Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zakup drugiego pieska bez zgody partnera

Polecane posty

Gość gość

Witam. Z tematem zmagam się ok. 10 m-cy i nadal wiercę dziurę w brzuchu mojemu partnerowi. Dla nie miłośników zwierzat-temat bedzie wydawał się śmieszny, a dla miłośników .....Jesli ktos był w podobnej sytuacji lub chciałby mardze wypowiedziec się-zapraszam i z góry dziękuję. Otóż mamy 1 pieska maltańczyka-z którym jeździmy na wystawy, chciałbym jeszcze suczkę - ale maz nie zgadza sie. Tłumaczy: mamy jednego kochanego i że on (mąż) każda decyzję ze mna konsultuje-i nam wystarczy jeden. Myślę aby pojechac po suczkę-mam upatrzoną, mąz tez ja widział na zdjeciu-pokazywałam-wogóle już cuda wyprawiam aby się zgodził:) Zapytałam, co zrobi gdy ja zakupię-odp., ze będe musiał ja oddać. Ale nie sadze aby tak było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj, chyba nie ma na forum miłośników psiaków:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coz..Milosnik psow powinien byc przede wszystkim dojrzaly i odpowiedzialny.Ty zachowujesz sie jak mala dziewczynka.Ja chce i koniec.A pomyslalas,co przezyje psiak,jesli bedziesz zmuszona go oddac?Moze by wypadalo brac pod uwage zdanie meza,a nie stawiac na chama na swoim,hm?A maz dlaczego nie chce,bo o tym nie napisalas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez przesady, żadna mała dziewczynka, pasja jest pasją: zabiegi pielegnacyjne, odzywianie, dbanie, wystawy itd. A opisałąm dlaczego nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taaa apotem przychodzi czas gdzie chce sie na fakny urlop a tu nie ma kto z psami zostac albo gdy trzeba wyjechac za granice do pracy a tu nie ma gdzie psow oddac milosni milosnikiem ale psy i wszelakie zwierze fajne wtedy gdy ma sie ustatkowane zycie i siedzi tylkiem w jednym miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale o co Ci chodzi?Decyzje juz chyba podjelas,wiec?Ja bym sie ze zdaniem meza liczyla.Ty rob co chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nieźle, na pewno nie będe tłumaczyć się- a propo porzucania zwierząt, nie znasz mnie osóbko. Mam psa z rodowodem, jeżdże na wystawy, czy Ty rozmuiesz co to znaczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Własciwe nie ma o czym gadać. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak zrobilam z buldogiem
francuskim.dwa miesiace remu kupilam szczeniaka o ktorym wiedzial.a miesiac tem bez zgody kupilam suczke.byla zadyma ale juz jest ok.psy swietnie sie razem wychowują.a mąż juz nie marudzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O kurczę tak po miesiącu - to byłas odważna:) Tez tak myślę, ze na poczatku pomarudzi, ale jak zobaczy to chyba nie bedzie tak xle. A jak tego dokonałas, pojechałaś mąz był w domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obstajesz przy swoim,zdanie meza masz w d***e,po c***j w ogole zalozylas ten topic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak sie akurat sklada osobko ze tez mam psa z rodowodem championa na wystawy obecnie juz nie jezdze bo to co mial zdobyc zdobyl :) a mimo wszystko mam wlasnie takie zdanie a nie inne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak zrobilam z buldogiem
pojechalam do warszawy a jestem z wroclawia.w pracy wolne.wszystko wczesniej juz mialam obmyslone.meza przekonalam że potrzebna nam suczka,wystawy itd.w koncu to pies z rod.szkoda aby tego nie wykorzystac.kilka dni marudzil. teraz pomaga mi się zajmować małą.pamietam ze strasznie balam się wejsc do domu z małą:d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale powiedz czy Ty nie masz tak że czegoś bardzo chcesz i bardzo Ci zalezy? Zobacz jak widać sa tez ludzie jednak tacy jak ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gratuluję osiagnięć. a Panią od Buldozka pozdrawiam. Dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz psa teraz chcesz suczkę...czyli co? Chcesz je rozmnażać? Jeśli masz taki zamiar to jest to bardzo poważna decyzja i na pewno wpłynie na wygodę waszego życia. I wkurzyłabym sie gdyby mój mąż nasprowadzał do domu zwierząt bez mojej zgody, nawet gdyby miał siesam nimi zajmować bo jednak pies to nie świnka morska w klatce. I nie miłoby najmniejszego znaczenia czy zwierzęta są rasowe z rodowodem czy bez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz że nie wolno prowadzić nie zarejestrowanej hodowli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Owszem,mam cos takiego,ze chce bardzo pewnych rzeczy,mam jakies marzenia,czasem wrecz cisnienie,by cos tam miec,zdobyc.Ale gdy to dotyczy zywej istoty,to moje kaprysy musza ustapic przed wazniejszymi rzeczami.A taka jest dla mnie wlasnie zgoda partnera,spokoj w domu,to by zwierzak byl chciany.Ja np.pragne Akity,ale nie kupie,bo maz mowi nie.Bo juz piesia mamy i z roznych wzgledow drugi pies to kiepski pomysl.Na upartego moge przywlec mala Akite i mowic-jakos to bedzie.Ale nie mam tej pewnosci,wiec marzenia o niej poki co w sobie stlamsilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×