Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Tak powiedział mi mąż

Polecane posty

Gość gość

Fakt przytyłam, staram się coś z tym zrobić, ale jakoś mi nie wychodzi, a moj kochany mąż powiedzial mi że jak tak dalej pójdzie to za rok będę ważyla 90 kilo, a jak przekroczę 80 to się ze mną rozwiedzie bo nie ożenił się ze świnką. bardzo mnie to zabolało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i prawidłowa reakcja faceta. nie po to się za ciebie brał, żeby teraz nie móc wyjść na miasto. czyż nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale to bylo chamskie i nie kulturalne a zreszta nie wygladam tak zle zeby nie mogl ze mna gdzieś wyjsc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo dobrze, że Cię postraszył , może weźmiesz się za siebie już od dziś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Swinia nie mąż !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to po się pienisz, lepiej weź się za ćwiczenia i będzie po staremu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chwila moment a będzie źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykro mi i tyle zreszta on tez przytyl od czasu ślubu i mu tego nie wypominam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam waze 92 jak maz mnie poznal wazylam 62 i czasem mi przygada i wogole ale jak chce wziasc rozwod to juz nie i co doczego to mowi ze mnie kocha no niestety zmieniamy sie rodzimy dzieci a po drugie jezeli ktos patrzy na urode to kiedys byl taki fajny wierszyk " Nie patrz na piękno lecz na serce człowieka, bo serce zostaje a piękno ucieka"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gochaM
Szczerze? Ja też bym się wkurzyla gdyby mój facet po ślubie się roztyl bądź w inny sposób zaniedbał. On ma prawo czuć się oszukany bo nie taką cię brał. Postaw się na jego miejscu i od jutra weź się za siebie, w końcu niedługo wiosna,więc motywację masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
brawoooooooo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No, nie taką Cię brał. A jak się zestarzejesz, zachorujesz, stracisz nogę itp., to uważaj, bo nie taką Cię brał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No, nie taką Cię brał. A jak się zestarzejesz, zachorujesz, stracisz nogę itp., to uważaj, bo nie taką Cię brał. uważam to za słuszne spostrzezenie. Cieszę się, że nie mam ślubu ani faceta, przynajmniej mogę robić to na co mam ochotę, nie muszę wysłuchiwać słów, które by mnie zabolały. W takich momentach cieszę się, że nie mam awantur, lecz spokojne życie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale musi być mu wstyd gdy z taką locha wychodzi z domu, masakra jakaś. To już lepiej sobie świnie sprawić, przynajmniej jakiś pożytek z niej będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
30 kilo dodatkowo plus prawie drugie tyle to wychodzi z tego całkiem inna osoba. Twój maż musi być wyjątkowym desperatem, że taką jeszcze toleruje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Umiejetnosc czytania, widze, spada w spoleczenstwie. Jakie 30 kg nadwagi, z pierwszego postu wyraznie wynika, ze nie ma dziewczyna 80 kg. Owszem, nikt by sie nie cieszyl, gdyby jego parnter mocno przytyl po slubie, ale tylko cham nazwie partnera swinia. Zwlaszcza, kiedy ten partner probuje nadwage zrzucic, to sie nazywa wsparcie :O Gdyby mi partner powiedzial kiedykolwiek, ze w takim czy takim przypadku (oprocz zdrady itp) sie ze mna rozwiedzie, wolalabym sie rozwiezc od razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem on powinien Cię Kochać i szanować taką jaka jesteś bez względu na to czy się zestarzejesz, przytyjesz itp. A mówiąc Ci takie rzeczy na pewno Cię nie szanuje. Gdyby powiedział Ci to jakoś delikatnie i wspierał Cię w utracie wagi to było by widać, że mu na Tobie zależy, a takie straszenie jest poniżej krytyki moim zdaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może powiedzieć ci np gruba świnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mnie kiedyś zapytał się,gdzie podziała się ta dziewczyna z talią osy? przestal mnie interesować od tamtej chwili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obrzydliwe lochy biadolą, jak zwykle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No niestety, takie zycie, ludzie tyja, lysieja, maja zmarszczki. 'Nie taka cie bralem' to jakies idiotyczne powiedzonko, jesli tak myslimy, to powinnismy rzucac partnerow jesli zmienia kolor wlosow, styl ubierania, czy tak powinna wygladac milosc? Wolalabym partnera, o ktorym wiem, ze mnie nie rzuci ani nie zdradzi tylko dlatego, ze przytyje po ciazy. Ty takiego nie masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ciebie miernoto pewnie interesuje jakiś ogier a moze masz gębe podobna do szczura? szukam takiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jak poznalam swojego to wazylam 82kg a teraz 58. mowi mi caly czaa ze kocha mnie niewazne z jaka waga nawet jak bylam gruba ale nie dowierza ze tak sie zmienilam I to w pol roku. takze nie zganiac na meza tylko ptzestac zrec hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odnośnie tego wierszyka " Nie patrz na piękno lecz na serce człowieka, bo serce zostaje a piękno ucieka" to raczej chyba chodzi o to ze piękno przemija z wiekiem i tak dalej, są to sprawy naturalne i niezależne od nas, nikt nie jest w stanie zatrzymać starzenia. Pasienie się to jednak jest inna sprawa, bo najczęsciej wynika z zaniedbania ciała, czyli jest winą osoby, ktora się tuczy. To ze ktos tyje przez lenistwo i obżarstwo nie jest wcale tym pieknie ujetym w wierszyku "uciekającym pięknem" tylko brakiem szacunku do swego ciała. Kazdy nadprogramowy kilogram bardzo źle wpływa na stawy, kręgosłup, a także na organy wewnętrzne i metabolizm. Z czasem wychodzi cukrzyca, nadcisnienie i tak dalej i tak dalej. I nie ma to nic wspolnego z uciekajacym pieknem tylko z najzwyklejszym w swiecie zaniedbaniem zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×