzeba zawod poprzez jakis kurs roczny i potem probowanie swoich sil ponownie w niemczech tutaj naprawde jak ktos pisal powyzej jest coraz ciezej i coraz wiecej emigrantow ktorzy tak samo jak my walcza o przetrwanie

dzieki za porady..ten niemiecki jest mega trudny..najbardziej zadziwia mnie to ze ja tu sama nie jestem.mam dwie osoby ze swojej rodziny ale mieszkaja 100km ode mnie ...no i meza siostra..i ze jakos pomocy brak,jakiegos dobrego slowa,wpsarcia,dobrej rady z ich strony....tym bardziej ze nie mam 20 lat i nie mam dziecka,ktore chce miec ale jak tak dalej bedzie to nie zdecyduje sie bo po co starej babie noworodek?..zameldowana jestem,jakims cudem mi pomogli a reszta kuleje.zeby nie moc znalezc roboty na puckach???? to jest kpina...umiem zapytac o cos poprosic .napisac glupia kartke ze czegos brakuje..itp...

i widze ze o dziecku nikt nic nie pisze...czyli to glupi pomysl aby sie decydowac ? zanim ja sie tu odnajde i zanim sie ogarne, minie jeszcze duzo czasu a potem juz bedzie za pozno.

kobiety facetów innych nacji i koloru skóry nie mają takich dylematów - zachodzą, rodzą i żyją jak pączki w maśle - z zasiłków i pracy swoich chłopów, którzy nigdy by kobiety nie wysłali do pracy! tylko Polak nie potrafi utrzymać swojej rodziny!!!