Dlaczego koleżanki z Polski są takie fałszywe i obgadują mnie za plecami

ja nie szukam wcale bo ludzie teraz nie maja umiaru w znajomosci ,nie czaja co wypada a czego nie i na jakim etapie znajomosci wielu brakuje zwyczajnie kultury poza tym cholernie nie lubie jak ktos jest dla mnie przesadnie milutki bo przewaznie jego intencje nie do konca sa czyste :)

gość Ja chciałabym poznać kogoś w Londynie z kim mogłabym pójść na kawę i pogadać, pójść na spacer. Pewnie na początku, byłoby to trochę dziwne i może trochę krępujące, ale jestem gadułą z natury więc szybko rozpraszam krępujące milczenie usmiech.gif Mam 30 lat i uważam się za dojrzałą osobę, jeżeli czegoś komuś zazdroszczę to tylko w pozytywnym wymiarze, staram się nie oceniać, uważam, że każdy kto jest w jakimś miejscu w swoim życiu odbył do niego jakąś drogę i nie należy oceniać tylko skutków tej drogi, bo nie wie się co ta osoba przeszła. Chciałabym poznać kogoś z podobnym podejściem do życia i spojrzeniem. Nienawidzę chodzić po sklepach, nie jestem typem imprezowym, szczęśliwie zamężna, nie pracuję, nie mam dzieci. Mamy podobne podejście do życia. Ja troszkę na zewnątrz Londynu ale mobilna jestem, pracuję, nie mam dzieci, za mąż się nie wybieram ;) Jak masz ochotę na kawę, daj jakiś namiar do siebie. Dorota

Kasia jestem :)

Ja się z Wami chętnie spotkam. Do Stratford mam 20 minut metrem. Bezdzietna, niezamężna, nieimprezowa, może trochę nudna :) Ale lojalna :) Dajcie jakiś namiar.

Eee tam, moze to jakis problem z wami jest, ze nie mozecie znalezc sobie znajomych wsrod rodakow :P Ja mam kolezanki i wsrod Polek i Portugalek, wsrod Angielek, jedna Brazylijka, jedna z RPA, dwie z Indii. Jakos potrafie zyc z ludzmi i nie mam wiekszych problemow. Moja najwieksza przyjaciolka jest Polka, mieszka w USA, znamy sie od piaskownicy i nadal sie sobie zwierzamy - na skype albo w trakcie naszych spotkan - w US, w UK albo w PL :D

Ja z własnego doświadczenia powiem tak: Polka jest Twoją przyjaciółką dopóki na horyzoncie nie pojawi się przystojny i fajny facet. Miałam wieeele koleżanek i przyjaciółek. Wiele odbiło faceta swoim ukochanym "przyjaciółkom" od serca, z którymi było niby na dobre i na złe. Albo też, pojawia się facet, to o Tobie zapomina, przestaje się Tobą zupełnie interesować, ja np. po raz kolejny czekam PONAD MIESIĄC aby łaskawie mi na sms odpisała moja "najlepsza przyjaciółka", bo ma mnie teraz w głębokim poważaniu odkąd ma nowego faceta.Tak to jest z "przyjaciółkami" z Polski.

Tak to jest z kolezankami Polkami. Sama sie na jednej przejechalam. Niby z poczatku pomocna i mila a potem ploty pomowienia i zawisc na calego. Teraz przyjaznie sie z Angielka i Szkotka naprawde zawsze moge na nie liczyc. Czasami poprostu nie warto byc otwartym tylko na jedna narodowosc. Pozdrawiam

Dlaczego szukacie koniecznie Polki? Ja mam koleżanki z calego świata, a czasy gdzie szukałam przyjaciółki od serca mineły bezpowrotnie. Już nie jestem nastolatką która nie potrafi sobie poradzić z życiem i musi mieć przyjaciółkę do spowiedzi. Znajome na ploty, do zapytania o opinię, imprezy, wyjscia to ok zawsze się jakieś znajdą.

lepiej powiedzcie gdzie pracujecie, moze sobie pomozemy nawzajem

W czym sobie pomożemy?

no jak to, nie wiesz? ty mi załatwisz pracę a ja przyjdę, narobię plot i kwasów, żeby cię wyrzucili

Ja nie mogłabym załatwić pracy i tak, nawet nikogo polecić bo u mnie wyksztalcenie spore doświadczenie w zawodzie to podstawa.

Ja to bym.nie mogla sie zadawac z kims z Afryki RPA i innych czornych krajow.

Ja nic do koloru skory nie mam ale Afrykanki sa dla mnie za glosne I za dzikie po prostu. Biale z RPA zachowuja sie zupelnie inaczej, bardziej cywilizowane. Ja w wiekszosci trzymam sie z Azjatami, Japonia, Chiny, Wietnam. Najlepiej sie z nimi czuje. Polek nie znam.

Od brata polaka i siostry polki to jak daley to lepiej, za granicom. Ja tutaj jestem juz od lat i unikam naszych jak zarazy.