Zazdrość

Moja koleżanka ma ogromne problemy z chłopakiem przez jego zazdrość. Bywa on zazdrosny o dosłownie wszystko. Raz zdenerwował się że jej smsy są za krótkie. Innym razem wściekł się ponieważ spóźniła się na spotkanie ponieważ zagadała się przed wejściem do knajpy ze znajomymi (on widział ją przez szybę gdy rozmawiała przez kilka minut). Sama jestem w związku i czasem bywam zazdrosna, ponosi mnie wyobraźnia ale staram się nie okazywać tego bo uważam że to głupie kłócić się o wyimaginowanie sprawy. Czasem jednak wypsnie mi się jakiś komentarz albo strzelę focha. Mój narzeczony z kolei nigdy nie bywa zazdrosny. Zastanawia mnie czy są jakieś racjonalne powody zazdrości? O co można być zazdrosnym? Jakie macie zdanie na ten temat?

brak poczucia wlasnej wartosci i pewnosci siebie, to glowna przyczyna

ok, ale czy istnieją sytuacje, przez które jesteśmy zazdrosna słusznie? Miałam taką sytuację że dzwoniłam do swojego byłego już chłopaka a on mnie rozłączył bo jakaś hostessa w supermarkecie go zagadała...zdenerwowało mnie to i byłam o to zazdrosna.

Związek powinien być budowany na ZAUFANIU, a nie pilnowaniu. To definicja. Jednak życie pokazuje zupełnie coś innego. Zazdrość w związku, jakikolwiek on jest burzy cały porządek, ogranicza swobodę czynów i myśli. Brak możliwości wymiany zdań i myśli z przyjaciółmi, znajomymi, sąsiadami. A z drugiej strony bardzo częsty brak odpowiedzialności za swoje czyny. Duża część społeczeństwa, moim skromnym zdaniem, po prostu nie dorosła do jakiegokolwiek związku szukając uciech na tak zwanym boku. Brak odpowiedzialności, amoralność, brak autorytetów, często powielane błędy rodziców, moim zdaniem niska świadomość i NIEDOJRZAŁOŚĆ jest powodem takich zachowań. Pozdrawiam.