Nie ma czegoś takiego jak zaniknięcie pokarmu w piersiach

To lenistwo bab którym nie chce sie karmić. Ciekawe że w afryce nie ma tego problemu i nie używają bebilonu itp.

To fascynujące co nam wyjawiasz na temat Afryki. Czekamy na więcej informacji o kobietach ciężarnych, ich porodach i połogach, opiece medycznej, oczywiście z całego kontynentu.

a co cie obchodzi cudza laktacja? {czesc}

NIE KARMCIE TROLLA!!!

zaniknięcie :)

Znowu dajecie sie wciagnac w bzdurne prowo

A co nie mam racji? A czemu w afryce mają białe zęby? Bo nie mają tam tylu słodyczy co u nas. Pamietam jak znajoma stękała że przeszła na butelke bo nie miała pokarmu w piersiach. A jak miała miec jak prawie wcale dziecka nie przystawiała,jak sie darło to zaraz od piersi odsuwała ani ich nie masowała żeby pobudzic. Polki to leniwe baby taka prawda

Srututu rolka drutu

jestes glupia piz/da :)

bo przy ich czarnej skorze, te bezowo/brazowe zeby wydaja sie biale....

to wypierdzielaj do afryki, tam znajdziesz porozumienie z białozębnymi karmiącymi

Masz w stu procentach racje ja nie miałam wogóle pokarmu ale się uparłam i walczyłam całymi dniami najpierw ręcznym laktatorem co mi suty wciągało na pół kilometra a potem elektrycznym avent i pojawiło się tyle mleka że miałam 7 porcji w lodówce karmiłam 18 miesięcy zaznaczam nie miałam na początku wogóle 4 dni wogóle i co dało się dało sie

Masz w stu procentach racje ja nie miałam wogóle pokarmu ale się uparłam i walczyłam całymi dniami najpierw ręcznym laktatorem co mi suty wciągało na pół kilometra a potem elektrycznym avent i pojawiło się tyle mleka że miałam 7 porcji w lodówce karmiłam 18 miesięcy zaznaczam nie miałam na początku wogóle 4 dni wogóle i co dało się dało sie ***************************** nooo, dało się jakby dziecko nie umiało złapać sutka, wyginałoby się we wszystkie strony a po 10 min walki zaczełoby się drzeć w niebogłosy to ciekawe czy też byś tak walczyła całymi dniami o mleko w cyckach

Ja też byłam taka mądra- uważałam, że wszystko się da. Urodziłam wcześniaka- mleka nie miałam wcale. Tydzień walczyłam o pokarm- dziecko leżało w inkubatorze i w ogóle nie ssało piersi. Udało mi się- rozbujałam laktację. Karmiłam 3,5 miesiąca. Kiedy pokarm zaczął mi zanikać stwierdziłam, ze to nie problem- w końcu raz mi się udało. Walczyłam i walczyłam- nie przynosiło to żadnych rezultatów. Dziecko zaczęło wyraźnie tracić na wadze- nie mogłam pozowolić sobie na dalsze eksperymentowanie kosztem mojego dziecka. Przy drugim dziecku miałam podobnie. Są kobiety, które mają poważne problemy z laktacją- te które takich nie doświadczyły będą powtarzać takie "prawdy" jak te autorki.

no i co z tego kretynko? nie karmie bo nie chce!!!!

niektórzy maja zniknięcie mózgu :) nie zawsze wszystko w organizmie funkcjonuje tak jak powinno niestety ,braki w podstawowej wiedzy.