do kochanek Jak wygladaja wasze zwiazki

nie odpisuj i nie odbieraj, znudzi mu sie w koncu

No popatrz a u nas jest zupełnie na odwrót. To głupia, prymitywna baba nie chce się odczepić od męża. Biega za nim, płacze, żebrze o spotkanie, szantażuje a nawet straszy samobójstwem. Absolutnie nie są to puste słowa męża, tylko dowody w postaci nagrań, które osobiści miałam okazję zobaczyć i posłuchać ich rozmowy, bo właśnie wynajęłam detektywa. :D To co zobaczyłam otworzyło mi oczy i teraz już wiem na czym stoję i co mam dalej robić. Trzeba będzie profesjonalnie zając się podstarzałą szmatą i jej nienormalnym braciszkiem, który pracuje razem z mężem i robi wszystko, aby siostrunia zdobyła żonatego faceta.

profesjonalnie zając się podstarzałą szmatą x a nie mezem? :-)

No mężem też, tylko trochę inaczej :D

tylko trochę inaczej x oralnie? :-)

weźcie się rozpustnice za normalne życie a nie rodziny rozbijacie świńskie ryje.........

dla mnie brakuje słów na osobę która rozbija czyjś związek !!! to jest chore, patrząc co teraz się dzieje, ile dziewczyn poszukuje sponsorów, kochanków z pieniędzmi i chój wie czego.... nie życzę takim osobom szczęścia, mam nadzieję że nadejdzie dzień w którym stracą szacunek do samej siebie i wróci do nich wszystko złe co zrobiły ... tyle mam do powodzenia w tym temacie...

Poznaliśmy sie w operze , ja uwielbiam operę i okazało sie ze on tez . Był sam ponieważ zona nie lubi tego typu muzyki , w antrakcie porozmawialiśmy i napilismy sie drinka. Tak to sie zaczęło najpierw spotkania , rozmowy wspólne wyjścia na premiery . Potem juz banalnie ukrywanie sie , spotkania w hotelach , czasami wyjazd na kilka dni do spa lub weekend w Paryżu . Najpiękniejszy wyjazd na Capri i Ischia . Byliśmy razem 15 lat , najpiękniejsze lata mojego i jak twierdził jego życia . Rok temu atak serca zabrał mojego soul mate, zadzwoniła zona z wiadomością o pogrzebie . Wiedziała o nas cały czas powiedziała kiedy i gdzie będzie pogrzeb , prosiła żebym dyskretnie stała z tylu. Jestem jej bardzo wdzięczna bo to kobieta z klasą. Nigdy nic od mojej miłości nie chciałam ale on nie zostawił mnie nie zabezpieczonej , myślał o mojej przyszłości i wiem ,ze mnie kochał . Rożnie w życiu bywa ja miałam szczęście znaleść miłość na chwile .

No to troche bajkowo u Ciebie bylo.. ja tak jak mowie nie spalam z nim, byly pocalunki i pieszczoty. To tak. Nie wiem co teraz, bo podjealm decyzje ze tak nie chce dalej (po pol roku)a on jakby nigdy nic. Nie bede straszyc ze powiem zonie bo to ponizej mojego poziomu, nie wiem co robic. Dzis juz 4 smsy i dzwoni a ja nic. Najgorsze jest to ze czuje ze to ktos mi bliski i jakbysmy sie poznali 20 lat temu to bylibysmy razem, moze szczesliwi.. a tak? Ja nie moge tego ciagnac.

Nie wiem czy to wytrzymam, a musze byc konsekwentna.

Jezeli go kochasz naprawdę to zostań z nim :o

Nie chce z nim zostac i byc ta druga ciagle.

Mysle, ze w pore sie zatrzymalam, choc nawet do tych spotkan nie powinno dojsc. Do tego wydaje mi sie, ze nie wierze mu we wszystko, co opowiada. Ciagle mysle, ze ja zdradza zone to i mnie pewnie oklamuje, do tego te spotkania raz w tygodniu, ciagle w ukryciu,. Nie chce tak dluzej.

Wiem, ze to jest bez sensu, rozum mi to mowi. A uczucia dyktuja co innego, w koncu to pol roku znajomosci, jakby nie bylo.

Potrzebujuę wsparcia dziewczyny:)

Ciągle pisze, że mnie kocha i że jestem cudowna itp

Wolałabym być samotna do konca zycia niz byc kochanką-rozbijać czyjś związek!!!! nie nigdy.. nosić ksywe k...a,sz....a itd. Jak cie tak kocha to niech się rozwiedzie-tacy faceci to szmaciarze-moje zdanie

To zapytaj go, co dla niego znaczy słowo "miłość", jak może oferować kobiecie, która kocha pozycję "drugiej", narażać ją na stres, wyrzuty sumienia, krycie się przed 'światem"ze związkiem , pozbawiać szansy na założenie normalnej rodziny, posiadanie dzieci w pełnej rodzinie, bo dla ciebie miłośc to również troska, odpowiedzialnośc i dbałośc o drugiego człowieka , jak o siebie samego. Czy on oprócz składania deklaracji o milości , potrafi też cos zrobić "dla Ciebie" , a nie dla siebie? Zobaczysz, co c***owie.

No ja raczej kochanka nie bylam, bo do sexu nie dopuscilam jednak. No ale pol roku jednak sie spotykalismy. To jest plusem tej sytuacji, no i to ze jednak postawilam sprawe jasno. Tyle, ze on jakby tego nie zrozumial..

Teraz to juz tylko mam nadzieje ze przestanie pisac i da mi spokoj. bo juz mam dosyc tego balaganu.

Piszecie, że to nie kochanka rozbija związek- naprawdę. Moja siostrę po 8 latach zostawił mąż, odszedł do o 10 lat młodszej zdziry, no tak w małżeństwie pewnie coś nie funkcjonowało, akurat siostra gruba nie jest, nie ma czasu na jedzenie, pracuje zawodowo, dzieci cierpią na rzadką chorobę , maja problemy z sentezą białek, praca, opieka nad chłopcami, wizyty u lekarzy, ale dom zawsze czysty / nie ma gosposi/, obiad ugotowany- a Pan mąz przy komputerze albo telefonie, o ile popołudniami bywał w domu. Najbardziej wpiekliło mnie, gdy zabrał złote zegarki i łańcuszki, które chłopcy dostali na komunie, aby tej k...kupić pierścionek i kolczynki z brylantami, bo kasy miał mało, a ona bardzo chciała, i misia prosiła. Kochanka to gorzej niz szambo.

to jakis idiota z niego

Idiota??? Zakochał się, ma jedno zycie, nie będzie go tracił na chore dzieci i zapracowaną zasuszona żonę. A ta suka niewinna- ona nie wie, że faceta, który ma dwoje chorych dzieci, kredyt na mieszkanie do spałcenia nie stać na takie prezenty- ta suka wiedziała, bo siostra z nia rozmawiała. I miała to...ja mam nadzieję, że los jej za to odpłaci. Ja uważam, ze te kobiety , które twierdzą, ze czepiając się cudzych mężów nikogo nie krzywdzą, to albo wyjątkowo bezwzględne suki albio schizofreniczki. I jeszcze jakaś smie pisać , ze to wina żony, bo gruba, bo zapracowana, bo o pana i władcę dostatecznie nie dba. Kochanki, jesteście beznadziejne, brak wam lojalności wobec innych kobiet, więć nie dziwcie się , ze na światło słoneczne patrzeć nie macie prawa!!!!

Ja mam w pracy jednego takiego, ktory sie chorym dzieckiem zaslania i lata na lewo i prawo. A zona w pracy non stop. A ten fitness, kochanki, ciekawe kiedy on ma czas dla dziecka.

Ale jak on pieknie potrafi klamac, zal sluchac. Ale na pewno niejedna sie zlapala na to.

Narazie nic nie pisze od 2 godzin, myslicie ze sobie da spokoj????

Tak, cieszysz się czy smucisz? Skoro nie chcesz, nie będzie tracił czasu, i tak go poświęcił ci juz dużo, szuka kolejnej. Może ona tez do tematu dołączy.

Cieszę się. Naprawdę, ale zobaczymy.

niestety znowu napisal, ze kocha i bardzo teskni...

oczywiście winne są kochanki;zaniebane,opuszczone i głodne z braku miłośći i sponsoringu taka jedna ,podobna do wiekszości z was napisała do domu kochasia "jestesmy dla siebie stworzeni" po co to zrobiła? ano po to by żona go wywaliła z domu bo jego nie było stać na dobrowolne rozstanie,nieodpowiedzialny *****cz ' któras wspomniała o prostytutce -prostytutka nie wydzwania do kochasia, jedynie d***** dzwoni albo puszcza gluchego do żonatego szmata,ktora łajdaczy sie z łajdakiem w tym samym momencie potrafi zadzwonic na stacjonarny do zony i dalej odstawia cyrk