Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dziecko brnące w kłopoty

Polecane posty

Gość gość

Jeżeli wasze dziecko brnęłoby w kłopoty,mimo nie tylko waszych ostrzeżeń,ale również czegoś co można nazwać losem,przeznaczeniem,to czy pomogliyście dziecku,jeżeli w końcu jego życie skończy się wręcz tragedią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisz jaśniej. :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
np.syn z uporem maniaka chciałby sobie dziecko,z dziewczyną,która ewidentnie nie jest dla niego,z jego klimatów,i prędzej czy pózniej będą mieli siebie bardzo dość,a w dodatku w tych zrobienia dziecka,zaliczyła już trzy poronienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech robi, co chce. Byle na własny rachunek. Gdy wpadnie w g***o, nie wyciągniesz go. I on musi to wiedzieć wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko,że on sam to wie,ale dalej brnie,bo mówi,że mu z nią jest wygodnie,a ona koniecznie chce go związać ze sobą dzieckiem,wkrótce może być czwarte poronienie,a potem może piąte,kto wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
życzę im jak najlepiej,ale mam odczucie,że coś tu się skończy,mam nadzieję,że nie jak z mamą Madzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziwnie się skończy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale że jak. Starają sie o dziecko, mają z tym cięzko. Ona chce, on chce. A ty chcesz mu pomóc żeby przypadkiem nie udało im sie miec tego dziecka - bo to by dla niego było zycie zakończone tragedia? Kobieto - te poronienia dla niedoszłych rodziców to tragedia... a twoja pomoc to zwykłe wtrącanie się tam gdzie cie nikt nie prosi i uszczesliwianie dorosłego faceta na siłe. Opanuj się zanim syn serwie z toba kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja się nie wtrącam,mi to zwisa i powiewa,co on robi,tylko pytam jak się odnieść do tego,jak naprawdę w g***o się w końcu wpakuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i nie pytam się o siebie,tylko o generalnie o życiowy problem,bo jak w g***o się w końcu wpakuje,to i tak przyleci do mamusi,może to trochę przesądne,ale ewidentnie coś próbuje i próbowało go ostrzec,nie idz tą drogą,to nie dla ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za wszelką cenę bym o nie walczyła...nawet jakby mnie miało znienawidzić,,, wszystko dla jego dobra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrymi chęciami to ... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×