ludzie pomocy nie mam sily

Facet mnie oklamuje. Co jakis czas zawsze to samo. Dlaczego?

Bo taki jest. Rzuć go.

Ale dlaczego? Co nim kieruje? Juz umarlam nie mam sil

Niech ktos sie odezwie prosze

Nigdy nie wiemy co tak naprawdę komuś siedzi w głowie. Skoro to się powtarza to i nie zmieni. Rzuć go, nie ma innego wyjścia. Po co ci ktoś, co tylko jest balastem i ci stresow przysparza.

Tak wiem. Ale to nie bedzie latwe .. jest syn i duzo by gadac

Sama ti najlepiej podsumowała, umarlam, nie mam sił. Czyli porownalas go do śmierci.Kopnij go w d.

Zwal mu qnia...

Nic nie jest łatwe. A co z tego, ze syn? Tylko mu zrabiesz psychike jak się będzie wychowywał w takiej atmosferze. Dzieci to doskonale wyczuwając, zapewniam. Potem syn będzie 10 lat na terapię chodził.

Ludzie kochani straszne jest to, to ze co chwile odkrywam kolejne podle klamstwa jestem zerem

To juz jest koniec zwiazku .Zburzonego domu nie da się wyremontować ,trzeba postawic nowy . Nowy zwiazek nowa szansa na coś trwałego ..... Co kieruje kłamcą ? Brak zaufania.

Chyba chcialas powiedzieć ON jest zerem.

Ludzie....Maciek z Klanu się żeni.

Gosc 3:08 tak masz racje . Juz taka mam przez to nienawisc do niego ze nawet nie umiala bym z nim normalnie zyc. Smutne to

No właśnie, to ewidentne ze musisz odejść. Przecież nie bedizez z kimś kogo nienawidzisz.

Gosc musisz mi to wyjasnic prosze co kieruje klamca? Brak zaufania. Czyli? Ze mi nie ufa? Jak to widzisz

Jestem wrakiem czlowieka . Nikomu nie zaufam

Jest tu kto? Potrzebuje sie wyzalic

nie nie ma

Żadnych negatywnych stwierdzeń typu nigdy i nikomu. Weź się w garść i go rzuć. I ty i syn zasługujęcie na lepsze.

przeczytaj sobie to, moze choc troche zrozumiesz czemu te swinie tak klamia..to jest choroba poprostu http://quantumfuture.net/pl/psychopath_2.html

Oklamal mnie i myslal ze ja nie znajde dowodow . W perfidny sposob wykorzystal chwil nieuwagi

Brzmi ohydnie. Dlaczego się w ogóle na d nim zastanawiasz?? Kopa w cztery litery i zacznij nowe życie.

Gosc dz. Za link ale to o psychopatach jest :/

Wiesz co gosc ja chyba bylam zbyt naiwna.. niewiem. Myslalam ze sie cos zmieni ale nie... mam dosc zycia.

W jakiej kwestii Cie okłamuje? Mozesz troszke wiecej napisac ?

Jasne ze moge. 1. Bylam na wyjezdzie 3tyg. On byl sam w domu. Kiedy wrocilam zobaczylam na laptopie ze bylo ogladane cos co sie nazywalo"p****lek" pytam co to ten ze cos na plycie bylo bla blaa. Ok. Po czasie sie przyznal ze kiedyc z byla nagral.ok Ale ze ta plyte wyrzucil. I co? Ja za pare dni patrze a ta plyta w szafce pomiedzy innymi. Serce mi wtedy umarlo ...

Up up

Jednak mam nadzieje ze ktos sie odezwie pomoze doradzi cos