Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wozkiiiiiiiiaa

kupić samą taką gondolę?

Polecane posty

Gość Gochaacha
o super jest ten wózek elea,widziałam u kuzynki niesamowicie leciutko się nim jeździ i składa super, chciałam jej pomóc przy złożeniu, ale zobaczyłam że w momencie złożyła i zapakowała do auta wózek,szok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninkoś
ja też mam ten wózek i wiem o czym mówisz na prawdę ten wózek to bajka;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maxi Cosi robi reklamę haha xD
LOL. i to jeszcze tak perfidnie. Jakiś czas temu było o nosidełkach maxi cosi i wypowiadała się ta cała Sylwia i Marion_Silver też i jeszcze inne. I tu tak samo. Matko chyba nigdy nie kupię już ich produktu żadnego. Porażka maxi cosi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wózek super ,a co do skrętnych kół ,do tych co piszą że tragedia że ich nie ma ,widać nie umiecie jeździć z normalnymi ,bo ja np celowo kupowałam wózki bez kół skrętnych miałam 3 ,pierwszy niestety skrętne miał ale wówczas nie miałam dużego wyboru w wózkach bo było to kupę lat temu a nie chciałam wielkiego czołu to blokowałam koła ,bardzo dobrze się tak jeździ .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ten pierwszy super ,śliczne kolory ,ten drugi porażka mini czołg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam_taki_wózek
Miałam ten wózek... (zielony) jest lekki, świetnie się prowadzi,amortyzacja super!!! i duży kosz pod wózkiem... rączka regulowana w dowolnej pozycji. I fakt, że nie ma skrętnych kół to jest PLUS. Wózek przy amortyzacji na paskach lub wahaczach NIE MUSI mieć skrętnych kół, bo bardzo łatwo się nim manewruje, skręca (ja po prostu naciskałam mocniej jedną stronę rączki i wózek mi skręcał). _ Planowałam małą spacerówkę, ale tak mi się spodobały duże nieskrętne koła, a w szczególności amortyzacja, że jednak spacerówkę wzięłam też na dużych pompowanych kołach (ten z gondolą miałam akurat na piankowych), ze sporym metalowym koszem.. tyle, że montowany na wahaczach. Ponieważ nie znalazłam samej takiej spacerówki, to kupiłam używaną Ballerinę (babyactive). _ Oba wózki świetnie spisuję się na śniegu, na bruku, drogach leśnych, nierównych, dziurawych chodnikach. Łatwo się montują, rozkładają itp. Wózki ze skrętnymi kołami to porażka (chyba, że ktoś będzie się poruszał wózkiem tylko w sklepie, albo po nowych strzeżonych osiedlach, gdzie chodniki są równiusieńkie). I coraz więcej osób widzę z wózkami na 4 porządnych, równolegle ustawionych kołach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam_taki_wózek
aa i jeszcze dodam, że współczuję dzieciom w wózkach (gondole) z amortyzacją tylko na tylne koła.. albo tym, których gondola mocowana jest w jednym miejscu, na środku (w tym wózku, w ballerinie, w roanie, bartatinie) gondola mocowana jest w 2 miejscach.. i trzyma się porządnie. Ile razy widziałam, jak matki zjeżdżają z krawężników wózkami z amortyzatorami (nieważne czy koła ustawione na skrętne czy na zablokowane), jak tymi gondolami trzęsie i rzuca.. już nie wspomnę o tym, jak ciężko taki wózek podnieść (unieść przód), żeby na krawężnik wjechać. Wiem.. bo próbowałam sobie z ciekawości w sklepach... naciskałam jedną ręką na pusty wózek, żeby unieść przód... w wielu to była ciężka sprawa.. zwłaszcza, że jestem niska, więc to też ma wpływ. W każdym razie wózki z amortyzatorami to jakaś porażka dla mnie.. aaa tak poza tym.. to jeszcze napiszę co zaobserwowałam.. pod koniec 2012 i na początku 2013 MASOWO zaczęto kupować Tako Lareta (koleżanka też ma..) polecanie przez sprzedawców itp, zrobiło swoje.. ludzie brali wózki na potęgę.. takie niby świetne, dobre, funkcjonalne... i co? powiedzcie, dlaczego już w połowie 2013 pełno tych wózków było na tablicy i allegro do sprzedania? Ludzie pisali, że gondola używana krótko (nic dziwnego,bo jest malutka), spacerówka wcale, albo 2-5 miesięcy. Większość sprzedawała wózki 7-12 miesięczne. Dla mnie to znaczy tylko tyle, że ten wózek, to porażka.. Dzieckiem koleżanki na kostce brukowej trzęsło okropnie, a moje dziecko lekko bujało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najwazniejsze to dopasowac wozek do siebie i do dziecka, moze wzrost rodzica tezma tutaj jakies znaczenia, dla mnie tam moje maxi cosi jest w sam raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×